Jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie? Na ważne pytania o trudne sprawy odpowiada psycholog dziecięca

jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie fot. Adobe Stock, Halfpoint
Wydarzenia na świecie docierają nie tylko do dorosłych, ale też do dzieci. „Nie każde dziecko reaguje tak samo. Z reguły dzieci mówią wprost albo pokazują swoim zachowaniem, jak sobie radzą z trudnym tematem oraz czego potrzebują w takim momencie” – uważa Agnieszka Dąbrowska, psycholog z Poradni Psychoterapii i Strefy Rozwoju Osobistego MeWell.
/ 28.02.2022 17:51
jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie fot. Adobe Stock, Halfpoint

Zanim zapytam o to, jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie, to najpierw zadam pytanie, czy w ogóle rozmawiać z dzieckiem na ten temat? Może lepiej starać się odciąć dzieci od informacji i udawać, że wszystko jest tak, jak do tej pory?

Agnieszka Dąbrowska, psycholog dziecięca: To ważne pytanie. Wielu rodziców zastanawia się, czy podejmować temat wojny z dzieckiem, czy czekać. Zaleca się, żeby podjąć z dzieckiem taką rozmowę, z tego powodu, że i tak do dzieci docierają informacje dotyczącego tego, co dzieje się na świecie. Jeśli nie zaczniemy o tym mówić, to może być tak, że dziecko samo dotrze do treści o wojnie gdzieś indziej. Wtedy może zapoznać się z informacjami, które są niewiarygodne lub nie będą dostosowane do jego wieku. Podczas rozmowy powinniśmy być jednak uważni i obserwować reakcje dziecka. Nie każde dziecko chce o tym mówić, i to też należy zaakceptować.

Z pewnością rozmowy na tak trudne tematy powinny być dostosowane do wieku. Jak rozmawiać o wojnie z małym dzieckiem, powiedzmy w wieku przedszkolnym, a jak ze starszym?

Zdecydowanie wszystkie informacje, które przekazujemy o wojnie, musimy dostosować do wieku, ale też powinniśmy zwrócić uwagę na gotowość emocjonalną dziecka do rozmowy na dany temat.

Młodszym dzieciom dobrze jest wytłumaczyć, co to w ogóle znaczy wojna. Często jest to dla nich pojęcie nie do końca zrozumiałe albo kojarzy się ze światem wirtualnym. Sytuację wojny można odnieść do konfliktów rówieśniczych – czyli pokazać, że jedna i druga sytuacja jest związana z agresją, przemocą, tylko wojna dzieje się na dużo większą skalę. Wtedy dziecku może być łatwiej zrozumieć, co to znaczy.

Analogii można szukać w rożnych zdarzeniach dookoła nas. Sytuację wojny można też odnieść do bajek, baśni, informacji z historii.

W rozmowie z dziećmi warto akcentować również taki przekaz, że wojna jest czymś złym, że jest cierpienie ludzi, że nie ma zgody na taki sposób rozwiązywania sytuacji konfliktowych. Kształtujmy przekaz bezpiecznego, pokojowego podchodzenia do rozwiązywania problemów.

Ze starszymi dziećmi możemy bardziej szczegółowo wejść w temat wojny. Starsze dzieci maja już swoje opinie, jakąś wiedzę polityczną, przekonania. To jest też taki moment, kiedy możemy się zbliżyć do dziecka. Zastanowić się, co ono myśli i podzielić się swoją opinią na ten temat. Ale pamiętajmy, by wszystko dostosować do wieku i gotowości dziecka do rozmowy.

Jak dzieci mogą reagować na trudną rozmowę?

Dzieci mogą rożnie reagować na temat wojny. Niektóre mogą chcieć ciągle o tym mówić, zadawać pytania, mocno przeżywać, ale mogą być dzieci, które nie chcą się na tym skupiać, będą reagowały rozdrażnieniem, złością. I to też jest w porządku, ponieważ ta sytuacja jest nowa i budzi silne emocje. Podobnie jak dorośli, tak też dzieci pierwszy raz spotykają się z takimi informacjami.

Niektóre reakcje naszych dzieci mogą nam się wydać nieadekwatne – może dziecko śmiać się z informacji o poważnych zdarzeniach, może będzie chciało spędzać czas w wesoły sposób, a nie zastanawiać się nad problemem, i to też jest ok! Ważne jest to, żeby rodzic akceptował różne sposoby reagowania, stwarzając przestrzeń do rozmowy i nazywając emocje, które być może dziecko będzie prezentować w swoim zachowaniu lub wypowiadanych słowach.

Jak rozpoznać, że jednak dziecko nie radzi sobie ze strachem, że boi się za bardzo. Jak powinien wtedy zareagować rodzic?

