Paradontoza – etapy leczenia
Ta powszechna choroba
tkanek przyzębia może
prowadzić do utraty zębów. Na szczęście są już sposoby, by skutecznie ją zwalczyć.

- Iwona Janczarek
W Polsce na to schorzenie cierpi 70 proc. społeczeństwa. Najczęściej chorują ludzie po 30. roku życia. Bezpośrednią przyczyną paradontozy jest niewłaściwa higiena jamy ustnej i stan zapalny wywołany przez bakterie. Choroba rozwija się podstępnie. Najpierw pojawia się stan zapalny. Dziąsła są zaczerwienione, napuchnięte, lekko krwawią. Gdy zapalenie nie jest leczone, przenosi się na kości, dochodzi do ostrego zapalenia przyzębia. Tak zaczyna się zanikanie kości utrzymującej ząb. Jeśli nie będziemy działać, możemy go stracić.
Podstawa – prawidłowa higiena
Gdy starannie szorujemy zęby po każdym posiłku, usuwamy płytkę bakteryjną. Tworzy się ona z resztek jedzenia pozostających na zębach. Jeśli tego nie zrobimy, płytka twardnieje, tworząc kamień nazębny. To on powoduje stan zapalny, bo pod wpływem coraz grubszej warstwy kamienia dziąsła się kurczą.
Kamień można zmiękczyć specjalną płukanką (poleci ją stomatolog) i usunąć szczotką oraz nitką. Znacznie groźniejszy jest kamień poddziąsłowy.
Zabiegi w gabinecie
Stomatolog usuwa kamień za pomocą tzw. skalingu (raz w roku jest refundowany, prywatnie kosztuje 50–120 zł).
Oprócz skalingu niezbędna może być biostymulacja laserem. Zabieg likwiduje ból i stan zapalny, przyspiesza regenerację tkanek.
Kolejny etap leczenia paradontozy to kiretaż. Polega na ręcznym lub laserowym oczyszczeniu oraz spłyceniu kieszonek zębowych (trzeba rozciąć dziąsło).
W zaawansowanej paradontozie jedynym ratunkiem może być przeszczep kości w miejsca, gdzie tkanka została uszkodzona.