Śmierć dziecka – jakiego wsparcia oczekuje rodzic?

Śmierć dziecka sprawia, że rodzice oczekują od swoich bliskich wsparcia i określonych reakcji związanych z traumatycznym przeżyciem, jakiego doświadczyli. Jakie są oczekiwania rodziców po śmierci dziecka? Jak wesprzeć matkę czy ojca po stracie dziecka w wyniku martwego porodu?

fot. Fotolia

Lista życzeń osieroconych rodziców

Jakie są oczekiwania rodziców po śmierci dziecka?

  1. Chciałbym/-abym, by moje dziecko nie umarło. Chciałbym/-abym mieć je z powrotem.
  2. Chciałbym/-ałabym, abyś się nie bał wymawiać imienia mojego dziecka. Moje dziecko istniało i było dla mnie bardzo ważne. Potrzebuję usłyszeć, że było ono ważne także dla Ciebie.
  3. Jeśli płaczę lub reaguję emocjonalnie, gdy mówisz o moim dziecku, chciałbym/-abym, byś wiedział, że to nie dlatego, że mnie ranisz. Czuję wówczas, że pamiętasz. Czuję twoją troskę!
  4. To śmierć mojego dziecka jest przyczyną moich łez. Rozmawiając ze mną o moim dziecku, pozwoliłeś mi podzielić się smutkiem. Dziękuję Ci za to.
  5. Chciałbym/-abym, abyś nie „zabijał” ponownie mego dziecka, usuwając ze swojego domu jego zdjęcia, rysunki, pamiątki po nim.
  6. Bycie rodzicem w żałobie nie jest zaraźliwe, więc chciałbym/-abym, byś mnie nie unikał. Potrzebuję Cię teraz bardziej niż kiedykolwiek.
  7. Potrzebuję urozmaicenia, chcę usłyszeć, co u Ciebie, lecz chcę także, byś i ty mnie słuchał. Mogę być smutny/-a. Mogę płakać, lecz chciałbym/-abym, byś pozwolił mi mówić o moim dziecku. To mój ulubiony temat.
  8. Wiem, że często o mnie myślisz i się za mnie modlisz. Wiem, że śmierć mojego dziecka boli także ciebie. Chciałbym/-abym o tym usłyszeć: powiedz mi to przez telefon, napisz list lub uściśnij mnie.
  9. Chciałbym/-abym, abyś nie oczekiwał, że moja żałoba skończy się wraz z upływem sześciu miesięcy. Pierwsze miesiące są dla mnie szczególnie traumatyczne; chciałbym/-abym jednak, byś zrozumiał, że mój żal nie będzie mieć końca. Będę cierpieć z powodu śmierci mojego dziecka aż do ostatniego dnia mego życia.
  10. Naprawdę staram się „zaleczyć”, chciałbym/-abym jednak, byś zrozumiał, że nigdy nie będę w pełni wyleczony/-a. Zawsze będę tęsknił/-a za moim dzieckiem i będę pełnen/-a żalu, że już nie żyje.
  11. Chciałbym/-abym, abyś nie oczekiwał ode mnie „niemyślenia o tym” lub „bycia szczęśliwą”. Przez długi czas nie sprostam żadnemu z tych oczekiwań.
  12. Nie chciałbym/-abym, abyś traktował mnie jak „obiekt litości”, chciałbym/-abym jednak, byś pozwolił mi na smutek. Zanim się „wyleczę”, to musi boleć.
  13. Chciałbym/-abym, abyś zrozumiał, że moje życie roztrzaskało się w drobny mak. Wiem, że to przygnębiające być blisko mnie, gdy tak czuję. Proszę, bądź cierpliwy w stosunku do mnie, tak jak i ja jestem.
  14. Gdy mówię „u mnie w porządku”, chciałbym/-abym, byś zrozumiał, że nie jest mi dobrze, a każdy dzień to zmaganie się ze śmiercią mojego dziecka.
  15. Chciałbym/-abym, abyś wiedział, że wszystkie moje reakcje związane z żałobą są normalne. Możesz spodziewać się depresji, złości, wszechogarniającego poczucia beznadziei i smutku. Proszę więc, wybacz mi, że czasem jestem cichy/-a i wycofany/-a, innym zaś razem irytuję się i zachowuje ekscentrycznie.
  16. Twoja rada, aby „żyć dzień za dniem” i tak odmierzać czas, jest doskonała. Jednak w tej chwili dzień to zbyt dużo i zbyt szybko dla mnie. Chciałbym/-abym czuć, że daję sobie radę z godziny na godzinę.
  17. Zaproponuj od czasu do czasu, żeby pojechać ze mną na cmentarz, zapalić lampkę, pomilczeć chwilę. Nie za często, tylko czasami. Daj mi znać, że pamiętasz.
  18. Nie mów: jesteś młody/-a, będziesz miał/-a kolejne dzieci. Być może będzie dane mi się cieszyć jeszcze niejednym dzieckiem, najpierw jednak muszę opłakać to, które odeszło. I żadne inne dziecko mi go nie zastąpi.
  19. Najważniejsze: Wspomnij czasem o moim dziecku. Nie udawaj, że nie istniało. Słowa mniej bolą niż uporczywe milczenie (M. Harrison).

