Heroina w literaturze jest bohaterką sztuki, dramatu. Jednak poza stronicami książek heroina w postaci białego gorzkiego proszku bywa nie bohaterką dramatów, ale ich przyczyną. Obecnie na świecie produkuje się ok. 448 ton heroiny rocznie i trafia ona do 35 milionów uzależnionych.
Skąd się wzięła?
Heroina (diatecylomorfina) jest pochodną morfiny i zalicza się do tzw. opioidów. Odkrył ją brytyjski chemik C.R. Alder Wright w 1874 roku. Właściwości nowo odkrytej substancji zainteresowały pracownika firmy Bayer, Heinricha Dresera, który stwierdził, że diacetylomorfina może być lekiem, który zastąpi uzależniającą morfinę. W 1897 r. koncern Bayera zsyntetyzował własną diacetylomorfinę, którą testowano nie tylko na zwierzętach – przyjmowali ją także pracownicy koncernu. A ponieważ po jej zażyciu czuli się heroicznie, nadano jej pociągającą nazwę: heroina. Po przedstawieniu jej jako lek skutecznie walczący z kaszlem (a były to czasy szalejącej gruźlicy), silniej działający przeciwbólowo od morfiny, bezpieczny i nie powodujący uzależnień (!), w 1898 została zarejestrowana jako lek.
W 1899 r. Bayer wyprodukował tonę heroiny, którą eksportował do 23 krajów. Trzy lata później zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia o uzależnieniu od diacetylomorfiny, które nazywano heroinizmem oraz informacje o przypadkach stosowania heroiny rekreacyjnie. W 1914 r. w USA uznano stosowanie heroiny nieprzepisanej przez lekarza za nielegalne, a w 1919 r. zakazano przepisywania leków z tą substancją osobom uzależnionym. W 1913 r. Bayer zaprzestał produkcji heroiny. W 1920 r. w USA zabroniono produkcji tej substancji i jej stosowania nawet w celach medycznych.
Heroina na ulicy
Jak każda substancja narkotyczna, tak i diacetylomorfina ma swoje slangowe nazwy. W Polsce należą do nich: helena, hercia, hera, proszek, kompot. Brąz i brown są nazwami tzw. brown sugar czyli postaci heroiny przystosowanej do palenia.
Przez igłę
Heroinista, czyli osoba uzależniona od heroiny, kojarzy ci się z półprzytomnym człowiekiem z igłą strzykawki wbitą w przedramię? Prawidłowo, ale podanie dożylne to nie jedyny sposób, w jaki można przyjąć dawkę tego narkotyku, choć z pewnością najbardziej ryzykowny.
Zastrzyk z heroiną robi się dożylnie, domięśniowo lub podskórnie i jest to sposób na błyskawiczne zaliczenie "odlotu" – w przypadku podania dożylnego wystarczą sekundy.
Zastrzyki dożylne zwiększają ryzyko przedawkowania i śmierci, gdyż narkotyk w całej dawce od razu trafia do krwi, a z nią, w tempie ekspresowym, do komórek ciała. Stosowanie igieł zwiększa też ryzyko HIV i wirusowego zapalenia wątroby typu B i C, gdyż narkomani potrafią przekazywać sobie z rąk do rąk strzykawkę, a wraz z nią chorobotwórcze drobnoustroje.
Przez nos
Wdychanie proszku zawierającego heroinę lub wdychanie dymu powstałego z podgrzewania heroiny na folii aluminiowej, nazywane sniffingiem, pozwala wyeliminować zagrożenia związane z chorobami zakaźnymi. Niestety spora część sniffistów, po uzależnieniu się od diacetylomorfiny, aby szybciej uzyskać "odlotowego kopa", przerzuca się na igły. Wciąganie heroiny nosem nie zabezpiecza przed przedawkowaniem i śmiercią.
