Zmiana czasu ma ratować życie
W brytyjskim parlamencie trwają prace nad ustawą, która ma doprowadzić do przesunięcia urzędowego czasu w kraju o godzinę do przodu. Wówczas Wielka Brytania znajdzie się w środkowoeuropejskiej strefie czasowej - czytamy w serwisie BBC News.

Zwolennicy proponowanej zmiany uważają, że przyniesie ona same korzyści. Przesunięcie wskazówek zegarów zapewni dodatkowe 235 godzin światła słonecznego po godzinach pracy i pozwoli zmniejszyć ilość wypadków, spowodowanych niedostateczną widocznością na drogach. Według prognoz, liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych powinna zmniejszyć się o 80 – 100.
Przeprowadzone ankiety potwierdzają również, że na zmianie strefy czasowej zyska także przemysł turystyczny.
Wcześniejsze próby wprowadzenia podobnych reform udaremniali szkoccy opozycjoniści. Argumentują oni, że na skutek zmiany strefy czasowej niektóre miejscowości na terenie Szkocji zimą będą pogrążone w ciemnościach aż do godziny 10. Mimo kampanii społecznych prowadzonych przez liczne organizacje pozarządowe (między innymi stowarzyszenia na rzecz przeciwdziałania wypadkom drogowym), szkocki rząd nie zamierza zmienić swojego stanowiska w tej sprawie.
Tymczasem dawniej w Wielkiej Brytanii kilkakrotnie doszło do zmiany urzędowego czasu. W okresie II wojny światowej wskazówki zegara zostały przesunięte o godzinę do przodu po to, by zwiększyć produktywność zakładów zbrojeniowych, a także by umożliwić cywilom schronienie się w domach zanim zapadnie zmrok.
Zobacz też: Szczepienia przeciwko tężcowi
Źródło: serwis BBC News - Health, 29.06.2011 r. /np