Budzisz się rano i już wtedy wiesz, że wstałaś lewą nogą … To już kolejny raz, gdy dopada Cię przygnębienie. Czy szukasz jakiegoś sposobu na zmianę swojego nastroju?
Fot. Depositphotos
Ale zły nastrój nie zawsze pojawia się ot tak z powodu źle przespanej nocy czy zwykłego bólu głowy. Czasem mamy naprawdę sporo powodów, do tego, aby złapać przysłowiowego doła. Życie raczej nie jest usłane różami i dość często lubi nam rzucać pod nogi różne kłody. Nie zawsze potrafimy sobie z nimi poradzić. Nie zawsze tak, jakbyśmy tego chcieli my sami lub tak, jak spodziewa się tego nasze otoczenie. Rozczarowani własnymi porażkami, zawodami, przygnębieni przez brak możliwości utrzymania równego kroku w naszych codziennych życiowych wyścigach, a to w pracy, a to w domu, nierzadko tracimy nadzieję i wiarę w siebie. Czasem źródłem takich odczuć stają się ludzie, których spotykamy, z którymi żyjemy. Łapiemy chandrę, czujemy znaczne przygnębienie. Świat wokół jest tylko czarny lub, aż szary. Ale takie postrzeganie nie może przecież trwać bez końca. Czy w takim stanie mamy na tyle, sił, mamy na tyle chęci, aby spróbować pokonać smutek? Pewnie trudno wtedy spróbować to pojąć, ale trzeba uwierzyć, że warto.
Chcę odrobiny spokoju
Gdy przeżywamy trudne chwile, mamy zły dzień, czasem potrzebujemy pobyć tak zwyczajnie, same ze sobą. Pochłonięte codziennym rytmem zwykłego dnia, tysiącem spraw do załatwienia i ciągle rosnącą liczbą obowiązków, w momencie, gdy dopada nas chandra chcemy się wyciszyć, odciąć od tego wszystkiego i pobyć, choć przez kilka minut samotnie. W takich chwilach odnajdujemy upragniony spokój duszy i gasimy nasze rozgrzane emocje.
Potrzebuję rozmowy
Nie zawsze jednak odosobnienie dobrze wpływa na nasz nastrój. Bo najczęściej, gdy trapią nas jakieś kłopoty lub pojawia się dołek i we wszystkim brakuje nam sensu, potrzebny jest ktoś, kto doda nam otuchy i przy okazji rozwieje ciemne chmury, które zgromadziły się nad naszym małym osobistym niebem. Najczęściej kierujemy się do naszych najbliższych. Może to być ktoś z rodziny, ale i z przyjaciół. Niekiedy, wolimy rozmowę z obcą osobą.
Domowe mini Spa
Smuty łatwo jest przepędzić, gdy czujemy się bardziej atrakcyjne. Dlatego w takich chwilach przygnębienia, niejedna kobieta uaktywnia w swoim domowym zaciszu mini Spa. Bo przecież nie ma to, jak relaksująca kąpiel w wannie pełnej pachnącej piany z dodatkiem olejków, maseczka, która odświeży naszą cerę, manicure i pedicure oraz świeży i zmysłowy makijaż. Po takiej obróbce wystarczy jedno spojrzenie w lustro i na naszej twarzy możemy spostrzec uśmiech.
Płakać to żaden wstyd
Płacz dla wielu jest powodem do zażenowania. A przecież to właśnie płacz pozwala nam na oczyszczenie naszej duszy. Jeśli nas krępuje, choć nie powinien, zawsze możemy wybeczeć się lub uronić zaledwie kilka łez w ukryciu, w poduszkę. Mówi się, że tylko kobiety i dzieci płaczą, a mężczyznom to nie przystoi. To totalne przekłamanie powoduje nieraz, że emocje zamiast dać się uwolnić, tkwią ciągle w naszych stłamszonych sercach i jak szpilki kłują tylko od czasu do czasu. Czujemy smutek, żal czy rozczarowanie? Wewnętrznie chcemy zapłakać? Nie bójmy się tego uzewnętrznić.
