Obserwacja i wywiad, a biomarker
Ryzyko podjęcia działań autodestrukcyjnych, w tym próby samobójczej, najczęściej jest na bieżąco monitorowane przez specjalistę prowadzącego danego pacjenta. Diagnoza zagrożenia stawiana jest na podstawie obserwacji i wywiadu oraz na podstawie wyników badań dzięki wiedzy i doświadczeniu specjalisty. W wielu przypadkach stan pacjenta ulega wahaniom i zmianom w okresach pomiędzy wizytami u lekarza, w tym czasie mogą również nastąpić w życiu pacjenta zmiany, które wyzwalają myśli samobójcze lub podnoszą już istniejące ryzyko.
Specjaliści zajmujący się chorymi na depresję, spośród których największy odsetek jest zagrożony ryzykiem samobójstwa, starają się znaleźć bardziej niezawodny sposób diagnozowania zagrożenia, oparty na jak najbardziej obiektywnych miarach. Wydaje się, że największe nadzieje rokują badania nad biomarkerami.
Polecamy: Jak oddzielić pracę od życia prywatnego?
Stan zapalny w genezie depresji
Jednym z zespołów naukowych zajmujących się badaniem potencjalnych biomarkerów jest zespół, którym opiekuje się dr Lena Brundvin z Wydziału Psychiatrii Uniwersytetu w Lund. Badacze testują hipotezę, według której jednym z czynników decydujących o wystąpieniu depresji u pacjenta jest stan zapalny w jednym z obszarów mózgu. Stan zapalny może mieć różne pochodzenie, a wraz z innymi czynnikami ryzyka (np. genetyczną podatnością) powoduje on u pacjenta depresję.
Niski poziom serotoniny i noradrenaliny, stwierdzany u pacjentów z depresją, jest według badaczy skutkiem stanu zapalnego, a manipulacja poziomem serotoniny i noradrenaliny jest wobec tego leczeniem objawowym, nie przyczynowym.
U pacjentów z tzw. depresją wielką i po próbach samobójczych o gwałtownym przebiegu (m. in. po próbach powieszenia się) stwierdzono w płynie rdzeniowym podwyższone stężenie cytokin - substancji związanych ze stanem zapalnym, co stanowi argument na poparcie tezy o związku stanu zapalnego z depresją.
Biomarkery wg dr Lindqvista
Stężenie cytokin w organizmie mogłoby stanowić jeden z biomarkerów wskazujących na stan pacjenta i ryzyko wystąpienia u niego depresji i zamachu samobójczego.
Dr Daniel Lindqvist, jeden z członków zespołu dr Brundvin, sugeruje, że oprócz stężenia substancji związanych ze stanem zapalnym można wykorzystywać jako biomarker stężenie kortyzolu. Jak wykazały jego wcześniejsze badania, u osób cierpiących na depresję oraz osób, które podejmowały zachowania samobójcze, nawet po kilku latach utrzymuje się obniżone stężenie kortyzolu, hormonu stresu.
Polecamy: Jak sobie radzić z bezsennością?
Zdaniem dr Lindkvista u osób tych na skutek choroby dochodzi do załamania się systemu immunologicznego oraz mechanizmów odpowiadających za radzenie sobie ze stresem, dlatego stężenie kortyzolu we krwi lub ślinie pacjenta może stanowić istotny biomarker, ułatwiając szacowanie ryzyka podjęcia próby samobójczej przez chorego.
Źródło: Lund University (2010, November 29). Biological changes in suicidal patients. ScienceDaily. Retrieved December 30, 2010, from http://www.sciencedaily.com¬ /releases/2010/11/101129111744.htm
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!