Miłości nie należy oczywiście mylić z rozpieszczaniem. Malec musi wiedzieć, gdzie są granice jego swobody, bo inaczej wyrośnie na rozkapryszonego egoistę, z którym nikt nie zechce się przyjaźnić. Dlatego kochaj mądrze, a przy tym... miej na uwadze poniższe reguły postępowania. Przekonasz się, że twoja pociecha będzie najszczęśliwszym dzieckiem pod słońcem!
1. Nie skąp czułości i pieszczot
Kołysanie, głaskanie, całowanie, przytulanie... Wszystko to oznacza jedno: jesteś dla mnie ważny, potrzebny, kocham cię. A dzieci takich komunikatów bardzo potrzebują! Czują się wtedy zadowolone, bezpieczne, lepiej też się rozwijają. Wykorzystuj więc każdą okazję – kąpiel, karmienie, przewijanie – do okazywania maleństwu czułości. Tul też przekornego przedszkolaka i zbuntowanego nastolatka. Pewny twojej miłości, będzie się jeszcze częściej uśmiechał!2. Dużo rozmawiajcie
Do niemowlęcia przemawiaj czule i spokojnie. Łagodny ton uspokaja dziecko, daje mu poczucie bezpieczeństwa. Kiedy zaś podrośnie, słuchaj uważnie tego, co ma do powiedzenia. To nic, że tłumaczyłaś już sto razy, dlaczego słońce świeci, a trawa jest zielona. Wyjaśnij sto pierwszy. Dziecko bowiem dlatego ciągle zadaje pytania, ponieważ jest bardzo ciekawe otaczającego je świata. Jeżeli zawsze uzyskuje odpowiedzi, przekonuje się, że mama się z nim liczy i szanuje je.3. Pozwalaj na niewinne psoty
Dyscyplina jest naturalnie potrzebna, ale bez przesady. Nie żądaj od malucha doskonałości. Smyk coś potłukł, rozlał, rozsypał? Machnij na to ręką! A jeśli naprawdę nabroi, daj mu do zrozumienia, że nie odpowiada ci jego postępowanie, a nie on sam. Pod żadnym pozorem nie zwracaj się też do malca słowami: „Ty marudo, bałaganiarzu, bekso...”. Dziecko gotowe wtedy uwierzyć, że jest mało warte i... opadną mu skrzydła.4. Doceniaj, nie żałuj pochwał
Pochwała działa jak nagroda, umacnia pozytywne zachowania. Postaraj się więc każdego dnia znaleźć u dziecka przynajmniej dwie rzeczy warte pochwalenia. Możesz np. powiedzieć: „No proszę, piękny rysunek!” lub: „Bardzo ładnie, że nie przeszkadzałeś, gdy rozmawiałam z ciocią”. Postępując w taki sposób, pomagasz maluchowi budować poczucie własnej wartości.5. Bądź blisko, dodawaj otuchy
Wszystkie dzieci pragną mieć rodziców, na których mogą polegać. Jeśli więc malcowi przytrafi się coś złego, np. upadnie i zbije sobie kolano, nie krzycz, że jest nieostrożny, ale przytul go i pociesz. Córka boi się zasnąć w ciemnym pokoju? Okaż zrozumienie i pobądź z nią, póki nie uśnie. Pociecha będzie pewniejsza i bardziej ufna wiedząc, że może liczyć na mamę w każdej potrzebie.6. Zachęcaj do samodzielności
Nie mów dla świętego spokoju: „Zostaw, ja to zrobię”. Pozwól dziecku samodzielnie zasznurować buciki czy zjeść zupę. W końcu udało mu się trafić łyżką do buzi? Doceń to! Daj buziaka i powiedz, że jesteś z niego bardzo dumna. Dzięki temu maluch uwierzy, że może naprawdę wiele zdziałać i później poradzi sobie z każdym wyzwaniem!7. Zaakceptuj gniew i złość
Nie strofuj za okazywanie niezadowolenia, pozwól odreagować napięcie. Zamiast krzyczeć na dziecko, że jest niegrzeczne, łagodnie do niego przemawiaj. Możesz np. spytać: „Widzę, że się złościsz, co się stało?”. Dla malca będzie to sygnał, że dostrzegasz jego problem. A opowiadając o nim, łatwej poradzi sobie z gniewem, uwalniając się od przykrych emocji.8. Grajcie razem w klasy, berka
Pamiętaj, dzieci uwielbiają bawić się z rodzicami. Czytanie z mamą bajek, malowanie, lepienie z plasteliny to wielka frajda dla każdego malucha! Odłóż więc czasem na bok sprzątanie czy prasowanie i rozłóż na stole loteryjkę lub inną grę. Albo wybierzcie się razem do parku, by pociecha mogła zagrać z tobą w klasy, poskakać przez skakankę, czy poćwiczyć odbijanie piłki. To oczywiście nie oznacza, że cały czas powinnaś być do dyspozycji dziecka. Jednak gdy postarasz się choć godzinę dziennie poświęcić wyłącznie malcowi, będzie w siódmym niebie!9. Nie trzymaj pod kloszem
To ważne, bo dziecko, które rodzice chronią przed kłopotami, staje się nieodporne psychicznie. Potem nawet najdrobniejsze zmartwienie (np. zła ocena w szkole) łatwo może je załamać. Lepiej więc nie ukrywaj przed pociechą wszystkich rodzinnych problemów na zasadzie „na poznanie przykrych stron życia ma jeszcze czas”. Już czterolatek powinien wiedzieć np., że dziadek nigdzie nie wyjechał, tylko jest w szpitalu. Albo że tata nie jest w nastroju do żartów, bo ma kłopoty w pracy. Później dziecko łatwiej zniesie każdą przeciwność losu.Tak lepiej nie uszczęśliwiaj pociechy
- Ustępujesz w czymś maluchowi dla świętego spokoju, np. gdy podnosi krzyk. W ten sposób zachęcasz szkraba do posługiwania się szantażem.
- Przechodzisz do porządku nad tym, że dziecko ignoruje twój zakaz. Malec otrzymuje wtedy komunikat, że bez żadnych konsekwencji może robić to, co chce. W efekcie staje się nieznośny.
- Z reguły na coś nie pozwalasz, a za którymś razem się zgadzasz. Dziecko wtedy nie wie, czy np. wolno mu skakać po wersalce, czy nie. Czuje się zdezorientowane.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!