Co nam grozi za nieudzielenie pomocy?
Zgodnie z artykułem 162 Kodeksu Karnego:
§ 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.
Od czego zaczynamy resuscytację?
Udzielenie pierwszej pomocy jest więc absolutnie niezbędne, niezależnie od tego, czy dysponujemy odpowiednim sprzętem, czy też nie. Kiedy zatem pada pytanie, jaki sprzęt jest niezbędny do ratowania życia, należy odpowiedzieć, że… konieczne są po prostu dwie ręce.
Ratowanie życia należy rozpocząć jak najszybciej od resuscytacji manualnej (ez względu na to, czy osoba, u której wystąpiło zatrzymanie krążenia, znajduje się w szpitalu, czy też w miejscu nie będącym placówką medyczną).
Należy podjąć resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO), która – wykonywana prawidłowo – może podwoić lub potroić szansę przeżycia pacjenta.
Resuscytację należy prowadzić do momentu przybycia zespołu ratownictwa medycznego wyposażonego m.in. w defibrylator, bowiem możliwość wykonania wczesnej defibrylacji jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o przeżyciu w zatrzymaniu krążenia u osób dorosłych.
Rodzaje defibrylatorów
W zależności od przeznaczenia, wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje defibrylatorów:
- stacjonarne (in. manualne/kliniczne),
- automatyczne zewnętrzne (AED),
- implantowane kardiowertery-defibrylatory (ICD).
Zobacz też: Jak użyć defibrylatora?
Brak defibrylatorów
Zgodnie z Wytycznymi Resuscytacji 2010 należy zapewnić możliwość wczesnej defibrylacji
w szpitalach, placówkach ochrony zdrowia i miejscach publicznych, w których gromadzą się duże liczby osób. Niestety dostępność defibrylatorów automatycznych wciąż jest ograniczona m.in. ze względu na cenę, ale tez świadomość społeczną.
Niemniej jednak defibrylatory, czy to kliniczne, czy tzw. AED, zwiększają szanse przeżycia i powinny być dostępne w jak największej ilości miejsc publicznych.
Współczesne defibrylatory to wysoko zaawansowane technologicznie urządzenia, którymi, w sytuacjach wymagających takiej interwencji, powinien umieć posługiwać się niemal każdy z nas.
Dobry defibrylator… czyli jaki?
Bez względu na to jednak, o wyborze którego defibrylatora decydujemy, cena nie powinna być tu priorytetem. Wybierając defibrylatory kliniczne lub też AED, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na prostotę obsługi i intuicyjność, a w przypadku urządzeń z ekranem także na jego czytelność. Niezmiennie liczy się również wiarygodność producenta, a co za tym idzie dostępność serwisowa (okresowe przeglądy defibrylatorów) i dostępność elektrod i akumulatorów.
Nie bez znaczenia jest również możliwość wykonania automatycznego autotestu swoich funkcji przez urządzenie. I wreszcie, w zależności od przeznaczenia defibrylatora, warto zwrócić uwagę na to, czy jest przeznaczony do pracy zarówno z dziećmi, jak i z dorosłymi.
Ceny defibrylatorów AED wahają się od 3-4 tysięcy zł (wyroby produkowane w Chinach) po kilkanaście tysięcy złotych, a ceny defibrylatorów klinicznych sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Zobacz też: Użycie defibrylatora krok po kroku
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!