W przekonaniu (lub twierdzeniu), że coś jest złe, we wpatrywaniu się w ujemne strony życia, może bowiem kryć się nie tyle smutek, ile satysfakcja. Tak, tak, to nie pomyłka - właśnie satysfakcja! Nie na darmo słowo malkontent wywodzi się z francuskiego - malcontent - dosłownie: "źle zadowolony".
Pomimo niekorzystnej sytuacji można się nie poddać, działać i szukać drogi wyjścia i naprawy. Ale można także twierdzić, że jest źle i nic już zrobić, ani zmienić się nie da! Podobnie jak od trudności życiowych można schronić się w chorobę, tak samo można uciec w niezadowolenie i krytykanctwo, które wszystko tłumaczy i usprawiedliwia. Jestem chory - nic ode mnie nie można wymagać, wszystko wokół jest złe, a ja jestem niezadowolony i nieszczęśliwy - nie ma zatem sensu żadne działanie, a poczucie beznadziejności jest nieuchronne.
Jeżeli będziemy próbowali przekonać malkontenta, że nie jest wcale tak źle, jak uważa i wysuniemy całkiem rozsądne argumenty, będzie zaciekle bronił swojego stanowiska i nie da się przekonać. Z jakichś bowiem względów nie chce być zadowolony! I nie chce dać się przekonać, że jest lepiej niż on mniema. Postawa taka łatwo się udziela. Ludzie przestają dostrzegać pozytywne strony życia i zmiany na lepsze. Przyzwyczajają się narzekać. Jeżeli jednak wnikliwie przyglądniemy się malkontentom, obserwujemy najczęściej, że ludzie, którzy nieustannie narzekają, mają zwykle więcej powodów do zadowolenia niż inni.
W malkontenctwie kryje się perfidna satysfakcja z tego, że jest źle i lepiej nie będzie, satysfakcja ze zrzucenia ciężaru niepowodzeń, ze zrzucenia odpowiedzialności z siebie na "los", na sytuację, na innych ludzi! Nawet w sytuacji, gdy rozczaruje się drugim człowiekiem, malkontent znajduje "złą" satysfakcję - "a jednak miałem rację, nie można mu było ufać". Ujemny obraz świata zwalnia od usiłowań, aby uczynić go lepszym, zwalnia od podjęcia ryzyka obdarzenia drugiego człowieka zaufaniem. "Jeżeli wszyscy są źli i podli, to nikomu nie warto pomagać, a skoro tak - jestem rozgrzeszony z egoizmu".
Ponuractwo nie jest jednoznaczne z powagą, jak nieraz mniemają malkontenci. Człowiek poważny przywiązuje wagę do tych spraw, do których ją przywiązywać warto. Z powagą wiąże się właściwa miara ważności. Człowiek ponury, natomiast, dostrzega tylko negatywną stronę świata.
Podsumowując, malkontenctwo może służyć do ukrycia powodzenia i może służyć do ukrycia niezadowolenia z siebie, a także do usprawiedliwienia biernej postawy.
(LID)
źródło: mwmedia
źródło: mwmedia
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!