Proszenie o lekarską pomoc po godzinach pracy pediatry spotkało się w przypadku tego ojca z odmową. Lekarka przesadziła czy miała do tego prawo?
Komentujący tę sytuację internauci prezentują zupełnie odmienne postawy...
Niepomocna sąsiadka?
Czy lekarz ma prawo odmówić zbadania chorego pacjenta po godzinach swojej pracy? Taką ewentualność poddał w wątpliwość anonimowy ojciec niespełna 4-letniego dziecka, które zaczęło gorączkować i skarżyć się na ostre bóle uszu. Mężczyzna postanowił więc udać się po pomoc do sąsiadki mieszkającej w tym samym wieżowcu. Ta jednak nie była skora do zbadania chłopca i odpowiedziała, że jest sobota i że ma wolne.
Ojciec był zawiedziony i zbulwersowany postawą lekarki i opisał wszystko w sieci. Jego post zamieszczono na profilu „Scyzoryk się otwiera – satyryczna strona Kielc".
Mój syn jeszcze nie ma 4 lat miał dziś ostry ból lewego i prawego ucha i ok 39 stopni gorączki płakał wręcz wył tak to bolało :-(mieszkamy w wieżowcu razem z Panią która na co dzień jest pediatrą dziecięcym i wydawałoby się miła sąsiadka :) więc mówię żonie żeby poszła do niej ona przyjdzie zbada uszy co normalnie trwa parę sekund i zmierzy gorączkę najwyżej coś wypisze i po sprawie :-). Żona poszła nikt nie otwierał wiec przyszła inna starsza pani tez sąsiadka i powiedziała ze ona pójdzie zapuka jeszcze raz może już otworzy ktoś drzwi. Pani doktor otworzyła - sąsiadka wytłumaczyła o co chodzi - na to pani doktor stwierdziła że jest sobota ona nie pracuje i nie przyjdzie nawet na prywatna wizytę!!! Ona mieszka na 5 - my na parterze ten sam blok ta sama klatka! Pytanie moje brzmi czy miała prawo tak się zachować pani która na co dzień jest pediatrą ? Nie było być może narażenia życia dziecka, ale dzieci jak boli ucho mogą stracić słuch ! Wiec ciężki uszczerbek na zdrowiu byłby bez wątpienia! Co Pan o tym sądzi? Już nie mówię, że to po prostu sąsiadka z bloku! Bardzo przykra sprawa, ale czy miała prawo odmówić w takiej sytuacji?
– pisze anonimowy mężczyzna (pisownia oryginalna).
Wpis doczekał się ponad 200 komentarzy, udostępniano go także na innych fan page’ach. Jak łatwo się domyślić, komentujący podzielili się na dwa obozy: jeden broniący pani doktor i jej wolnego czasu, i drugi – stający po stronie wystraszonych rodziców małego dziecka.
Ludzie, litości... lekarz też człowiek, ma dni wolne, nie może pracować 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Jak dziecko się męczy, to idź do lekarza, który aktualnie pracuje, a nie męcz człowieka, który ma wolne, bo każdy zasługuje na wypoczynek
A przysięga Hipokratesa?
Miała prawo, bo miała dzień wolny, nie była na dyżurze. Nie ma takiego obowiązku. Druga sprawa to bycie człowiekiem! Ewidentnie tej Pani tego brak. Rozumiem rozgoryczenie rodziców. Sama byłabym wściekła
Ludzie ogarnijcie się nie zganiajcie na ojca, przecież chciał dobrze jest lekarka na miejscu w dodatku sąsiadka to czemu miał jej nie zapytać czy by nie zbadała tylko zaraz na sor jechać kuźwa( ktoś pisze że gdyby nie pomogła- to co za lekarka) no a na SORze to bypomogli bo tam inni lekarze inaczej leczą a z czystej życzliwości powinna przyjść co za pediatra jakaś znieczulica bez sumienia!
Miała prawo odmówić i zrobiła to zgodnie z prawem. Są lekarze dyżurujący i szpitale tam trzeba szukać pomocy , nie prywatnie wykorzystując sąsiadkę , bardzo nieładnie zachowuje się ojciec!!!
Gdyby pani doktor pokazała chodź raz, że przyjdzie" tylko spojrzeć", to by na bank już miała dzień w dzień tłumy pod drzwiami z pytaniem" ja tylko na chwilę" , " ja tylko coś zapytam" . Poradnie dyżurujące są otwarte od 18 do 8 rano , w weekendy i w święta całą dobę , do tego jest jeszcze szpital dziecięcy, jaki jest problem wsiąść w auto i zawieźć?
Zgodnie z prawem odmówiła, co nie zmienia faktu że nie odniosła się do słów przysięgi która składała przed laty....Wjeżdżacie tu na ojca dziecka, ale w takiej sytuacji mu się nie dziwię że szukał porady jak najbliżej. Dostał by się na SOR i by czekał kilka godzin nim by ktoś łaskawie spojrzał na dziecko, bo menele z zasrana dupa i rozbitym łbem maja pierwszeństwo
Sprawa jest niejednoznaczna i na pewno sięga dużo głębiej niż „czy lekarka ma prawo odmówić wizyty”. W grę wchodzi bowiem z jednej strony jej prywatność, a z drugiej – dobra wola. A jakie jest wasze zdanie? Czy pediatra powinna zbadać chłopca mimo że była sobota i miała dzień wolny?
Zobacz też:
Kobieta na żywo transmitowała swój zabieg korekty warg sromowych
Chorzy na raka umierają, bo sprzęt, który może ich wyleczyć, stoi nieużywany!
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!