Gips – wypierany przez lżejsze opatrunki
Aktualnie coraz rzadziej stosuje się opatrunek gipsowy. W dobie wciąż rozwijających się metod leczenia jest on wypierany przez rozwiązania bardziej nowoczesne i mniej uciążliwe dla pacjenta.
Wszystko zależy niewątpliwie od stopnia świadomości pacjenta o swoim zdrowiu. Nie zawsze możliwe jest w pełni jasne i konkretne wytłumaczenie mu, co powinien robić, gdy ma np. ortezę. Aby leczenie odniosło sukces, potrzebna jest bowiem pełna współpraca między chorym a lekarzem i świadomość tego, jakich ruchów i aktywności pacjent powinien unikać (musi on wiedzieć, co może pogorszyć jego stan).
Dzięki lżejszemu opatrunkowi zabezpieczającemu np. złamanie, skręcenie czy zwichnięcie istnieje znacznie szybsza możliwość powrotu do pełnej sprawności. Opatrunek gipsowy stosowany jest najczęściej u osób starszych, po urazach czaszkowo-mózgowych, a także u dzieci. W tej grupie koniecznie jest zabezpieczenie urazów właśnie opatrunkiem gipsowym. Ma to na celu zapobieganie pogłębianiu się złamania, skręcenia bądź zwichnięcia.
Gips = zakrzepica?
Unieruchomienie na kilka tygodni niesie ze sobą negatywne konsekwencje. Najpoważniejsze zagrożenie pojawia się ze strony układu krążenia: ograniczony przepływ krwi i substancji odżywczych może przyczyniać się do zakrzepicy żył głębokich. W pierwszej dobie unieruchomienia układ krzepnięcia znacznie się uaktywnia. Oznacza to, że krew znacznie szybciej krzepnie, co prowadzi do powstawania niebezpiecznych dla zdrowia i życia skrzepów. Zmniejsza się pobór tlenu, a co za tym idzie także wydolność organizmu.
I tutaj z pomocą przychodzi fizjoterapia, którą należy wprowadzić najwcześniej jak się da.
Zobacz też: Na czym polegają zabiegi fizykoterapeutyczne?
Fizjoterapia, czyli ćwiczenia z opatrunkiem gipsowym
W przypadku leczenia opatrunkiem gipsowym niezwykle ważne jest jak najszybsze włączenie profilaktyki przeciwzakrzepowej i przeciwobrzękowej. Proces rehabilitacji powinien rozpocząć się jak najszybciej, jeszcze w trakcie noszenia gipsu. Dzięki wczesnej interwencji istnieje szansa na ograniczenie negatywnych konsekwencji unieruchomienia (skrzepy, obrzęki, zapalenie żył głębokich, przykurcze stawowe).
W pierwszej dobie ważne jest, aby zadbać o całkowite wyschnięcie opatrunku i aby nie uszkodzić go mechanicznie. Wgniecenia czy pęknięcia mogą powodować uszkodzenie skóry, która gorzej odżywiona pod gipsem jest narażona na powstawanie ran, otarć, a w konsekwencji do poważnych odleżyn.
W przypadku unieruchomienia kończyny górnej należy dbać o to, aby nadgarstek tak często jak to możliwe znajdował się powyżej stawu łokciowego. Podobnie w kończynie dolnej – kostka powyżej stawu kolanowego. Umożliwi to odpływ limfy i zapobiegnie powstawaniu obrzęków.
Ponadto można wdrażać poruszanie całą kończyną: wznosy w górę, poruszanie palcami rąk lub nóg, zaciskanie pięści, napinanie mięśni znajdujących się pod opatrunkiem.
Istnieje też wiele możliwości ćwiczeń tzw. kontralateralnych. Polegają one na ćwiczeniu strony przeciwnej (bez opatrunku). Napięcie samoistnie jest wówczas przenoszone na stronę chorą. Fizjoterapia często korzysta z tej puli ćwiczeń.
Ważne, aby w trakcie noszenia gipsu nie mieć pomalowanych paznokci. Jeśli będą pokryte barwnym lakierem, nie będzie możliwości oceny odżywienia kończyny (nie będzie widoczne np. zasinienie). Pamiętajmy też, że w przypadku unieruchomienia kończyny dolnej wszelkie obciążanie zawsze należy konsultować z lekarzem prowadzącym i fizjoterapeutą. Przedwczesne, samodzielne obciążanie może często przynieść więcej szkód niż pożytku.
Zobacz też: Rehabilitacja przez internet – już w Polsce
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!