Zobacz też: Kto i jak może pomóc rodzicowi po stracie dziecka?

Jak pomóc rodzicowi po starcie dziecka w wyniku martwego porodu w realizacji jego oczekiwań?

  1. Nie zostawiać rodziny bez wsparcia – zatroszczyć się o to, czy czegoś potrzebują, zaoferować swoją pomoc. Wystarczy zapytać: „w czym mogę pomóc?” i… słuchać.
  2. Przekazać kobiecie wszystkie możliwości praw i obowiązków w związku ze stratą i zabiegiem.
  3. W miarę możliwości udostępnić szczątki dziecka w celu umożliwienia pochowania go.
  4. Po zabiegu zapewnić opiekę psychologa i wsparcie bliskich z wyczerpującym udzieleniem informacji „co dalej?”.
  5. Odizolować rodziców po starcie w sali indywidualnej (bez innych kobiet z dziećmi).
  6. Nieraz najważniejszą rzeczą w danym momencie może być samo bycie przy członkach rodziny. Jeśli brakuje nam słów, wystarczy wziąć daną osobę za rękę, przytulić (jeżeli jest to akceptowane w danej chwili). Ten gest i cisza mogą mieć szczególną wartość dla pogrążonych w smutku. Mają wówczas poczucie, że nie są sami w swoim bólu i nie są odrzuceni z powodu śmierci dziecka.
  7. Nie oceniać rodziny, ale okazywać współczucie z powodu przeżywanego cierpienia – ich żałoba może być większa od żałoby po naturalnej śmierci bliskiego. Postawa negatywna i oceniająca może zwiększyć ich cierpienie i osamotnienie.
  8. Okazywać zainteresowanie dalszym życiem członków rodziny, pytać o samopoczucie. Jest to ważne szczególnie przez kilka tygodni od wydarzenia, kiedy najbardziej mogą się oni obawiać odrzucenia.
  9. Zachęcić do rozmowy o wydarzeniu. Osoby po starcie mają zwykle potrzebę kontaktu z ludźmi, którzy potrafią i nie boją się rozmawiać o tym. Sami jednak odczuwają wstyd i niepewność dotyczące nastawienia do nich ze strony otoczenia po tym co się stało. To powoduje, że osoby te często wycofują się i nie zaczynają rozmowy. Kiedy delikatnie zachęcimy je do podzielenia się swoimi przeżyciami, nasza reakcja może być dla nich wskazówką, że chcemy ich zrozumieć, że są dla nas ważni i nie chcemy ich odrzucić.
  10. Nienarodzone dziecko traktować jako zaistniałą sytuację, a wypowiadając się o nim, używać jego imienia.
  11. Nie udawać, że nic się nie stało.
  12. Słuchać i pozwalać na wyrażenie wszystkich pojawiających  się uczuć. Członkom rodziny w żałobie zazwyczaj towarzyszyć będzie gniew, poczucie winy, samooskarżanie, wyrzuty skierowane do Boga, płacz, czasem także krzyk, przeklinanie albo śmiech (on też pozwala na zmniejszenie napięcia). Każdy członek rodziny ma prawo do swoich indywidualnych odczuć, zachowań, myśli.
  13. Utrzymywać nadal w miarę regularny kontakt, zwłaszcza, gdy był on wcześniej dobry i częsty. Rodzice po stracie bardzo tego potrzebują, lecz zwykle obawiają się stygmatyzacji społecznej i izolują się. Zostawienie rodziny „samej sobie” może potwierdzić tylko ich obawy, że są źli i winni tego, co się stało.
  14. Osoby bliskie, jak i wszyscy pozostali mający kontakt z rodzicami po starcie, powinni, mówiąc o dziecku, używać jego imienia. O jego śmierci powinno się mówić otwarcie, dzięki czemu podkreśla się realne istnienie dziecka. Często się zdarza, że najbliższe otoczenie po odejściu noworodka używa sformułowań typu: „to, co się stało”, „wasz aniołek”, „to nie może być prawda” itp. Te określenia nie pomagają rodzicom po starcie prawidłowo przepracować żałobę, bo „to, co się stało”, to było odejście ich córki czy syna, a „ten aniołek”, to była Kasia czy Kubuś, oni się urodzili, oddychali, żyli i walczyli – walczyli o życie, ale niestety tę walkę przegrali...

Zobacz też: Jak prawidłowo przeżyć żałobę?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA