Czym jest starczowzroczność?

Wraz z wiekiem soczewka traci swoją zdolność do odkształcania, staje się twarda i mało elastyczna / fot. Shutterstock
Wraz z wiekiem czytanie z bliska staje się coraz większym problemem. Starczowzroczność, naukowo zwana presbiopią, jest skutkiem naturalnego procesu powolnej utraty zdolności oka do akomodacji. Wynika ze zmian zachodzących w soczewce. Dlaczego tak się dzieje i w jaki sposób możemy to korygować?
/ 05.10.2016 16:27
Wraz z wiekiem soczewka traci swoją zdolność do odkształcania, staje się twarda i mało elastyczna / fot. Shutterstock

Problem z akomodacją

Akomodacją nazywamy zmianę kształtu soczewki oka w zależności od odległości, w jakiej znajduje się oglądany obiekt. Dzięki temu, odbite od niego promienie każdorazowo trafiają dokładnie na siatkówkę, a obraz nie ulega rozmyciu.

Wraz z wiekiem soczewka traci swoją zdolność do odkształcania, staje się twarda i mało elastyczna. Wówczas przy patrzeniu z bliska posiada ona ten sam kształt, jaki jest odpowiedni do dali. W związku z tym, wiązka światła zostaje niewystarczająco mocno skupiona, obraz powstaje za siatkówką i staje się nieostry.

Polecamy: Jakie badania wzroku powinien wykonywać senior?

Plusy i minusy starczowzroczności

Opisane zjawiska powodują, że osoby starsze intuicyjnie odsuwają od siebie czytany tekst, gdyż widzą lepiej z większej odległości. Ten normalny proces rozpoczyna się już około 40 r.ż. i zazwyczaj wymaga korekty. U osób, które do tej pory nie musiały używać okularów, całkowita utrata akomodacji soczewki powoduje dalekowzroczność o nasileniu w granicach 3 dioptrii. Zmusza to do zakupu „plusowych” okularów o tej mocy.

Inaczej sprawa przedstawia się w sytuacjach istniejącej już wady wzroku. Krótkowidze wraz wiekiem przestają potrzebować swoich „minusowych” okularów do pracy z bliska, gdyż starczowzroczne „plusy” kompensują obecne „minusy”. Jednakże może i zdarza się, że przewaga „plusów” ostatecznie skłania do zamiany szkieł „minusowych” na „plusowe”. Osoby dalekowzroczne potrzebują z kolei mocniejszych okularów do czytania, gdyż starczowzroczność pogłębia ich wadę.

Laser alternatywą dla okularów

Wciąż trwają poszukiwania najskuteczniejszej i pozbawionej ograniczeń metody korekcji tego powszechnego problemu. Najprostszy, choć jednocześnie najbardziej uciążliwy, sposób postępowania polega na używaniu dwóch par okularów o różnej mocy lub tylko okularów do czytania.

Połączenie szkieł o odmiennych właściwościach, odpowiednich zarówno do bliży, jak i do dali, ma miejsce w tzw. szkłach dwu- lub trzyogniskowych, a także w szkłach progresywnych. Te ostatnie wydają się być lepszym rozwiązaniem, gdyż zmiana zdolności skupiającej ma miejsce nie w sposób skokowy, a płynny - od górnej do dolnej części szkieł. Dzięki temu, patrząc przez górne fragmenty widzimy wyraźnie przedmioty dalej umiejscowione, natomiast im bliżej dołu okularów, tym bardziej nadają się one do widzenia z mniejszych odległości(np. czytania).

Słabiej rozpowszechnioną metodą korekcji starczowzroczności jest tzw. monowizja, czyli odpowiedni dobór szkieł okularowych jednego oka do patrzenia w dal, a drugiego – do widzenia z bliska. Zupełnie inny rodzaj dostępnych opcji wynika z intensywnego rozwoju chirurgii okulistycznej, w tym zabiegów laserowych.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA