Chemia podawana przez piersi

Implanty, stosowane m.in. do powiększania piersi, mogą wywoływać chłoniaka anaplastycznego./ fot. Fotolia
Podawanie leków bezpośrednio do przewodów mlecznych daje niezwykle obiecujące rezultaty w leczeniu raka piersi – donoszą naukowcy z Instytutu Johna Hopkinsa, którzy wyniki swoich wstępnych badań opublikowali na łamach czasopisma Science Translational Medicine. Podawanie substancji przeciwnowotworowych przez sutki ma zapewnić skuteczniejsze i bezpieczniejsze leczenie wczesnych etapów nowotworów piersi.
/ 06.12.2011 15:20
Implanty, stosowane m.in. do powiększania piersi, mogą wywoływać chłoniaka anaplastycznego./ fot. Fotolia

„Wyniki naszych badań potwierdzają teorię, mówiącą, że podawanie leków bezpośrednio do tkanek gruczołów piersiowych pozwala na osiągnięcie znacznie wyższych stężeń leku w miejscu, w którym jest to niezbędne, z jednoczesnym ograniczeniem występowania działań niepożądanych.” - tłumaczy onkolog Vered Stearns, zaangażowany w te badania.

Pomysł nowego sposobu podawania cytostatyków pojawił się po raz pierwszy już ponad 10 lat temu. Założenia teoretyczne mówiły, że skoro większość raków piersi wywodzi się z nabłonka przewodów mlecznych, wczesne leczenie czy nawet działania profilaktyczne powinny dotyczyć właśnie przewodów mlecznych. W oparciu o te założenia badacze zdecydowali się na zastosowanie nowej metody leczenia u 17 pacjentek z rakiem piersi, które zgodnie z obecnie stosowanymi schematami leczenia miały zostać poddane operacji mastektomii, czyli wycięcia gruczołu sutkowego.

Tym razem jednak nowa metoda podawania chemioterapii nie została zastosowana w celach leczniczych, a po to by ocenić jej skuteczność i bezpieczeństwo. Ustalono m.in., że pojedyncza dawka doksorubicyny (popularnie stosowanego w raku piersi cytostatyku) wywoływała jedynie niewielkie działania niepożądane w postaci łagodnego bólu i uczucia rozpierania w piersi. Dodatkowo porównanie leczenia dożylnego z aplikacją do przewodów mlecznych również wypadło na korzyść tej ostatniej metody. Uzyskano zdecydowanie wyższe stężenie leków w miejscu nowotworu i niższe we krwi co również gwarantuje większą skuteczność leczenia przy mniejszym niebezpieczeństwie jego stosowania.

W badaniach na zwierzętach oceniano również możliwość wykorzystania w podawaniu do piersi innych cytostatyków: 5-fluorouracylu (5-FU), karboplatyny, metotreksatu, paklitakselu. Najskuteczniejszy okazał się 5-FU i to on będzie testowany w kolejnych badaniach klinicznych przeprowadzanych przez amerykańskich naukowców. Zdaniem badaczy 5-FU będzie mógł być wykorzystywany nawet w zapobieganiu wystąpienia raka piersi. „Uważamy, że 5-fluorouracyl w wysokim stężeniu osiąganym dzięki podawaniu do przewodów mlecznych, wywołuje odpowiedź immunologiczną, która może hamować powstawanie nowotworu.” - komentuje dr Saraswati Sukumar, również  - „W zasadzie, moglibyśmy powtarzać wstrzyknięcie 5-FU raz na dziesięć lat, by uchronić się przed wystąpieniem nowotworu.”

Zobacz też: Kiedy raka piersi leczy się za pomocą terapii hormonalnej?

Źródło: Science Daily/ kp

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA