Angina ropna - sprawdź, czym się różni od wirusówki

kobieta dotyka szyi fot. Adobe Stock
Kogo o tej porze nie pobolewa gardło... Każdy trochę chrząka, trochę kaszle, trochę kicha. W takiej sytuacji ratujemy się tabletkami do ssania lub naturalnymi płukankami. To zwykle wystarcza, bo większość infekcji gardła wywołują wirusy. Większość, ale nie wszystkie. Angina ropna to robota bakterii...
Agnieszka Czechowska / 26.02.2018 10:42
kobieta dotyka szyi fot. Adobe Stock

Czasami sprawa jest prosta, bo dokładnie wiemy, co stoi za bólem gardła... Takie dolegliwości pojawiają się po długim pobycie w suchym klimatyzowanym pomieszczeniu, po koncercie, w czasie którego namiętnie śpiewaliśmy czy... po suto zakrapianej imprezie (a właściwie po porannych wymiotach...). Za tego typu bóle gardła odpowiadają po prostu podrażnienia błony śluzowej. Aby sobie z nimi poradzić warto postawić na picie wody z miodem, kisielu z siemienia lnianego czy stosowanie preparatów z wyciągiem z porostu islandzkiego (doskonale powleka gardło). Jeśli po dniu takiej terapii ból nie przechodzi, trzeba szukać winnego. Zwykle są nim bakterie (angina ropna) lub wirusy. Jak rozróżnić takie infekcje?

Winne bakterie, czyli krótka historia anginy ropnej

Najczęściej odpowiadają za nią paciorkowce. Angina ropna bywa powikłaniem infekcji wirusowej - osłabiony walką z wirusami organizm łatwiej pada ofiara bardziej potężnego wroga, jakim są bakterie. Infekcja od początku wygląda poważnie: pojawia się dotkliwy ból gardła (tak silny, że niemal uniemożliwia połykanie), obrzęk języczka, który sprawia, że mowa staje się "kluskowata", gorączka, silne bóle mięśni. Gardło jest malinowe, migdałki czerwone z kremowym nalotem. Z taką infekcja nie ma żartów. Konieczny jest antybiotyk. Uwaga! Nie wolno przerwać kuracji, nawet jeśli ból gardła ustąpi. Konieczne jest zażycie całego zleconego przez lekarza antybiotyku. To ważne! Niedoleczona angina może nawrócić i spowodować groźne powikłania, np. zapalenie stawów lub nawet mięśnia sercowego!

Winne wirusy, czyli wirusowe zapalenie gardła

Najczęściej łapiemy je w sezonie infekcyjnym, czyli może nam się przyplątać właśnie teraz. Często towarzyszy mu katar. Ba! Nawet może być on właśnie przyczynić się do takiej infekcji - spływając po tylnej ścianie gardła, wydzielina z nosa zostawia tam wirusy wywołujące stan zapalny. Takie wirusowe gardło jest dość charakterystyczne: zaczerwienione, rozpulchnione, często z białymi pęcherzykami, które wyglądają jak kropeczki. Ból zwykle jest umiarkowany, choć potrafi być nieznośny, szczególnie w czasie połykania. Dodatkowo może pojawić się lekka gorączka, bóle kości, mięśni. Dolegliwości te nie są jednak bardzo nasilone. Aby je zmniejszyć można sięgnąć po lek z paracetamolem, kwasem acetylosalicylowym lub ibuprofenem. Dodatkowo warto płukać gardło roztworem soli (pół łyżeczki soli na szklankę letniej wody) lub naparem z szałwii. Wskazane są także tabletki do ssania lub preparaty w sprayu o działaniu odkażającym. I odpoczynek! Organizm musi sam zwalczyć wirusy. Warto więc wskoczyć pod koc ze kubkiem ciepłego naparu z lipy z dodatkiem soku malinowego.

Polecamy!

Jak zrobić najlepszy syrop z cebuli?

Co to takiego angina brzuszna?

Migdałki - problem nie tylko dzieci

 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA