Zasady prowadzenia wizualizacji – jak wygląda sesja?

Choroba dziecka zawsze prowadzi do spadku jego aktywności fizycznej/fot. Fotolia
Na sesji wizualizacji podstawą są tworzenie, zmienianie i wzmacnianie pozytywnych wrażeń zmysłowych. Na początku pacjent kładzie się wygodnie i zamyka oczy. Relaks ułatwia wyobrażanie. Jaki jest cel wizualizacji?
/ 20.05.2011 12:32
Choroba dziecka zawsze prowadzi do spadku jego aktywności fizycznej/fot. Fotolia

Zasady

W niniejszej pracy przedstawię zasady prowadzenia wizualizacji z dziećmi i młodzieżą, ponieważ na co dzień z nimi pracuję. Aby osiągnąć cele terapeutyczno- wychowawcze, prowadzę ją według zasad sformułowanych przez P. Fanninga. Są one następujące:

  • tworzenie,
  • zmienianie,
  • wzmacnianie pozytywnych wrażeń zmysłowych.

Zobacz też: Jak wizualizacja pomaga diagnozować choroby?

Połóż się i zamknij oczy

Na początek dziecko kładzie się w najwygodniejszej dla siebie pozycji, zamyka oczy. Ułatwia mu to osiągnięcie stanu relaksu, w ktorym świadomie tworzone obrazy są bardziej wyraźne i można je łatwiej zmieniać. Wszystko to wpływa pozytywnie zarowno na zakres wizualizowanych scen, jak i na redukcję niepokoju związanego z samym przebiegiem sesji.

Warto zauważyć, że wizualizacja i odprężenie uzupełniają i wywołują się wzajemnie – aby dobrze wejść w wizualizację, należy być rozluźnionym, z kolei wizualizacja wzmacnia stan relaksu.

Jaki jest cel wizualizacji?

Ważne jest, by wiedzieć, w jakim celu prowadzi się wizualizację, nie może być ona bezcelowa. Tworzone wyobrażenia powinny powstawać przy udziale wszystkich zmysłów. Gdy pacjent ma z tym problemy, należy mu pomóc zmieniać wrażenia zmysłowe, czyli na przykład dodawać do tej pory nieodczuwane wrażenia dotykowe. Jest to także potrzebne również wtedy, gdy wizualizujemy pojęcia abstrakcyjne (np. wolność).

Zobacz też: Jakie są funkcje wizualizacji?

Rola pacjenta

Pozytywne wrażenia zmysłowe powinny być coraz bardziej wzmacniane.

Jest to możliwe dzięki stosowaniu rożnorodnych technik (dodawaniu do wyobrażeń ruchu, szczegołow, głębi trojwymiarowej, zwiększeniu intensywności doznań zmysłowych itp.). Pacjent powinien występować w wizualizowanych scenach w roli wykonawcy – może obserwować siebie tak jak na ekranie.

Jeszcze lepiej jest, gdy podobnie jak w marzeniach sennych, występuje on w roli wykonawcy i widzi na przykład swe działające ręce, kroczące stopy albo swoją postać w lustrze.

Fragment pochodzi z książki „Wspomaganie rozwoju dzieci nieśmiałych poprzez wizualizację i inne techniki arteterapii” autorstwa Joanny Gładyszewskiej-Cylulko (Wydawnictwo Impuls, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA