Zaawansowany rak piersi to choroba, która zabija tysiące Polek rocznie. Mimo iż o raku piersi mówi i pisze się dużo, jego zaawansowane stadium wciąż pozostaje tematem tabu. Dlaczego tak się dzieje? Zapytałyśmy o to dr Agnieszkę Jagiełło-Gruszfeld, specjalistę onkolog z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Centrum Onkologii w Warszawie.
Czym jest zaawansowany rak piersi?
Dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld: Zaawansowany rak piersi to, mówiąc językiem medycznym, III lub IV stadium nowotworu piersi. Wyróżniamy dwa jego rodzaje:
- miejscowo zaawansowany, niekwalifikujący się do leczenia operacyjnego, bez przerzutów odległych;
- rozsiany, czyli taki, gdy u pacjentki występują przerzuty do różnych organów.
Ile kobiet w Polsce na niego choruje i jaka jest ich sytuacja?
W Polsce rak piersi stanowi ok. 23% wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe u kobiet. Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Nowotworów w 2015 r. raka piersi wykryto u ponad 18 tys. Polek i uznano go za przyczynę ponad 6,3 tys. zgonów.
Nie jest znana dokładna liczba osób chorujących na zaawansowaną postać tego nowotworu. Z prowadzonych obserwacji wynika jednak, że aż u 20%-30% chorych z wczesną postacią raka piersi nastąpi progresja do zaawansowanego raka piersi, a u ok. 5-10% rak rozpoznawany jest w momencie, gdy pojawiły się już przerzuty do innych organów.
Sytuacja kobiet z zaawansowanym nowotworem piersi jest bardzo trudna. Brak informacji na temat choroby budzi ich niepokój, a społeczeństwo ze względu na niską świadomość kojarzy zaawansowanego raka piersi głównie ze śmiercią. W czasach gdy w ogóle w przestrzeni publiczneji w mediach o raku piersi mówi się dużo, dając nadzieję i pokazując, że diagnoza nie musi być wyrokiem, kobiety zmagające się z zaawansowanym rakiem piersi są „niewidzialne”.
Gdy mowa o chorobie zaawansowanej, okazuje się, że rak nadal może być tematem tabu. A to zupełnie nie pomaga chorym. Pacjentki często nie zdają sobie sprawy z możliwości leczenia i nowych rozwiązań terapeutycznych, które mogą podnieść komfort ich życia w chorobie. Zaawansowany rak piersi u większości z nich łączy się z rezygnacją i strachem. Niestety często spotykają się one również z niezrozumieniem wśród najbliższych, którzy podobnie jak one same znajdują się w nowej i bardzo wymagającej sytuacji.
Jakie są objawy tego nowotworu?
Objawy uogólnionego raka piersi zależą od lokalizacji przerzutów. Na przykład przerzuty do kości są zazwyczaj przyczyną bólów kostnych, przerzuty do płuc powodują kaszel lub duszność itp.
Żyję z rakiem piersi w Polsce – odczucia pacjentek
Jak się go leczy? Czy leczenie jest refundowane?
Leczenie zaawansowanego raka piersi w Polsce jest uzależnione od typu nowotworu. Na przykład pacjentki z hormonozależnym HER2-ujemnym nowotworem piersi poddawane były dotychczas głównie hormonoterapii. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia zalecało się im chemioterapię. Przez dekady nie było żadnych nowych rozwiązań terapeutycznych dla tej grupy chorych – kobiet
z zaawansowanym HER2-ujemnym rakiem piersi. Dopiero w ostatnich latach zaczęło się to zmieniać.
W Europie dostępne są już nowe terapie z grupy inhibitorów CDK 4/6, które znacząco poprawiają skuteczność hormonoterapii dla tego podtypu nowotworu. Według przeprowadzonych badań możliwe jest wydłużenie czasu do progresji choroby nawet o 10 miesięcy, czyli z 14 (przy stosowanej tylko hormonoterapii) do 24 miesięcy.
Niestety opcja tego leczenia nadal nie jest refundowana w Polsce. Jest to z pewnością problem, który powinien być szeroko omawiany w naszym kraju. Kobietom z zaawansowaną postacią raka piersi nie można zaoferować terapii, która by je wyleczyła, ale istnieje coraz więcej rozwiązań, które pozwalają nie tylko na wydłużenie ich życia, ale również znaczną poprawę jego komfortu, choćby poprzez ograniczenie dolegliwości bólowych.
Jakie są rokowania dla pacjentek?
Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Rokowanie zależy od podtypu raka piersi i wielu czynników. Faktem jest natomiast, że zaawansowany rak piersi pozostaje chorobą nieuleczalną. Nie ustają jednak wysiłki naukowców i badaczy, by rozwijać coraz to nowe terapie, które mogłyby poprawić rokowania chorych zmagających się z zaawansowaną chorobą.
Wspomniała Pani, że kobiety chorujące na zaawansowanego raka piersi czują się wykluczone z życia społecznego. Dlaczego tak się dzieje?
Pacjentki z diagnozą zaawansowanego raka piersi muszą zmierzyć się z nieuchronnością śmierci. Choroba dotyka nie tylko chore, ale również całą rodzinę, zmieniając dotychczasowe życie. W pewnym stadium choroby kobiety nie są już w stanie pełnić swoich ról w rodzinie, które do tej pory były dla nich ważne, jak choćby opieka nad wnukami. To wszystko sprzyja pogorszeniu samopoczucia, obniża samoocenę i pogłębia poczucie bycia niepotrzebną.
Przy zaawansowanym raku piersi najważniejsza jest nadzieja. Nadzieja na to, że jak najdłużej kobiety chore będą w stanie funkcjonować, być „obecne” i aktywne w życiu rodzinnym, a pozostały im czas jak najlepiej będą mogły wykorzystać dla siebie i swoich bliskich.
Polecamy:
Zaawansowany rak piersi – 30% pacjentek boi się o swoją przyszłość
Nie jestem tylko rakiem! – apel kobiet z nawrotem raka piersi
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!