Warto być uważnym na zachowanie dziecka. Dziecko może mieć mocno obniżony nastrój, być płaczliwe, wycofane, mieć ataki paniki, odczuwać wzmożony lęk, problemy ze spaniem, może mieć czarne, katastroficzne wizje – to jest sygnał, że dziecku jest trudno.

Bardzo ważna jest wtedy reakcja rodzica. Należy porozmawiać, poszukać sposobów na to, co mogłoby dziecko odprężyć i uspokoić. Można w tym czasie włączyć aktywności rozluźniające: pójść na spacer czy basen. Powinna być przestrzeń na relaks. Można puścić spokojną muzykę.

Ważne jest zachowanie przy tym wszystkim zwyczajności, codzienności. Jeżeli dotychczas w konkretny dzień gdzieś wychodziliśmy, to dalej starajmy się to robić, ponieważ dzieci potrzebują rutyny. Daje im to też poczucie bezpieczeństwa.

Z reguły dzieci mówią wprost albo swoim zachowaniem pokazują, jak sobie radzą oraz czego by potrzebowały w takim momencie.  

W jaki sposób nie przekazywać dziecku treści o tym, co się dzieje na świecie. Włączony telewizor nie jest chyba najlepszym źródłem informacji?

Nie jest. Rodzic powinien być uważnym na treści, jakie do dziecka docierają. Jeśli już chcemy coś poczytać i sprawdzić, to ważne jest, żeby to były wiarygodne źródła informacji. Można porozmawiać z dzieckiem przy okazji o tym, czym są fake newsy.

Niekoniecznie dobrym pomysłem jest stałe śledzenie wiadomości. Pamiętajmy, że wiadomości to jest przekaz dla osób dorosłych. Możemy narazić dziecko na obrazy drastyczne, a to może spowodować negatywne reakcje. O ile my jesteśmy w stanie to często przyjąć, dla dziecka to może być za dużo.

Trzeba unikać treści, które budzą panikę, niepokój, mogą powodować katastrofizowanie przyszłości czy skupianie się na czarnych scenariuszach.

Na pewno jednym z takich najtrudniejszych zagadnień związanych z wojną jest śmierć. Czy o niej też powinniśmy rozmawiać?

Śmierć jest naturalnym zjawiskiem w ogóle, w kontekście wojny, tym bardziej jest to element nierozłączny. Ale nie jest dobrze wzmacniać przekaz katastroficzny treści o wojnie. Jeśli dziecko nie wypytuje, nie ma potrzeby, żebyśmy wyprzedzali pewne pytania i nadmiernie edukowali na temat tego, co wojna może oznaczać, jakie szkody i konsekwencje może przynieść.

Natomiast jeśli dziecko samo o to nas pyta – np. czy w wojnie giną ludzie – to odpowiadamy dziecku szczerze na te pytania, będąc jednak uważnym na to, jakie informacje jest ono w stanie przyjąć. Starajmy się raczej udzielać informacji takich, o jakie wypytuje.  

Czy powinniśmy przyznawać się dziecku do naszego strachu? Czy dziecko powinno wiedzieć, że i my się boimy, że nie mamy pewności co do przyszłości?

Zdecydowanie tak. Sytuacja dotyka nas wszystkich. Dobrze dać dziecku sygnał, że ja też to przeżywam, też się martwię, niepokoję się, ale ważne jest, aby pokazać dziecku, że ja to czuję, ale ja sobie z tym radzę.

Jeśli zaczniemy zbyt mocno skupiać się na swoich emocjach, to może dojść do sytuacji, że dziecko będzie się o nas martwić, i będzie musiało nas wspierać, a nie o to chodzi. Pokazujmy, że też to czujemy, ale że jesteśmy silni, odpowiedzialni i zapewniamy bezpieczeństwo. Mamy różne sposoby na to, jak zadbać o siebie w trudnym momencie – szukajmy sposobów, które także dziecku mogłyby pomóc.

Czytaj także:
Załamanie nerwowe - objawy, przyczyny i leczenie
Depresja lękowa – objawy i leczenie
Depresja to nie tylko smutek - objawy depresji, rodzaje, leczenie
Najlepsze sposoby na pokonanie stresu i dobre samopoczucie
Objawy stresu długotrwałego. Jakie sygnały wysyła ciało i umysł?

Agnieszka Dąbrowska
Agnieszka Dąbrowska
psycholog dziecięca

Pracuje z dziećmi, młodzieżą i rodzicami w podejściu skoncentrowanym na rozwiązaniach i opartym na otwartym dialogu. Ma wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu diagnozy psychologicznej i podejmowaniu interwencji kryzysowych. Obecnie przyjmuje m.in. w poradni psychoterapii "MeWell". 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA