Wykazano wielokrotnie, że osoby regularnie pijące alkohol są grupą podwyższonego ryzyka wielu nowotworów. Grupa naukowców z Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IRAC) oceniła wpływ nie tylko alkoholu i tytoniu, ale i wpływ poszczególnych czynników. Zbadano 2.252 przypadków zachorowań na raka płaskonabłonkowego UADT, grupa kontrolna liczyła 1707 osób.
Analiza wykazała, że zarówno spożycie alkoholu, jak i palenie zwiększa ryzyka wystąpienia nowotworów UADT. Główną przyczyną tych nowotworów było połączenie palenia papierosów i spożywania alkoholu. Wzrost ryzyka przy obu tych czynnikach był znacznie większy niż dla każdego z nich z osobna. Palenie tytoniu znacznie bardziej zwiększało ryzyko nowotworu, niż picie alkoholu. U osób niepalących, wpływ alkoholu na zwiększenie ryzyka był minimalny.
U osób palących, ale powstrzymujących się od konsumpcji alkoholu ryzyko zachorowania na raka było podniesione, ale ciągle mniejsze od ryzyka u osób pijących i palących. W badaniu uderza silny związek ryzyka z obydwoma nałogami. Nałogowi palacze spożywający regularnie alkohol byli grupą o najwyższym ryzyku. Na wzrost ryzyka miał także wpływ rodzaj spożywanych alkoholi, ryzyko zachorowania na raka było najwyższe, u osób pijących alkohole wysokoprocentowe. Wino i piwo miały nieznaczny wpływ. Pozytywnym odkryciem badania było zaobserwowanie spadku ryzyka u osób, które wybrały abstynencję papierosową i alkoholową. Ryzyko malało od momentu rzucenia palenia.
Zobacz też: Alkohol ważnym czynnikiem rozwoju nowotworów
Medicalexpress / kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!