Poradnik dla mężczyzny przy porodzie

Kobieta w ciąży
Być czy nie być przy narodzinach swojego dziecka - to osobista decyzja. Chcesz tego? Jeśli tak, przeczytaj, czego możesz się spodziewać na sali porodowej. Mężczyzna przy porodzie nie musi mdleć, może dzielnie wspierać ukochaną.
/ 03.01.2011 17:33
Kobieta w ciąży

Być albo nie być

Kwestia obecności mężczyzny przy porodzie stała się ostatnio bardzo ważnym tematem. Po pierwsze w chwili obecnej nikogo to już nie dziwi. Dawno minęły czasy, gdy ojcowie na porodówce otrzymywali co najwyżej tylko informację na korytarzu typu „syn” albo „córka”. Poród stał się wydarzeniem rodzinnym, istotnym elementem związku. Mężczyźni chcą towarzyszyć swoim partnerkom, czują się odpowiedzialni za kobietę i nowonarodzone dziecko. Jednak z drugiej strony jest to decyzja bardzo osobista i powinna być wcześniej ustalona między obojgiem rodziców. Jeśli któreś z Was nie czuje się z nią komfortowo, nie ma sensu zmuszać się tylko dlatego, że teraz „wszyscy tak robią”.

Polecamy: Seks w ciąży - trymestr po trymestrze

Jak to będzie?

Na większości porodówek dostaniesz jednorazowe ubranie ochronne. Jeśli poród przebiega prawidłowo możesz być przy kobiecie praktycznie cały czas, a także wejść i wyjść w każdej chwili. Oczywiście, nie najlepszym pomysłem jest spacerowanie w tę i z powrotem, zwłaszcza gdy już zacznie się akcja porodowa.

Przeważnie miejsce dla osoby towarzyszącej przy porodzie znajduje się u wezgłowia łóżka. Oznacza to, że nie będziesz widział „wszystkiego”. Sam poród, gdy już się zacznie, tzn. kiedy skurcze są mocne i regularne, a szyjka macicy w pełni rozwarta, może trwać od kilku-kilkunastu minut do godziny. Przeważnie u kobiet, które już rodziły trwa on zdecydowanie krócej niż u pierwiastek. Pierwsze rodzi się dziecko, a potem łożysko.

Jeśli chcesz przeciąć pępowinę, zapytaj o to wcześniej położną. Pępowina jest splotem naczyń krwionośnych, jej przecinanie nie boli, ale wymaga trochę siły.

Co możesz zrobić?

Po pierwsze i najważniejsze – być ze swoją kobietą. Poród może trwać godzinę albo całą dobę. Nie bój się jej reakcji, nie myśl, że będziesz mógł zaradzić wszystkim problemom. Kobieta może krzyczeć, płakać, przeklinać. Poród boli, nawet ze znieczuleniem jest to ogromny wysiłek.

Nie należy on również do najprzyjemniejszych wydarzeń ze względu estetyki. Dla kobiety obecność bliskiej osoby przy porodzie jest bardzo ważna. Daje jej poczucie, że zawsze ma przy sobie pomoc i wsparcie. To Ty możesz być pośrednikiem między nią a personelem medycznym, podasz jej chusteczkę lub butelkę z wodą, a gdy ona już będzie wyczerpana i powie, że nie da rady, powiesz jej: „Jeszcze troszkę kochanie, jesteś bardzo dzielna”.

Czytaj też: Jesteśmy w ciąży, czyli syndrom kuwady

Czego lepiej nie robić?

Najlepiej po prostu nie przeszkadzać. Postaraj się wczuć w sytuację i nie narzucaj się. Jeśli kobieta chce rozmawiać – rozmawiaj, a jeśli nie, to nie. Nie pytaj co chwila, co możesz zrobić, czasem najlepszą postawą jest cierpliwe i uważne czekanie. A gdy zdarzą się jakieś komplikacje, np. nagła decyzja o cesarskim cięciu, zaufaj lekarzom i położnym. Nie bądź dla nich rywalem, dzielnym obrońcą swojej kobiety. Oni na pewno chcą jak najlepiej dla rodzącej matki i dziecka.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA