Każdy z nas ma czasem taki dzień, kiedy wszystko nas denerwuje i mamy ochotę cały czas krzyczeć z rozpaczy lub złości. Jeśli jednak takie zachowanie się przedłuża, może być sygnałem choroby – i to poważnej.
Zła jak osa, czyli kilka słów o depresji agitowanej
Powody do złości mogą być różne: płaczące lub marudne dziecko, nadmiar pracy, nieodpowiednie zachowanie męża… Niektóre z nas jednak nie odczuwają epizodów złości, lecz uczucie to towarzyszy im na co dzień. Są przez to wiecznie niezadowolone, krzyczą, wyżywają się na najbliższych, a jednocześnie miewają wyrzuty sumienia za swoje zachowanie.
Wiele kobiet, które to przeżywa, nie zdaje sobie sprawy, że jest chora. Nie wie, że ciągła złość, krzyki, płacz i napady agresji mogą być objawami… depresji. A konkretnie depresji agitowanej, czyli lękowej.
Jakie są objawy depresji lękowej?
Charakterystycznymi symptomami takiej choroby są: drażliwość, wybuchowość oraz agresja wobec siebie i osób postronnych, na przykład pozostałych domowników. Chory wciąż czuje napięcie i szuka dla niego ujścia, a gwałtowne zachowania pozawalają mu się na chwilę od niego uwolnić.
Depresja agitowana ma charakter lękowy i często prowadzi do prób samobójczych – to kolejny powód do tego, by podjąć się jej leczenia, jeśli zauważymy u siebie wcześniej wymienione objawy. Leczenie zaś powinno wiązać się z wizytą u psychiatry, który zaleci odpowiednie leki i/lub psychoterapię.
Nie zadręczaj się więc, jeśli czujesz, że twoja złość wymyka się spod kontroli. Poszukaj pomocy.
Dowiedz się:
Jak leczyć depresję?
Które leki pomagają przy depresji?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!