Na początek rzuć mu krótkie spojrzenie spod rzęs, po czym szybko odwróć wzrok. Zaintrygowany tym wybranek zacznie cię dyskretnie obserwować, usiłując dociec, jakie mogą być twoje zamiary. Nie każ mu zbyt długo czekać. Pozwól, by jego wzrok jeszcze raz spotkał się z twoim, a kiedy to się stanie, uśmiechnij się do niego zalotnie. Odpowiedział uśmiechem? Świetnie, przynęta chwyciła!
Kontynuuj zmysłową grę
Przed chwilą on ruszył w twoją stronę, by nawiązać rozmowę. Pragniesz jego uwagę przyciągnąć jeszcze skuteczniej?
- Jeżeli stoisz, przenieś ciężar ciała tylko na jedną nogę, co uwypukli linię twoich bioder. Możesz też zwilżyć językiem wargi albo lekko odchylić głowę, leniwie odgarniając włosy z szyi. Mężczyznom te gesty kojarzą się erotycznie, więc dla wybranka będą jasnym sygnałem: „Podobasz mi się, podejdź bliżej”.
- Siedzisz? Wyprostuj plecy, żeby podkreślić zarys piersi. Męskie zmysły pobudza również zaplatanie nóg przez kobietę, ponieważ nasze mięśnie są wtedy napięte jak w chwili... zbliżenia seksualnego.
- Delikatnie gładź się po dekolcie, szyi lub karku. Te miejsca są bardzo czułe i wrażliwe, dlatego mężczyźni je uwielbiają. Zwrócenie na nie uwagi sprawi, że twój adorator sam będzie chciał cię tam gładzić i całować.
- Usta staraj się mieć nieznacznie rozchylone. Delikatnie przygryzaj dolną wargę (rób to niby od niechcenia) oraz dotykaj jej językiem. Kobiece usta kojarzą się mężczyznom z seksem, toteż stanowią wyjątkowo silny bodziec erotyczny.
- Baw się przedmiotami. Ich dotyk (np. gdy gładzisz dłonią brzeg kieliszka) bardzo pobudza męskie zmysły!
- Poszukaj pretekstu, by przelotnie partnera dotknąć (możesz np. musnąć jego dłoń, gdy podaje ci ogień, czy strzepnąć niewidoczny pyłek z jego ubrania). To niezawodny sposób na nawiązanie zażyłości, bo dzięki dotykowi bliskość miedzy partnerami bardzo szybko się pogłębia.
Przekonaj się, jak na niego działasz
Poznaliście się, miło wam się rozmawia. Cały czas obserwuj jednak gesty i mimikę partnera, żeby upewnić się, czy zmierzacie we właściwym kierunku. Co może na to wskazywać?
- On lekko pochylił się w twoją stronę, aby być bliżej ciebie? Świetnie, między wami naprawdę zaiskrzyło! Pragnienie nawiązania bliższego kontaktu zdradzają także jego rozchylone ramiona i dłonie.
- Kiedy do niego mówisz, podnosi z zainteresowaniem brwi, a jego źrenice wyraźnie się rozszerzają? To też nieomylny znak, że go zauroczyłaś!
- Gdy sięgnęłaś po filiżankę, on zrobił to również? Przygładziłaś włosy i on też? Kiedy oboje, niczym w lustrzanym odbiciu, wykonujecie te same gesty, symbolicznie już staliście się parą. Niewykluczone, że za chwilę z jego ust padnie pytanie o twój numer telefonu...
Gesty, których lepiej unikać
Jeśli nie chcesz, by znajomość zakończyła się zaledwie po kilku minutach, unikaj gestów, które na większość mężczyzn działają wybitnie zniechęcająco. Kiedy psujesz sobie szyki?
- Siedzisz z nogą założoną na nogę i „kopiesz” powietrze.
W ten sposób sugerujesz partnerowi, że traktujesz go jak natręta.
- Uderzasz palcami w stół, wiercisz się na krześle, często spoglądasz na zegarek lub na drzwi. Twoja postawa zdradza pośpiech, a tymczasem uwodzicielskie sztuczki najlepiej wychodzą nam wtedy, kiedy jesteśmy wyluzowane.
- Splatasz palce, tworząc skomplikowane „zakrętasy”. To gest świadczący o rozczarowaniu
i niechęci, więc twój wybranek może się bardzo szybko wycofać.
- Krzyżujesz ramiona na piersiach. To postawa typowo obronna, która mówi mężczyźnie,
że trudno mu będzie przełamać twój opór. Czy zechce się zatem dalej starać...?
- Unikasz kontaktu wzrokowego, np. patrzysz uparcie w podłogę. Dla partnera taki przekaz jest całkiem jasny: „Przykro mi, nie interesujesz mnie”. A to niestety może oznaczać rychły koniec waszego flirtu.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!