Cara Delevingne – kampania Lady Garden
Brytyjska modelka i aktorka Cara Delevingne wzięła udział w odważnej kampanii społecznej Lady Garden. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na zagrożenia związane z nowotworami pojawiającymi się najczęściej wśród kobiet.

Na zdjęciach brytyjskiego fotografa i reżysera filmowego Grega Williamsa Cara Delevingne pozuje ubrana jedynie w podciągniętą, bawełnianą bluzę. Między nogami trzyma papierowe kwiaty nawiązujące do tytułu kampanii, dla której powstały fotografie: Lady Garden, czyli Kobiecy Ogród. Ogród – dodajmy – który jest eufemizmem kobiecych narządów płciowych, a jednocześnie tematem tabu.
Motorem napędowym tej brytyjskiej kampanii jest szerzenie wiedzy o nowotworach ginekologicznych, które są wciąż najczęściej występującymi nowotworami wśród kobiet. Mogą być zlokalizowane nie tylko w jajnikach, jajowodach czy macicy, ale też pochwie oraz sromie. Ogromna ilość zachorowań wiąże się z tym, że kobiety niechętnie rozmawiają o swoim zdrowiu intymnym, wciąż też boją się odwiedzać lekarzy i wykonywać cytologię. Szacuje się, że tylko 55% Polek przynajmniej rak w roku odwiedza ginekologa!
W filmie ukazującym kulisy powstania odważnej sesji zdjęciowej Cara Delevingne opowiada, że jej siostra Chloe miała podejrzenie stanu przedrakowego:
Była bardzo dzielna i wiele o tym mówiła. Potrzeba wiele odwagi, żeby dzielić się takimi rzeczami, jak ta. Uważam, że kobiety powinny być odważniejsze w tym temacie, bo może on dotyczyć każdej z nas.
Niedawno Cara udostępniła zdjęcie z kampanijnej sesji będące okładką magazynu Times’ Style i napisała pod nim:
Jestem zachwycona tą okładką i podniecona tym, że mogę pomóc w szerzeniu tak ważnej wiedzy.
Termin powstania kampanii Lady Garden jest nieprzypadkowy – wrzesień jest Miesiącem Świadomości na temat Nowotworów Ginekologicznych. Organizatorzy zachęcają więc kobiety do tego, by otwarcie mówić o swoich problemach zdrowotnych:
W tej chwili nowotwory ginekologiczne nazywane są „cichymi zabójcami”. Według naszych badań ponad jedna trzecia kobiet wstydzi się skonsultować swoje problemy zdrowotne z ginekologiem, a co dopiero z przyjaciółką. Czas to zmienić. Naszą misją jest sprawienie, by kobiety na całym świecie były bardziej otwarte w tej kwestii – mówiły o swoich kobiecych sprawach bez nieśmiałości i wstydu.
Trzeba przyznać, że kampania jest naprawdę mocna i przyciąga uwagę. Idea, jaka jej przyświeca, jest jednak na tyle szczytna, że nie przeszkadza nam ta odrobina golizny!

