Czym różni się nozofobia od hipochondrii?
Nozofobia i hipochondria to choroby urojeniowe. Różnice między nimi są subtelne, jednak lekarze definiując każdą z nich, zaznaczają, że nozofobia to lęk przed zachorowaniem, podczas gdy hipochondria to stan, w którym pacjent jest przekonany o tym, że choroba już opanowała jego organizm i dostrzega wszystkie jej symptomy.
Chorych z urojenia (zarówno hipochondryków, jak i pacjentów z nozofobią) charakteryzuje nadmierna troska o własny stan zdrowia, powątpiewanie w diagnozy specjalistów, a zarazem częste wizyty w przychodniach i szpitalach.
Kto jest najbardziej narażony na choroby urojeniowe?
Chorych z urojenia jest coraz więcej – uważa się, że na te zaburzenia cierpi już ponad 10% populacji. Najbardziej narażeni na nozofobię i hipochondrię są egocentrycy, a także ludzie o narcystycznej osobowości – tacy, którzy wiele uwagi poświęcają swojemu życiu i swoim własnym problemom.
Mówi się, że często hipochondrycy to osoby, które wiele w życiu przeszły. Trauma z dzieciństwa, śmierć kogoś bliskiego w wyniku zbyt późnego rozpoznania choroby, czynniki genetyczne – to wszystko może się przyczynić do choroby urojeniowej.
W grupie ryzyka znajdują się również seniorzy, którzy boją się śmierci i są przerażeni coraz bardziej ograniczonymi możliwościami starzejącego się organizmu. Nie chcą umierać, więc w paranoiczny sposób, starają się zdiagnozować chorobę na własną rękę, żeby móc się z niej wyleczyć. Jednak pomimo chodzenia „od lekarza do lekarza” powątpiewają w diagnozę każdego z nich i sami wiedzą najlepiej co im dolega. Wielu chorych stara się w ten sposób zwrócić na siebie uwagę otoczenia – w ekstremalnych sytuacjach przybiera to formę choroby zwanej zespołem Münchhausena, polegającej na wejściu w rolę chorego (symulowanie objawów choroby) i domaganiu się hospitalizacji.
Warto wiedzieć: Jak się rozpoznaje i leczy hipochondrię?
Cyberchondryk – kto to taki?
Żart, mówiący o tym, że doktor Google to najsłynniejszy lekarz w Polsce, staje się rzeczywistością – wielu z nas w pierwszej kolejności szuka porad zdrowotnych w sieci. Kiedy tylko mamy objawy jakiejś choroby, zamiast udać się do lekarza – najpierw czytamy w internecie o tym, co mogą zwiastować zaobserwowane przez nas symptomy i dopiero wówczas konsultujemy naszą diagnozę z lekarzem, albo (co gorsza) zaczynamy leczyć się na własną rękę.
Jest to niepokojące, ponieważ na forach internetowych, porad może udzielić zwykły użytkownik sieci, a więc osoba, która jest niekompetentna w dziedzinie medycyny. Dlatego warto zaglądać na takie forum, poczytać zamieszczane tam informacje, ale należy traktować je z przymrużeniem oka, a ponadto – jeśli nasze dolegliwości nie mijają – należy koniecznie udać się do lekarza.
Niestety wielu ludzi wierzy w porady (a nawet diagnozy!) internautów i stosuje się do zaleceń nieznajomych. Właśnie takie osoby – leczące się za pośrednictwem sieci – to cyberchondrycy. Mówi się, że to najniebezpieczniejsze z urojeń – chorzy zwlekają z wizytami u lekarza pomimo objawów choroby, a gdy już wybiorą się do specjalisty, nie chcą wierzyć w jego diagnozę, gdyż idą tam raczej po to, żeby potwierdzić swoją własną. Niestety często skutki takich zachowań mogą być tragiczne. I, o ile nieleczenie choroby jest niebezpieczne, o tyle nieprawidłowa diagnoza i leczenie nieodpowiednimi specyfikami stwarza jeszcze większe zagrożenie dla zdrowia.
Pamiętaj, że podczas wyszukiwania porad zdrowotnych w Internecie należy zwracać uwagę na źródło, z którego czerpiesz informację, a jeśli objawy choroby nie ustają – koniecznie skonsultuj się z lekarzem i nie lecz się na własną rękę.
Jak stać się chorym z urojenia?
Oto kilka prostych porad, które sprawią, że hipochondria i inne choroby urojeniowe cię nie dosięgną:
- Miej swojego lekarza ogólnego – takiego, który zna ciebie i twoje dotychczasowe problemy zdrowotne. Ufaj w jego diagnozy, powierz mu opiekę nad swoim zdrowiem i nie wątp w jego kompetencje.
- Nie stosuj się chorobliwie do wszystkich przeczytanych porad związanych ze zdrowym stylem życia. Pamiętaj, że wszystko jest dla ludzi – nawet niezdrowe słodycze czy fast food (jeden hamburger zjedzony raz na jakiś czas nie sprawi, że przybędzie ci tyle kilogramów, żeby zakwalifikować cię do otyłych osób, nie podwyższy też poziomu cholesterolu i nie wpędzi cię w cukrzycę).
- Nie bierz do siebie wszystkich zagrożeń, o których słyszysz – to, że twój znajomy zna kogoś chorego na rzadką chorobę, nie znaczy, że nieszczęście dopadnie również ciebie.
- Pamiętaj, że często bywa tak, iż ci którzy przesadnie drżą o stan swojego zdrowia, wpędzają się w choroby prędzej niż osoby, które dbają o siebie zdroworozsądkowo .
Każdy potrzebuje w życiu trochę nieporządku – nie próbuj mieć wszystkiego pod kontrolą, nie planuj każdego dnia co do minuty i poświęcaj jak najwięcej czasu swoim bliskim, a co jakiś czas poprawiaj sobie humor sztuką „Chory z urojenia” i ciesz się zdrowiem swoim i swoich bliskich.
Polecamy: Ciąża urojona - objawy i przyczyny
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!