Mowa o gruźlicy TDR TB (totally drug resistant tuberculosis – gruźlica uodporniona na wszystkie leki). Chory może wyzdrowieć jedynie dzięki działaniom swojego układu odpornościowego. Ministerstwo Zdrowia informowało jednak, że laboratoria nie otrzymały próbek, by zbadać prądki, a więc sprawa nie jest jasna. Dr Shashidhar Buggi z Instytutu Chorób Płuc im. Rajiva Gandhiego uspokaja: „Tylko test bakteriologiczny da nam odpowiedź na pytanie, czy to rzeczywiście gruźlica oporna na wszystkie leki. Wedle naszej wiedzy takiego testu jeszcze nie przeprowadzono”.
Nowe prądki gruźlicy odpornej na leki nie są nowością. W latach 90. odkryto pierwsze szczepy gruźlicy lekoopornej (tzw. MDR), na które nie działały izoniazyd i ryfamipicyna (leki najpowszechniej stosowane na tę chorobę). W 2007 roku we Włoszech mieliśmy do czynienia ze szczepami XDR odpornymi na działanie większości środków. Następnie prądki odkryto w Iranie.
Na wzrost zachorowalności na gruźlicę – według doktora Udwadii – mają wpływ zaniedbania w leczeniu tej choroby. Na leczenie gruźlicy odpornej na leki nie starcza pieniędzy. „Lata złych praktyk lekarskich – mówi doktor – spowodowały, że poziom oporności na leki uległ wzmocnieniu. I skończyliśmy ze szczepem odpornym na wszystko. To już nie jest tylko choroba biedoty. Ponieważ jest zakaźna i przenosi się drogą kropelkową, narażeni na kontakt z prątkami są praktycznie wszyscy”.
Polecamy: Gruźlica także rozsiewa się przez krew
Źródło: www.rp.pl/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!