Zespół naukowców z Uniwersytetu w Stanford (USA) prowadzi badania nad testem krwi, który może przewidzieć, czy ciężarna kobieta urodzi przedwcześnie. Wstępne wyniki opublikowane na łamach magazynu „Science” mówią, że test sprawdził się w 80 procentach przypadków. Naukowcy uważają, że jest on równie precyzyjny w przewidywaniu terminu porodu, co badanie USG.
Urodzenie więcej niż dwójki dzieci może mieć poważne konsekwencje zdrowotne dla kobiety. Jakie?
Każdego roku rodzi się 15 milionów wcześniaków na świecie (a konkretnie przed 37. tygodniem ciąży). Przedterminowe narodziny prowadzą do nawet miliona zgonów noworodków rocznie. Jest szansa, że to się zmieni.
Innowacyjny test, nad którym trwają prace, mierzy aktywność materiału genetycznego, tzw. RNA, który trafia do krwioobiegu, pochodzącego od płodu, łożyska i matki.
„Jestem podekscytowana potencjałem tego testu. Mam nadzieję, że wykorzystywanie krwi matki do przewidywania ryzyka przedwczesnego porodu przełoży się na zdrowsze dzieci i zdrowsze ciąże” – mówi Mira Moufarrej, jednak z autorek badania.
Jednak naukowcy podkreślają, że to badania pilotażowe i przed nimi jeszcze sporo pracy, zanim test zostanie wprowadzony w życie.
źródło: BBC
Czytaj też:Dzieci z cesarskiego cięcia są częściej otyłe? Te badania nie pozostawiają wątpliwościJakie badania wykrywają boreliozę? Sprawdziłyśmy ich skuteczność i ceny
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!