Badanie rozpoczęto w 2005 roku z udziałem 1763 par, w których jedna osoba była nosicielem wirusa HIV. Każdego chorego przyporządkowano do jednej z dwóch grup: pierwszej, gdzie terapię lekami antyretrowirusowymi rozpoczynano od samego początku i drugiej, gdzie leczenie wdrażano jedynie po zaobserwowaniu spadku liczby białych ciałek krwi. Oczywiście w obydwu grupach udzielono również porad na temat zasad bezpiecznego seksu, dostarczano za darmo prezerwatywy i zapewniono bezpłatne leczenie chorób przenoszonych drogą płciową.
Okazało się, że w grupie leczonej od samego początku doszło jedynie do przeniesienia infekcji w 1 przypadku, w porównaniu z 27 zakażeniami w drugiej grupie. Tak istotna różnica sprawiła, że zdecydowano się przerwać badanie na 4 lata przed jego planowanym zakończeniem.
„To przełomowe badanie zmienia całkowicie zasady gry, zrewolucjonizuje zasady zapobiegania nowym zakażeniom. Sprawia, że leczenie już zakażonych staje się priorytetowe w działaniach prewencyjnych.” – podkreśla Michel Sidibe dyrektor programu Organizacji Narodów Zjednoczonych UNAIDS.
Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia przedstawili dane mówiące, że kontakty seksualne odpowiadają za aż 80% nowych zakażeń wirusem HIV. Tym samym odpowiednio wcześnie wprowadzone leczenie mogłoby zapobiec wielu przypadkom nowych zachorowań.
Niestety naukowcy zwracają również uwagę na problem finansowania leczenia antyretrowirusowego. Według ich wyliczeń zapewnienie 10 milionom zarażonych HIV na świecie, nie leczących się obecnie, będzie kosztowało ponad 2 miliardy dolarów. Wiele ubogich krajów może nie udźwignąć takiego ciężaru finansowego.
Zobacz też: Jakie są objawy zakażenia wirusem HIV?
Źródło: BBC News/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
