Według statystyk przeprowadzonych przez Departament statystyki i prognoz aktuarialnych ZUS, Polacy w 2011 r. na samych zwolnieniach lekarskich spędzili ok. 140 milionów dni. Taka ilość dni przyczyniła się do wzrostu kosztów związanych z wypłatą wynagrodzenia i zasiłków chorobowych, co w przybliżeniu daje 18,2 miliardów złotych. Te koszty leżą po stronie pracodawców i ZUS. Z tego wynika, że przeciętny Polak na zwolnieniu lekarskim spędził 5,5% wszystkich dni roboczych. Te statystyki są najwyższe w całej Unii Europejskiej (w UE – 4,2%).
Eksperci, m.in. ZUS, szacują, że większa część zwolnień lekarskich to fikcja, czego przykładem są rosnące koszty z nieuzasadnionych źródeł, przekraczające 6 miliardów złotych rocznie. W 2011 r. ZUS przeprowadził kontrole, które ujawniły do ok. 10% nieprawidłowości, a tym samym wstrzymania wypłat w wysokości 150 milionów złotych.
Nasze służby mundurowe udają się na „lewe” zwolnienia. Zasiłki chorobowe w 2011 r. tylko na policjantów wyniosły ponad 250 milionów złotych. Dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ujawniły, że codziennie na zwolnieniach lekarskich przebywa ok. 6 tysięcy funkcjonariuszy. Zwolnienia pojedyncze natomiast trwają kilka miesięcy. Świadczenia chorobowe służb mundurowych odpowiadają 100% wartości wynagrodzenia za pracę.
W Polsce wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy i zasiłek chorobowy są jednymi z najwyższych w Europie. We Francji wysokość zasiłku chorobowego to 50%, we Włoszech 50–66%, a w Hiszpanii 60%. Statystyki pokazują, że w tych państwach poziom nieobecności spowodowanych chorobą jest o wiele niższy niż w Polsce (3–4% w ciągu roku). W mediach od dłuższego czasu trwają rozmowy na temat ograniczenia nadużyć zwolnień chorobowych i doprowadzenia do zmniejszenia kosztów wynagrodzeń i zasiłków chorobowych.
Zobacz też: Umowa zlecenie a zasiłek chorobowy
Wśród proponowanych rozwiązań są m.in.: częstsze kontrole ZUS (również kontrole lekarzy wystawiających zwolnienia), zwiększenie uprawnień kontrolnych pracodawców, wyłączenie odpłatności z tytułu pierwszego dnia lub pierwszych dni przebywania na zwolnieniu. Ostatni punkt z proponowanych może spowodować celowe wydłużanie przez pracowników czasu trwania zwolnienia w celu rekompensaty za pierwszy dzień.
Istotą problemu, jakim jest nadużywanie zwolnień, jest kwestia ekonomiczna, czyli opłacalność korzystania ze zwolnień lekarskich. Świadczenie za czas niezdolności do pracy w 80% wynagrodzenia (w przypadku służb mundurowych 100%) powoduje, że opłaca się nie pracować.
Źródło: „Gazeta Prawna”, 10.09.2012/jm
Zobacz też: Pracodawca nie musi płacić składek na ZUS - co mogę zrobić?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!