Nie da się obecnie wyleczyć choroby Parkinsona, ale można spowolnić jej przebieg. Przeprowadzono eksperyment, który wykazał, że u ponad połowy chorych poddanych terapii genowej osiągnęło wyraźną poprawę. U pacjentom, którym podano gen GAD, na specjalnej skali sprawności ruchowej u 23% zanotowano poprawę. Widoczna była ona już miesiąc po zabiegu i utrzymała się przez kolejne pół roku. Nie stwierdzono skutków ubocznych poza paroma przypadkami lekkich bólów głowy i nudności.
Dalsze obserwacje pokażą, czy dobroczynne efekty terapii genowej utrzymają się przez kolejne miesiące i lata. Naukowcy są pełni optymizmu. Terapię zakwalifikowano jako II fazę badań klinicznych – randomizowanych (uczestnicy do swoich grup trafiali losowo) i z podwójną ślepą próbą (żaden z uczestników ani z opiekujących się nimi na co dzień nie wiedział, czy badany poddawany był rzeczywistej terapii, czy otrzymywał placebo).
Dr Peter de Witt z Centrum Zdrowia Henry’ego Froda w West Bloomfield, który był głównym autorem eksperymentu, podsumowuje: „To najwyższy standard prowadzenia badań medycznych, który otwiera furtkę do tego, by terapia genowa trafiła na listę stosowanych metod leczenia, nie tylko w chorobie Parkinsona, ale i w innych schorzeniach neurologicznych”.
W eksperymencie wzięło udział 45 pacjentów w wieku 30-75 lat z rozpoznaną chorobą Parkinsona. 22 osoby otrzymały nowatorską terapię, a 23 – placebo.
Zobacz też: Alzheimer ukryty w genach matki
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 22.03.2011/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!