Przez płuca
Heroinowe inhalacje lub palenie heroinowego skręta określa się nazwą "chasing the dragon". Ta metoda przyjmowania narkotyku eliminuje zagrożenie związane z chorobami zakaźnymi przekazywanymi poprzez igłę, ale nie zabezpiecza przed przedawkowaniem i śmiercią.
Jak działa heroina
Z punktu widzenia osoby ją zażywającej, diacetylomorfina wywołuje bardzo przyjemne odczucia. Heroiniści opisują je jako: osuwanie się w ciepło i spokój, eksplozję szczęścia, uczucie miłości do wszystkiego i wszystkich, odczuwanie piękna, przenoszenie się w inną, piękniejszą rzeczywistość.
Działanie heroiny inaczej opisują naukowcy: spowolnienie oddechu na skutek tego, że spada wrażliwość organizmu na zwiększanie się ilości dwutlenku węgla we krwi, zniesienie odczuwania bólu, silne zwężenie źrenic, spowolnienie perystaltyki jelit, kurcze zwieraczy, zatrzymanie wody w organizmie, senność, apatia, niewrażliwość na przykre doznania.
Heroina działa na receptory opioidowe znajdujące się w układzie nerwowym (mózgu i rdzeniu kręgowym), w przewodzie pokarmowym i układzie moczowym. Receptory te biorą udział w m.in. regulacji odczuwania bólu.
Objawy przedawkowania
Spowolnienie pracy serca i układu oddechowego, wymioty, utrata przytomności. Osoba która przedawkowała wymaga szybkiej pomocy lekarskiej. Niestety lekarze najczęściej nie wiedzą jaką mieszankę chemikaliów przyjął narkoman, gdyż na rynku krąży heroina wzbogacana różnymi substancjami, a i sami narkomani często łączą różne substancje odurzające. Dlatego część przypadków przedawkowania kończy się śmiercią – rytm oddychania spowalnia i w końcu zupełnie ustaje.
Na czym polega uzależnienie od heroiny
Do narkotyku przyzwyczaja się zarówno umysł jak i ciało, dlatego mówi się o uzależnieniu psychicznym i fizycznym. Może ono być tak silne, że heroinista wtedy, gdy nie ma "odlotu", myśli wyłącznie o tym, by zdobyć kolejną dawkę narkotyku i swoje działania nakierowuje na ten cel. Wszystko inne (higiena osobista, praca, rodzina) schodzi na dalszy plan.
Ze względu na przyzwyczajanie się ciała do diacetylomorfiny, uzależniony odczuwa potrzebę przyjmowania coraz większych dawek narkotyku, które zapewnią mu doznania podobne do tych, jakich doświadczał na początku swojej "przygody" z heroiną.
Leczenie heroinisty
Faktem jest jedno: wychodzenie z nałogu wymaga heroizmu zarówno od samego uzależnionego jak i od jego bliskich.
Cały proces może się zacząć po nie mniej niż 4-6 godzinach od ostatniego przyjęcia diacetylomorfiny. Wtedy u narkomana pojawia się rozdrażnienie, nerwowość, niepokój. Uznaje się, że fizyczne odstawienie heroiny trwa ok. 12 dni, z apogeum objawów w 4 dobie. Należą do nich: rozszerzenie źrenic, ból mięśni i stawów, nudności, wymioty, skurcze brzucha, dreszcze, biegunka, łzawienie oczu, katar, bezsenność. Do psychicznych objawów zalicza się ogromną chęć zażycia heroiny i depresję.
O ile fizyczne objawy ustępują po niecałych 2 tygodniach, to objawy psychiczne zwykle trwaj o wiele dłużej.
Wychodzenie z uzależnienia od heroiny jest właściwe niemożliwe bez pomocy z zewnątrz. Najczęściej polega ona na medycznej detoksykacji i leczeniu uzależnienia psychologicznego, stosowaniu preparatów blokujących działanie receptorów opioidowych.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!