Nadwaga i otyłość u dzieci - przyczyny

Liposukcja u dzieci - nadwaga i otyłość u nastolatków fot. Fotolia
Za nadwagę i otyłość u dzieci odpowiadają ich rodzice. Wielu nawet nie zdaje sobie sprawy z błędów, jakie popełnia...
/ 19.10.2016 15:44
Liposukcja u dzieci - nadwaga i otyłość u nastolatków fot. Fotolia

Statystyki na temat otyłości i nadwagi wśród polskich dzieci mrożą krew w żyłach. Zgodnie z badaniami Instytutu Żywności i Żywienia (IŻŻ) z 2015 roku 22,3% uczniów szkół podstawowych i gimnazjów cierpi na nadwagę lub otyłość. W ciągu ostatnich 40 lat ich liczba niepokojąco wzrosła. Dziś już co piąte dziecko w wieku szkolnym jest otyłe. W województwie mazowieckim mieszka najwięcej dzieci z nadmiarem kilogramów (32%), z kolei najmniej w województwie śląskim (16,5%). Według aktualnych danych dzieci w Polsce są najbardziej otyłe ze wszystkich krajów europejskich.

Jak walczyć z otyłością dzieci?

Wiara w fałszywy mit: pulchne dziecko = silne i zdrowe dziecko

W świadomości społecznej Polaków utrwaliło się przekonanie, że masa ciała świadczy o statusie materialnym, mianowicie im więcej kilogramów, tym więcej w portfelu. Wielu osobom wydaje się, że pulchne dziecko to dziecko szczęśliwe, kochane, silne i zdrowe. Szczególnie starsze pokolenie wierzy w ten stereotyp. Zachwyca się tłuściutkimi brzdącami, patrząc z politowaniem na dzieci z niedowagą, które są w ich mniemaniu zaniedbywane przez swoich rodziców. Babcie i dziadkowie mają tendencję do przekarmiania swoich wnuków, myśląc, że kilka kilogramów za dużo nie wyrządzi im żadnej szkody, wręcz przeciwnie – doda krzepkości i zdrowia. Opiekunowie "rozpieszczanych dzieci" zwykle nie przeciwstawiają się swoim nadgorliwym rodzicom, wyrażając nadzieję, że ich pociecha prędzej czy później wyrośnie z nadwagi.

Nadwaga i otyłość u dzieci to wina rodziców

Nadwaga i otyłość u dzieci to wynik złych metod wychowawczych stosowanych przez rodziców. Podstawowe błędy, które są przez nich popełniane, to: złe nawyki żywieniowe oraz brak ruchu.

Po pierwsze wielu dorosłych nie przykłada wagi, do tego co je. Przez natłok codziennych obowiązków zwykle zapomina o zjedzeniu śniadania, a domowe obiady zastępuje niezdrową żywnością na mieście. To, co kupuje, często woła o pomstę do nieba. Zamiast pożywnej zupy i drugiego dania je kebaba, hamburgera, pizzę czy frytki. Nie dość, że wybiera niezdrowe i wysokokaloryczne posiłki, spożywa je w pośpiechu.

Po drugie mnóstwo Polaków nie uprawia żadnej aktywności fizycznej. Z najnowszego badania Eurobarometru wynika, że aż 52%! Systematyczne ćwiczenia fizyczne wykonuje zaledwie... 5% osób. 

Dorośli, którzy ignorują podstawowe zasady właściwego żywienia i prowadzą siedzący tryb życia, dają swoim pociechom zły przykład. Nie dbając o siebie, nie dbają o swoje dziecko. Wielu woli zabrać swoją pociechę na "obiad" do McDonald'sa, niż przygotować mu pełnowartościowy posiłek w domu. Wystarczy zaobserwować, jak dużo rodzin stołuje się w barach szybkiej obsługi w centrach handlowych. Rodzice nie zapewniają dziecku wystarczającej ilości ruchu. Zamiast na spacer czy basen wolą udać się z nim do kina. Często pozwalają mu spędzać długie godziny przed komputerem czy telewizorem.

Rodzice nie są w tym przypadku bez winy, bowiem dziecko uczy się nawyków żywieniowych w domu, naśladuje zachowania swoich opiekunów. Więc, gdy widzi mamę czy tatę spożywających frytki i hamburgery, nic dziwnego, że nie będzie chciało jeść zdrowych potraw. Sklepik w szkole też nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ pełno w nim kuszących słodyczy i słonych przekąsek, które niestety tuczą. Dlatego w gestii rodziców leży przypilnowanie, by dziecko zabrało ze sobą pełnowartościowe posiłki na czas lekcji – uważa Dominika Murat, dietetyk kliniczny.

Nadwaga i otyłość dzieci wynikają z lekkomyślności rodziców. Wielu dorosłych nawet nie zdaje sobie sprawy, jak dużo cukru znajduje się w serkach smakowych i jogurtach owocowych tak chętnie kupowanych pociechom na drugie śniadanie do szkoły. Co niektórzy traktują słodycze jak formę wynagrodzenia, zapłaty za dobre sprawowanie. Wielu pozwala swoim dzieciom nie brać udziału w zajęciach wychowania fizycznego. Dlaczego? Ponieważ sport jest dla nich czymś zupełnie zbędnym.

Jaki z tego wniosek? Jeśli dorośli wyeliminują ze swojego życia złe nawyki i zastąpią je dobrymi, nadwaga i otyłość wśród dzieci zmaleje. Dziecko naśladuje postawy i zachowania swoich rodziców, dlatego osoby, które mają potomstwo, powinny mieć tego pełną świadomość.

Zapobieganie nadmiernej masie ciała u dzieci i młodzieży to zadanie przede wszystkim rodziców, którzy od najmłodszych lat powinni być przykładem dla swoich pociech. Warto więc zmodyfikować styl życia poprzez zmianę sposobu odżywiania i zwiększenie aktywności fizycznej całej rodziny. Rodzic powinien uczyć swoje dziecko prawidłowych nawyków żywieniowych, pilnując, by zamiast chipsów, słodyczy i napojów gazowanych, wybierało owoce, warzywa i naturalną wodę mineralną. Nie należy również dziecka przekarmiać – jeśli nie ma ochoty na posiłek, nie zmuszać go do jedzenia, albo gdy prosi o dokładkę, odczekać kilka minut, żeby sygnał o nasyceniu organizmu dotarł do mózgu. Przeciwdziałanie otyłości to także zwiększenie aktywności fizycznej dziecka, zwłaszcza tej na świeżym powietrzu. Należy zadbać o to, by dziecko nie spędzało czasu przed telewizorem i komputerem, tylko miało jak najwięcej ruchu – podkreśla Dominika Murat.


Epidemia otyłości

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA