Reklama

Dorosły człowiek wkłada ręce do ust średnio 2 razy na godzinę, dziecko w wieku 2 lat dotyka ust rękami lub przedmiotami już ponad 80 razy w ciągu godziny. Dzieci z racji swojej ciekawości świata stykają się w ten sposób z zarazkami wyjątkowo często. Ale czy to źle? Dr Martin Blaser z Uniwersytetu w Nowym Jorku w rozmowie z portalem WebMD powiedział, że większość bakterii żyjących wokół dzieci nie jest szkodliwa i występuje powszechnie bez większego wpływu na zdrowie. Oto kilka mitów na temat dzieci i zarazków.

Reklama

MIT 1. Najlepiej trzymać dziecko z dala od zarazków

Badania zdają się temu przeczyć. Popularna hipoteza higieniczna mówi, że poprawa warunków higienicznych i ograniczenie kontaktu dzieci z bakteriami, wirusami i pasożytami, powodują większe narażenie na alergie, astmę i inne choroby autoimmunologiczne w dorosłym życiu. Według naukowców kontakt z zarazkami ma ogromy wpływ na budowanie dziecięcej odporności. Jest wiele badań na ten temat.

Dość znana publikacja w „Journal of Allergy and Clinical Immunology” wykazała, że wśród dzieci żyjących na farmach występuje mniej przypadków alergii niż w ogólnej populacji. Ma to być zasługą narażenia od najmłodszych lat na brudne środowisko i różne zarazki.

Lekarze przypominają, że układ immunologiczny rozwija się poprzez stymulację i interakcję z różnymi patogenami. Dzięki temu uczy się i adaptuje do nowych warunków a w przyszłości może lepiej sobie radzić z infekcjami.

Inne badanie, pod kierunkiem dr. Toma McDade z Northwestern University, dowiodło, że dzieci narażone na kontakt z odchodami zwierząt i mające więcej przypadków biegunki przed ukończeniem 2. roku życia, rzadziej w miarę dorastania miały stany zapalne w organizmie.

Oczywiście nie oznacza to, że przeprowadzenie się na wieś i zaciągnięcie dzieci do pracy przy zwierzętach, zagwarantuje pełnię zdrowia. Naukowcy uważają, że wzmacnianie odporności to bardziej złożona kwestia.

Kombinacja strategii, w tym naturalny poród, karmienie piersią, zwiększona ekspozycja społeczna poprzez sport, inne zajęcia na świeżym powietrzu, mniej czasu spędzanego w pomieszczeniach, dieta i odpowiednie stosowanie antybiotyków, może pomóc przywrócić mikrobiom i być może zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób alergicznych. Działania prewencyjne muszą koncentrować się na wczesnym okresie życia
- pisze dr Sally Bloomfield w pracy na łamach „Perspectives in Public Health”.

MIT 2. Zasada 5 sekund jest prawdziwa

To zależy. Zasada pięciu sekund polega na tym, że jeśli upuszczone na podłogę jedzenie podniesiemy w ciągu 5 sekund, to jest ono „bezpieczne” i można je zjeść. Nieprawdą jest, że w tym czasie nie dojdzie do transferu bakterii. Bez względu na to, jak szybko podniesiemy jedzenie z podłogi, i tak zabierzemy z nim bakterie. Przy czym, jeśli zrobimy to szybciej, to będzie ich mniej - pod tym względem teoria jest prawdziwa.

Znaczenie ma także rodzaj pożywienia i powierzchnia, na którą upada jedzenie. Do mokrych lub lepkich pokarmów, jak np. kawałki owoców i słodycze, przyczepi się więcej zarazków. Prawdopodobnie więcej bakterii mamy np. na dywanie niż często zmywanych płytkach ceramicznych.

Jeśli jedzenie nie dostało się w miejsce, które podejrzewasz o obecność naprawdę groźnych mikrobów, nie ma powodów do niepokoju, gdy dziecko je zje. Najpewniej nic mu nie będzie.

MIT 3. Nie należy oblizywać smoczka, który wypadnie dziecku

Według szwedzkiego badania opublikowanego w piśmie "Pediatrics", rodzice mogą spokojnie oczyścić w ten sposób smoczek, który wypadł dziecku. Jest to podobno nawet lepsze niż opłukiwanie go wodą. Naukowcy dowiedli, że dzieci, które otrzymywały smoczek oblizany przez rodzica, były mniej narażone na rozwój alergii i astmy w wieku 18 miesięcy. Ich zdaniem bakterie pochodzące z ust rodzica mają korzystny i stymulujący wpływ na układ odpornościowy dzieci.

Lekarze podpowiadają, aby nie popadać przy tym w skrajności. Nie chodzi przecież o to, żeby nie myć rąk czy zębów. Ważna jest równowaga i zdrowy rozsądek. Kontakt z przyrodą i normalne funkcjonowanie w gronie innych dzieci – jak najbardziej tak! Sterylizacja i nadmierna higiena – tego lepiej unikać, podobnie jak narażania dziecka na groźne drobnoustroje.

Źródła:
B. Hesselmar i inni, Pacifier Cleaning Practices and Risk of Allergy Development, doi: 10.1542/peds.2012-3345,
S. F. Bloomfield i inni, Time to abandon the hygiene hypothesis: new perspectives on allergic disease, the human microbiome, infectious disease prevention and the role of targeted hygiene, doi: 10.1177/1757913916650225,
R.C. Miranda, D.W. Schaffner, Longer Contact Times Increase Cross-Contamination of Enterobacter aerogenes from Surfaces to Food, doi: 10.1128/AEM.01838-16.
Reklama

Czytaj także:
Gorączka u dziecka – obalamy znane i mniej znane mity
Obalamy mity o katarze u dzieci. Powinien znać je każdy rodzic
Obalamy mity: Czy cukier powoduje nadaktywność u dzieci?
Obalamy mity: 11 fałszywych opinii o koronawirusie, w które wciąż wierzymy
Obalamy mity na temat seksu w ciąży. Co można, a na co lepiej uważać?

Reklama
Reklama
Reklama
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!