Napady paniki – częsty problem
Coraz częściej trafiają do mnie osoby, głównie studenci, cierpiący z powodu zaburzeń na tle lękowym, załamani, zapłakani, zrezygnowani, przedstawiający czarne scenariusze dotyczące ich przyszłości, a co gorsza przekonani, że nie da się im pomóc.
Nic bardziej mylnego!
Napady paniki (najczęściej zgłaszane), z powodu których niejedna osoba wylądowała na pogotowiu, są jednym z łatwiejszych problemów do rozwiązania. Podobnie wygląda kwestia różnego rodzaju fobii. Tymczasem, większość osób, często po nieudanych próbach leczenia farmakologicznego, dochodzi do wniosku, że już tak musi być i próbuje zaakceptować swój problem. Jednak taka postawa powoduje coraz większe wycofanie z życia towarzyskiego, kłopoty z zaliczeniem egzaminów, rezygnację z awansów, utratę pracy, w skrajnych przypadkach zamknięcie w domu. Bardzo częstą konsekwencją nieleczenia nadmiernego lęku jest czarna dama – depresja. I zwykle dopiero ona zmusza do szukania pomocy.
Jednak problem lękowy w połączeniu z depresją nie jest już tak prosty w leczeniu, jak mógłby być, gdyby pacjent zgłosił się na terapię po pierwszym napadzie paniki, lub zaraz po tym, jak zauważy, że lęk zaczyna utrudniać mu codzienne funkcjonowanie.
Zobacz też: Agorafobia, czyli o tym co się może przydarzyć w miejscu publicznym
Dlaczego boimy się walczyć ze strachem?
Wielokrotnie zadawałam moim pacjentom pytanie, dlaczego czekają do ostatniej chwili, do momentu, kiedy czują, że lęk przypiera ich do muru? Najczęściej padającą odpowiedzią był wstyd. W naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że jeśli inni dowiedzą się, że się czegoś boimy, to nas wyśmieją i odrzucą. Podobne przekonania dotyczą wizyty u terapeuty: „Jeśli mu powiem, że boję się wejść do supermarketu, nie mogę wysiedzieć na mszy, czy wykładzie, nie mam odwagi zwrócić wadliwego towaru sprzedawcy, nie wejdę do tramwaju, nie poprowadzę samochodu, nie mam pracy, bo boję się wysłać CV…… to przecież mnie wyśmieje”. Tymczasem, mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że problem lęku jest jednym z najczęściej zgłaszanych problemów w gabinetach terapeutycznych.
Każdy ma prawo bać się czegoś innego. Jedni boją się ptaków, inni otwartych przestrzeni, jeszcze inni utknięcia w windzie, śmierci, rozmowy z przełożonym, z mężczyznami, kobietami … wyliczać można w nieskończoność. To naprawdę nie są powody do tego aby czuć się gorszym, dziwnym.
Czy lęk można pokonać?
Ale są to powody do jak najszybszego zgłoszenia się na terapię. Im wcześniej rozpoczniemy pracę nad problemem, tym mniejsze spustoszenie zasieje on w naszym życiu. Pamiętajmy, to nie jest tak, że „ja sobie nie radzę, bo jestem słaby a inni sobie radzą, bo są silni i tak już musi być”. Należy się zastanowić, co stoi za takim przekonaniem i w jaki sposób można je zmienić. Bowiem, akceptując je, rujnujemy swoje poczucie wartości i każdy kolejny dzień zdaje się być dla nas coraz większym wyzwaniem.
A prawda jest taka, że: Lęk nie zabija! Lęk można oswoić!
Polecamy: Najdziwniejsze fobie – tabela
Źródło: www.psychologiakobiety.pl
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!