Choć ukochany jest cudowny, wyjątkowy i czujesz się z nim szczęśliwa, dobrze, byś była stale otwarta na ulepszanie waszej relacji. Zakochane kobiety często bowiem same stwarzają dla swojego związku bariery, skutecznie blokujące jego dalszy, wspaniały rozwój. Jak do tego nie dopuścić?
Na co uważać na początku związku? Mamy 7 super porad:
1. Nie zapominaj o swoich potrzebach
Pamiętaj, w miłości dbanie o samą siebie jest tak samo ważne jak dbanie o kochaną osobę. Mężczyźni łatwo przyzwyczajają się do wygód. Jeśli więc stale będziesz zmiatać partnerowi pyłki spod nóg, a to, co istotne dla ciebie, znajdzie się na drugim planie, on gotów zacząć uważać, że liczą się wyłącznie jego potrzeby. Dlatego, dbając o wasze wzajemne relacje, pamiętaj także o swoich przyjaciołach, pasjach, przyjemnościach – czyli o tym wszystkim, co sama najbardziej lubisz.Nie zmuszaj się do niczego tylko po to, by zadowolić ukochanego. Najlepiej poświęcaj mu tyle czasu, energii i troski, ile wraca do ciebie od niego. Kiedy bowiem ta równowaga zostanie zaburzona, mogłabyś poczuć się w waszym związku wykorzystywana, nie doceniana i za mało kochana.
2. Problemy rozwiązuj na bieżąco
Zakochane kobiety często przemilczają drażliwe kwestie, by nie psuć ukochanemu humoru. To zła taktyka. Problemy zamiecione pod dywan będą się tylko nawarstwiać, co grozi destrukcją związku.- Jeśli masz o coś żal do partnera, mów o tym od razu. Spokojna, rzeczowa rozmowa (nawet o bardzo trudnych sprawach) wspaniale oczyszcza atmosferę w związku!
- Dyskutując, nie bój się kwestionować racji ukochanego. Fakt, że świata poza nim nie widzisz, wcale nie oznacza, że w dyskusji jego argumenty liczą się bardziej niż twoje.
- Podczas sprzeczek on zwykle mówi podniesionym głosem, nie słucha cię? Choć jesteś gotowa wiele mu wybaczyć, nie gódź się na to, żądaj dla siebie szacunku.
3. Nie staraj się mu matkować
Wiele zakochanych kobiet myli rolę partnerki z rolą matki. Stale swojego mężczyznę kontrolują, pouczają, pilnują czy wyręczają we wszystkim. Też tak masz? Pamiętaj, podobne wyrazy troski mogą doprowadzić do tego, że partner stanie się bierny, niesamodzielny i we wszystkim będzie zdawał się na ciebie. A ty przez to przestaniesz go szanować. Nie chciałabyś tego! Dlatego, zamiast przypominać mu np. o płaceniu rachunków za komórkę czy wciskać mu do torby sweter ("Bo się zaziębisz!"), pozwól, by zaczął uczyć się na własnych błędach. Będziesz wtedy mieć u swego boku mężczyznę z krwi i kości, a nie "wiecznego chłopca".
4. Postaw najlepiej na partnerstwo
Gdy mocno kochamy, często pozwalamy sobie wmówić, że obowiązki domowe to głównie nasza domena, a rolą partnera jest skupienie się na karierze zawodowej. Efekt? Podwójnie obciążone zajęciami domowymi i pracą na etacie, nierzadko też zdominowane przez władczego partnera, czujemy się coraz bardziej zmęczone i zgorzkniałe.- Zawsze wszystko robisz w domu sama? Porozmawiaj o tym z ukochanym i podzielcie się sprawiedliwie domowymi pracami. Nie wprowadzaj na siłę podziału zadań pół na pół. Jeśli np. u niego w biurze terminy naglą, większość obowiązków powinnaś wziąć na siebie. Jednak innym razem, gdy ty np. będziesz pisać dla szefa pilny raport, on powinien zrobić to samo.
- Ukochany lubi tobą dyrygować, a ty z miłości do niego we wszystkim mu ulegasz? Zacznij pracować nad waszą relacją, nie zgadzaj się na żadną dyktaturę. Pamiętaj, miłości najlepiej służą partnerskie relacje.
5. Nie ulegaj iluzjom
Miłość sprawia, że widzimy świat w różowych barwach. To zaś rodzi niebezpieczeństwo utraty poczucia rzeczywistości. Dzieje się tak np. wtedy, gdy przed ślubem kobieta zakłada, że po złożeniu przysięgi małżeńskiej ukochany zmieni się na lepsze.Dopiero zamierzacie się pobrać i masz nadzieję, że gdy to się stanie, on przestanie ze wszystkiego zwierzać się matce, rozrzucać wszędzie swoje rzeczy albo bardziej liczyć się z pieniędzmi? Niestety, życie uczy raczej, że różne przykre zachowania ulegają w małżeństwie nasileniu, nie odwrotnie. Jeśli zatem zamierzasz coś w partnerze "ulepszać", koniecznie zajmij się tym jeszcze w okresie narzeczeństwa. Później to się raczej nie uda.
6. Unikaj nadmiernej zachłanności
Zakochane kobiety często pragną spędzać z ukochanym każdą wolną chwilę. Nie zgadzają się na to, by partner miał choćby najmniejszy, ale swój własny świat. Gdy on zaczyna się wyłamywać (on np. jedzie sam na ryby), ona odbiera to jako zdradę i miłość na tym cierpi.- Spędzaj z partnerem dużo czasu, pielęgnuj wasze wspólne pasje, zainteresowania, ale też przyznaj ukochanemu prawo do chwil samotności, własnego gustu czy przyzwyczajeń.
- On lubi oglądać mecze w męskim gronie? Nie planuj w tym czasie wspólnego wyjścia do kina, obejrzyj film razem z koleżanką. To ważne, bo miłość hermetycznie ograniczona do własnego towarzystwa – więdnie. Co więcej, z męskiego punktu widzenia, taki związek zaczyna z czasem przypominać złotą klatkę, z której on może chcieć się w końcu uwolnić.
7. Nie lekceważ znaków ostrzegawczych
Wpatrzone w swego mężczyznę często ignorujemy jego różne, groźne nieraz zachowania. Kiedy powinna ci się zapalić czerwona lampka?- Jeśli partner lubi leczyć stresy alkoholem, żądaj, by zaczął walczyć z tym nawykiem, bo może uwikłać się w nałóg i złamać ci życie.
- On uważa, że wolno ci tańczyć tylko z nim? Pamiętaj, to wcale nie jest oznaką miłości, tylko zaborczości. Rozmawiaj z nim o tym. Powinien wiedzieć, że dojrzale kochający mężczyzna kontroluje własną zazdrość, nie partnerkę.
Autorka jest dziennikarką dwutygodników "Przyjaciółka" i "Pani Domu".
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!