fot. Fotolia
Każdego dnia z powodu raka prostaty umiera w Polsce 10 mężczyzn. Już sam ten fakt powinien mobilizować panów do regularnych profilaktycznych badań. Większość jednak unika ich jak ognia, a do lekarza trafia zwykle dopiero po długich namowach bliskich. Dlatego razem z ekspertem przedstawiamy pięć faktów o nowotworze gruczołu krokowego, które będą mocnym argumentem w dyskusji z naszymi mężczyznami.
1. Lekarze diagnozują około 10 tys. przypadków raka prostaty rocznie
Rak prostaty (nazywanej też gruczołem krokowym lub sterczem) to obecnie jeden z najczęściej występujących u mężczyzn nowotworów – ustępuje miejsca tylko nowotworom płuc. Co roku lekarze wykrywają go u około 10 tysięcy Polaków. Specjaliści zwracają jednak uwagę na to, że chorych może być więcej.
– Wielu panów traktuje choroby prostaty jak temat tabu i wstydzi się o nich rozmawiać nawet z lekarzem. Przełamanie tej „blokady” to pierwszy krok do zadbania o zdrowie – podkreśla dr n. med. Marek Filipek, urolog ze Szpitala Medicover.
2. Ta choroba rozwija się powoli i bez objawów
Unikaniu przez mężczyzn tematu raka stercza sprzyja to, że rozwija się on powoli. Zmiany w obrębie gruczołu krokowego, dostępne w badaniu per rectum, mogą być wyczuwalne dopiero kilka lat po pojawieniu się w komórkach pierwszych zmian nowotworowych. Dodatkowo, w początkowej fazie rozwoju nowotworu, zwykle nie ma objawów lub pojawiają się łagodne dolegliwości związane z oddawaniem moczu, przez co niektórzy panowie próbują „zagryźć zęby” i przeczekać. W ten sposób na własne życzenie odbierają sobie szanse na skuteczne leczenie.
Na które symptomy mężczyźni powinni więc zwracać szczególną uwagę?
– Gruczoł krokowy znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pęcherza moczowego i przebiega przez niego odcinek cewki moczowej, dlatego sygnałami alarmowymi są przede wszystkim trudności w oddawaniu moczu w postaci słabego lub przerywanego strumienia moczu czy potrzeba częstego jego oddawania, zwłaszcza w nocy. Nierzadko tym objawom towarzyszy ból i pieczenie oraz tak zwane parcia naglące, czyli nagła potrzeba udania się do toalety – tłumaczy dr n. med. Marek Filipek ze Szpitala Medicover. Jeśli mężczyzna poskarży się na którąś z tych dolegliwości, nie ma na co czekać – lepiej po prostu umówić go na wizytę u urologa.
3. Głównym czynnikiem ryzyka są geny
Pojawienie się i rozwój raka prostaty jest związane przede wszystkim z obciążeniami genetycznymi.
– Prawdopodobieństwo jego wystąpienia jest tym większe, im więcej blisko spokrewnionych mężczyzn z rodziny zostało dotkniętych tym nowotworem. Jeśli był to jeden krewny, ryzyko zachorowania jest dwukrotnie wyższe. Jeżeli natomiast z rakiem gruczołu krokowego zmagało się kilku krewnych pierwszego stopnia w różnych pokoleniach, to wzrasta ono nawet dziesięciokrotnie – mówi dr n. med. Marek Filipek.
Lekarze podkreślają ponadto, że u panów obciążonych genetycznie tego typu nowotworem pojawia się on nawet przed 55. rokiem życia. Dlatego mężczyźni, u których w rodzinie występowała ta choroba, powinni być wyjątkowo czujni.
Zobacz też: Rak prostaty – jak go zdiagnozować?
4. Nowotwór prostaty można szybko i łatwo wykryć
Diagnozowanie raka stercza nie jest skomplikowaną procedurą, a w dodatku najczęściej pozwala rozpoznać chorobę już w jej wczesnym stadium. Pierwszym krokiem jest pomiar stężenia swoistego antygenu sterczowego (PSA) w surowicy krwi, co można zrobić podczas rutynowego badania krwi. Po 50. roku życia każdy mężczyzna powinien porozmawiać ze swoim lekarzem na temat tego testu i wspólnie z nim podjąć decyzję o jego wykonaniu.
Podwyższony poziom PSA nie musi jeszcze oznaczać raka gruczołu krokowego. W tej sytuacji konieczna jest dalsza diagnostyka, bo taki wynik może sygnalizować inną dolegliwość, na przykład łagodny rozrost lub zapalenie stercza.
– Pacjentów, u których podejrzewamy nowotwór prostaty, kierujemy na biopsję, a pobrany podczas niej z gruczołu krokowego wycinek tkanki badany jest następnie pod mikroskopem. W ten sposób możemy nie tylko wykryć raka, ale też ocenić, z jakim stopniem zróżnicowania nowotworu mamy do czynienia – tłumaczy urolog.
5. Nawet zaawansowanego raka prostaty da się wyleczyć
Dzięki rozwojowi medycyny i technologii dziś zdiagnozowanie nowotworu stercza to nie wyrok, a szanse na jego wyleczenie są tym większe, im wcześniej zostanie wykryty. Lekarze mają do dyspozycji różne metody leczenia, w tym także zabiegi, dzięki którym chore tkanki można niszczyć bez użycia skalpela czy promieniowania jonizującego.
– Jedną z najnowocześniejszych i najmniej inwazyjnych metod jest procedura HIFU, w ramach której wykorzystujemy fale ultradźwiękowe – mówi dr n. med. Marek Filipek ze Szpitala Medicover. – Taki zabieg nie wymaga poddania się skomplikowanej operacji chirurgicznej, nie wiąże się też z długą rekonwalescencją. Trwa on zwykle dwie-trzy godziny, a szpital opuszcza się już nawet następnego dnia po zabiegu. To ważne w szczególności dla tych mężczyzn, którzy obawiają się konieczności wyłączenia z życia rodzinnego czy zawodowego. Wyniki odległe, pięcio- i siedmioletnie, pokazują ponadto nie tylko wysoki odsetek wyleczeń po zastosowaniu procedury HIFU, ale też bardzo niski poziom powikłań takich jak na przykład zaburzenia potencji czy nietrzymanie moczu. Szacuje się że u 95% pacjentów nie występują żadne poważniejsze „efekty uboczne”, co przekłada się na możliwość zachowania dotychczasowej jakości życia.
Inny przykład to nowoczesna technologia Nanoknife, która do niszczenia ognisk komórek nowotworowych wykorzystuje zmienne pole elektryczne.
Specjaliści zwracają uwagę na to, że w przypadku nowotworu prostaty bardzo ważne jest to, by zarówno w podejmowaniu decyzji o sposobie leczenia, jak i późniejszej opiece nad pacjentem udział brał interdyscyplinarny zespół lekarzy.
– Warto, by w tym procesie uczestniczył nie tylko urolog, onkolog i radioterapeuta, ale też psychoonkolog i dietetyk. To pozwala zadbać o różne aspekty zdrowia mężczyzny w tym trudnym dla niego czasie i daje szansę na szybszy powrót do pełnej sprawności i aktywności – podkreśla dr n. med. Marek Filipek.
Zobacz też: Jak rozpoznać raka prostaty?
Źródło: materiały prasowe Wizerunkowo/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!