Nie straszna ciężka praca
Nawet delikatna, krucha w naszych oczach kobietka, gdy ma zły dzień, mogłaby nawet ogródek przekopać. Ale biorąc pod uwagę możliwości fizyczne wielu pań, takie zamiary kończą się najczęściej na zwykłym plewieniu przesadzaniu i planach, co do zasadzenia w przydomowym ogrodzie nowych roślin. Ale to zupełnie wystarcza. Porządki na kwiatowych rabatkach zawsze zostawiamy sobie na sam koniec domowych obowiązków, mówimy, że zajmiemy się tym, gdy będziemy mieć czas. Dlaczego właśnie nie wtedy, gdy chcemy się oderwać od tych codziennych przytłaczających nas spraw.
Zakupów szał
Nowa sukienka, nowa bluzka, nowe buty, nowa torebka … wymieniać by można było bez końca, ważne jest tylko to, że cokolwiek to będzie, musi być nowe. Świeżutkie, dopiero, co kupione, żywcem wydarte na promocji lub wyprzedaży. Wtedy nasz humor zdecydowanie się polepsza. Jednak, jeśli przygnębienie dopada nas zbyt często możemy któregoś dnia obudzić się z pustym kontem lub nie daj Boże, sporym debetem. Dlatego też, tej metody nie warto nadużywać. Poza tym szczerze mówiąc nie zawsze nasze możliwości finansowe pozwalają nam na poprawianie swojego nastroju, właśnie dzięki zakupom.
Lody nie tylko dla ochłody
Choć niektórzy producenci decydują się na odważne kroki marketingowe zatrudniając do reklam swoich produktów kontrowersyjne postaci, mające zwrócić uwagę szerszej rzeszy ewentualnych konsumentów – odbiorców, to dobrze wiemy, że lodów specjalnie reklamować nie trzeba. Bo gdy tylko nadchodzi letnia pora, o niczym innym nie marzymy tylko o cudownym smaku orzeźwiających lodów. To właśnie lody sprawiają, że w pełni czujemy smak lata. To one nie tylko latem, ale także o każdej innej porze roku poprawiają nasze samopoczucie.
A może coś mocniejszego?
Po pierwsze trzeba wyraźnie zaznaczyć, że spożywanie alkoholu szkodzi naszemu zdrowiu. Jednak jego niewielkie ilości nie niosą dla nas większego zagrożenia, a nawet są zalecane do konsumpcji. A lampka wytrawnego lub półsłodkiego czerwonego wina lub znakomitego Martini sprawi, że krew w naszych żyłach popłynie szybciej. Możemy poczuć przypływ sił witalnych i od razu zauważymy znaczną poprawę naszego nastroju, zwłaszcza, jeśli konsumpcja tych płynnych delicji odbywa się w dobrym towarzystwie przy miło ucinanej pogawędce.
Najlepszy przyjaciel człowieka
Gdy powodem naszych rozterek i smutków są otaczający nas ludzie, wydaje się, że nie ma lepszego przyjaciela, wierniejszego powiernika naszych problemów od naszego domowego pupila. Najczęściej jest to pies, ale jeśli z chęci wygadania się komuś spróbujemy podjąć rozmowę z naszym milusińskim kotem, chomikiem, a nawet rybkami w akwarium, to nie będzie w tym nic śmiesznego. Przecież chodzi nam tylko o to, by spokojnie się wygadać i nie usłyszeć zbędnych komentarzy.
Spacer
Czy w momencie, gdy wiemy, że cały dzień jest spisany na straty, gdy nękające nas smutki nie mogą opuścić naszych myśli nie mamy ochoty na krótkie oderwanie się od wszystkiego? Wtedy najlepszym wyjściem wydaje się być pójście na spacer. Spokojnym krokiem pokonując koleje metry w towarzystwie tylko i wyłącznie drzew, śpiewu ptaków, szumu strumyka i błękitu lejącego się na nas prosto z nieba, możemy przemyśleć dręczące nas niepokoje i czerpać z przyrody to, co jest w niej najpiękniejsze, się życia.
Przytul mnie
Spadające na naszą głowę problemy, niczym grad podczas letniej burzy, potrafią nas niekiedy tak zdołować, że nie mamy siły szukać ukojenia i pocieszenia w porządkach, pałaszowaniu lodów, gadaniu do rybek czy szaleństwie zakupów. Zwyczajnie chcemy poczuć bliskość, ciepło. Szukamy poczucia bezpieczeństwa. A nic tak go nie oddaje, jak wtopienie się w ramiona ukochanego mężczyzny lub przytulenie do przyjaciela.
Wizyta u fryzjera
Jak się okazuje wizyta u fryzjera jest świetnym sposobem na walkę z przygnębieniem. Jeśli wszystko, dosłownie nam się wali na głowę, gdy irytują nas nawet najdrobniejsze detale albo, gdy po prostu zastanawiamy się nad sensem istnienia, takie wyjście do fryzjera może zdziałać cuda. Zmiana fryzury może się okazać początkiem zmiany naszego stylu, a nawet pierwszym krokiem do poważnych zmian w naszym życiu. A jeśli do tego fryzjer, który nas czesze to przystojny, ognisty brunet, zwykle senne siedzenie na fryzjerskim fotelu staje się dla nas prawdziwą przyjemnością.
Porządków czas
Dla wielu osób, doskonałym sposobem na pozbycie się smutnego nastroju jest zrobienie domowych porządków. Takie zajęcie wymaga od nas czasem szczególnego wytężenia umysłu, zwłaszcza podczas segregacji i układania dokumentów, ubrań, domowych szpargałów. A czy najlepszym sposobem na pokonanie smutku nie jest zajęcie swoich myśli czymś zupełnie innym? Wielu z nas to pomaga. O dziwo tempo wykonywania takich porządków pod wpływem dołujących nas emocji jest dużo szybsze o tego, gdy sprzątamy, bo musimy. Może dla tych, którzy jeszcze nie próbowali tej metody, a codzienna walka z czasem jest zmorą, ten sposób na przepędzenie złego humoru byłby idealny?
Bieg na 100 metrów czy boks
Czasem, żeby móc odetchnąć pełną piersią i uwolnić się od dręczącej nas chandry lubimy tak porostu, całkiem zwyczajnie się dobrze spocić. Każdy z nas ma jakiś ulubiony sport, któremu poświęca określoną ilość czasu lub nie poświęca, ale kibicuje innym, sport, który pozwala mu rozładować wszystkie nagromadzone emocje. I właśnie w chwilach przygnębienia nie chcąc popaść w totalny dołek szukamy możliwości wyładowania się. Ponoć najlepszy jest boks, oczywiście mowa tu o dyscyplinie sportowej, ale czasem wybieramy bieganie lub zajęcia z aerobiku.
Muzyka łagodzi nie tylko obyczaje
Jest jeszcze jedna metoda na rozładowanie napięcia i pozbycie się złego nastroju. Słuchanie muzyki. Chyba najbardziej nieinwazyjna metoda, nie biorąc oczywiście pod uwagę uszu naszych sąsiadów. Bo niekiedy wcale nie chcemy słuchać cichej muzyki. Ale czy słuchamy jej cicho, czy głośno, czy ze słuchawkami na uszach lub bez, zawsze muzyka pozwala nam na ucieczkę w myślach daleko od miejsca, w którym jesteśmy. A takie oderwanie się doskonale wpływa na nasze niezbyt dobre samopoczucie.
Znajdą się też tacy, którzy poprawiają sobie humor oglądając komedie czy też uprawiając seks. Ktoś zapyta, czy tak naprawdę warto się silić na wyszukiwanie różnych metod, żeby poczuć się lepiej? Warto, tylko każdy z nas musi odnaleźć swój własny sposób na poprawienie nastroju. Bo na to nie ma złotego przepisu, który wpasowałby się w potrzeby, każdego z nas. A niekiedy nie trzeba naprawdę wiele. Wystarczy odnaleźć w sobie resztki optymizmu, spojrzeć w lustro i spróbować się uśmiechnąć. To też działa.
Źródło: MW Media
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!