Jak ustrzec dziecko przed jedzeniem kompulsywnym?

dziecko, chłopiec, otyłość, nadwaga, fast food, hamburger, jedzenie/ fot. Fotolia
To, czego nauczymy naszego dziecka za młodu, w przyszłości będzie miało bardzo duży wpływ na całe jego życie. Jakie błędy możemy popełniać, ucząc dziecko prawidłowego sposobu odżywiania się? Jak ustrzec się przed tymi pomyłkami i zapobiec jedzeniu kompulsywnemu zanim się ono rozpocznie?
/ 06.11.2012 15:08
dziecko, chłopiec, otyłość, nadwaga, fast food, hamburger, jedzenie/ fot. Fotolia

Wszystko bierze się z domu...

   Każdy nawyk żywieniowy, wszystkie przyzwyczajenia związane z jedzeniem są odzwierciedleniem tego, w jaki sposób karmili nas rodzice. Ilość posiłków, ich czas i sposób przygotowania, atmosfera w trakcie jedzenia, a nawet ilość spożywanego pokarmu – każdy z tych elementów jest mniej lub bardziej doskonałą kopią naszego domowego przyzwyczajenia żywieniowego. Dlatego właśnie wykształcenie prawidłowych nawyków u dziecka jest takie ważne, by uchronić je w przyszłości przed jedzeniem kompulsywnym i innymi konsekwencjami złego sposobu odżywiania.

Zobacz także: Jedzenie kompulsywne u nastolatka

Jedzenie jako synonim nagrody

   To chyba jedno z najgorszych przyzwyczajeń, jakie można wpoić dziecku już na starcie jego życia. Batonik, czekoladka czy cukierek nie mogą kojarzyć się dziecku z nagrodą. Będzie wtedy myślało, że za każdym razem, kiedy uda mu się coś zrobić lub przy każdym dobrym zachowaniu, dostanie taką słodką nagrodę. Dziecko nauczone takiego sposobu wynagradzania będzie już do końca życia stosowało żelazną zasadę kupowania sobie słodyczy po jakimś przyjemnym zdarzeniu.

   Lepiej zatem stosować u dziecka inny system nagród. Niech gratyfikacją dla dziecka będzie możliwość spędzenia dodatkowej godziny u przyjaciela, wizyta na basenie albo wycieczka za miasto z rodzicami.

„Nie płacz, dostaniesz batonika”

   Podobnie jak w przypadku „nagrody”, rzecz wygląda w pocieszaniu słodyczami, które są przecież najlepszym sposobem na ukojenie skołatanych nerwów i stresujących sytuacji, których także w życiu małego człowieka jest niemało. Co gorsze, dziecko przyzwyczajone do takiego systemu, w przyszłości także będzie polepszało sobie nastrój jedzeniem. Kłótnia z partnerem, niemiła rozmowa z szefem w pracy, naglące terminy i nawał obowiązków to tylko przykłady stresujących sytuacji, które wymagają rekompensaty uczuciowej – właśnie w formie jedzenia! Kojarzenie zdarzeń wywołujących duże negatywne emocje i jedzenia jest bardzo niebezpieczna – prowadzi bowiem do „używania” jedzenia jako osobistej broni przed całym złem tego świata. A stąd już tylko krok do napadów żarłoczności i jedzenia kompulsywnego.

   Jeśli więc dziecko odczuwa nieprzyjemne emocje, nie rekompensujmy ich słodyczami czy innym jedzenie. Zamiast tego porozmawiajmy z nim, przytulmy je i dajmy mu odczuć, że jesteśmy blisko. Nic tak nie wycisza jak obecność kochającej osoby. Może nie działa to w tak ekspresowym tempie jak czekoladka, ale po pewnym czasie stosowania tej metody, będzie to dla dziecka najlepsze i najmilsze uspokojenie, jakie mogłoby sobie tylko wyobrazić.

Zobacz również: Jak walczyć z otyłością u dzieci?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA