W ciąży układ odpornościowy zwiększa produkcję limfocytów T regulatorowych, w celu ochrony płodu przed atakiem układu immunologicznego matki. Ponieważ komórki te są zajęte ochroną rozwijającego się płodu, organizm matki nie jest w stanie równie skutecznie bronić się przed powszechnymi acz groźnymi zakażeniami, takimi jak Listeria czy Salmonella.
Doktor Sing Sing Way, adiunkt Wydziału Pediatrii i Mikrobiologii Uniwersytetu w Minesocie, wraz z współpracownikami z Centrum Chorób Zakaźnych (CDC) opracowali metodę umożliwiającą rozdzielenie korzystnego wpływu limfocytów T regulatorowych od ich niekorzystnych skutków dla organizmu matki. Odkryli, że usunięcie tłumiącej interleukiny IL-10 z limfocytów T regulatorowych u ciężarnych myszy pozwalało na bardziej efektywne zwalczanie zakażeń wywoływanych przez patogeny. Zabieg ten nie miał negatywnego wpływu na donoszenie ciąży. Wyniki badań opublikowano w lipcowym wydaniu Cell, Host &Microbe.
"Badania wykazały, że komórki układu odpornościowego niezbędne do utrzymania ciąży powodują również większą podatność kobiet w ciąży na infekcje" powiedział doktor Way. Odkrycie wskazuje potencjalną immunoterapię, która mogłaby zwiększyć odporność ciężarnych bez szkody dla przebiegu ciąży.
Zobacz też: Jakie są skutki infekcji w ciąży?
ScienceDaily / kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!