Reklama

Stwierdzenie "miłość jak narkotyk" nigdy nie było bliższe prawdy. Okazuje się, że od uczucia zakochania można uzależnić się tak samo, jak od papierosów czy narkotyków. Na czym polega i skąd się bierze tego rodzaju uzależnienie? Przeczytaj!

Reklama

Na czym polega uzależnienie od miłości?

Trudno w to może uwierzyć, ale uzależnienie od „miłości”, pod względem psychologicznym to po prostu uzależnienie od substancji psychoaktywnych, które w tej sytuacji są substytutem więzi osobistych. Oznacza to, że nie uzależniamy się od samego uczucia zakochania, a od podniesionego poziomu pewnych substancji psychoaktywnych, które w takim okresie wytwarza nasze ciało.

Kto jest bardziej podatny na takie uzależnienie?

Przyczyn tego typu uzależnienia trzeba szukać w domach rodzinnych danej kobiety. Zazwyczaj panowały w nich wypaczone relacje, a potrzeby emocjonalne dzieci nie były zaspakajane prawidłowo. Większość osób dotkniętych uzależnieniem od miłości pochodzi z rodzin dysfunkcyjnych, tj. rodzin w których:

  • pojawia się uzależnienie u jednego lub obojga rodziców,
  • jednej z członków rodziny choruje psychicznie lub fizycznie (np. porusza się na wózku),
  • panuje chłód emocjonalny lub nie wyraża się pewnych emocji np. złości poprzez negowanie takich odczuć lub gdy wyrażać je może tylko jeden członek rodziny (np. ojciec lub dziadek),
  • mamy do czynienia z toksycznym rodzicem, autorytarnym, stosującym przemoc fizyczną lub psychiczną lub chwiejnym emocjonalnie tj. niezdecydowanym, niestabilnym, któremu nie można ufać i który nie gwarantuje poczucia bezpieczeństwa.

Efektem wzrastania w takim domu będą zaburzenia emocjonalne, które w dorosłym życiu dają o sobie znać. Kobiety (niegdyś córki), mężczyźni (niegdyś synowie) chorobliwie i nałogowo szukają akceptacji, potwierdzenia swojej wartości, traktują innych jako obiekty służące do zaspokojenia własnych potrzeb emocjonalnych. Za wszelką cenę próbują zapełnić deficyt miłości z rodzinnego domu, pragnąc kogoś, kto będzie ich akceptował bezwarunkowo. Jednak sami nie są prawdziwi w relacjach, zakładają maski, udają, próbują zachwycić sobą, przyciągnąć.

Uzależnienie od seksu, czy od miłości?

Wiele kobiet, wbrew swoim prawdziwym, wewnętrznym normom i systemem wartości, decyduje się na relacje oparte na seksie, myśląc, że w ten sposób utrzymają przy sobie wybranego mężczyznę (nałogowa skłonność kobiet do miłości często jest mylona z uzależnieniem od seksu). Kiedy związek się kończy - w miejsce miłości pojawia się nienawiść i ta skrajność jest dowodem na nałogowość takiej relacji. W związku opartym na prawdziwej miłości, partnerzy dążą do wzajemnego rozwoju i wzbogacają swoje życie dbają o siebie i są na siebie uważni. Partnerzy zakochani w sposób oparty na uzależnieniu - zaspakajali tylko własne potrzeby w związku i po zerwaniu nie ma nic, przestają dla siebie istnieć.

W związku nałogowym najważniejsza jest potrzeba akceptacji i bezpieczeństwa a nie są ważne osobiste walory drugiej strony. Zazdrość i zaborczość to podstawowe cechy takiego związku, gdyż osoba uzależniona nie chce, by jej ukochany lub ukochana mieli kontakty z innymi, co mogłoby zmniejszyć zależność od niej.

Deficyty wyniesione z rodzinnego domu nie są do zaspokojenia przez osoby trzecie, ale można przepracować je w procesie psychoterapii. Osoby bliskie, jeśli zauważają tendencję do nałogowej miłości u znanej im kobiety, mogą próbować subtelnie podpowiadać konsultację z psychoterapeutą.

Maria Zarzycka, mgr pedagogiki o specjalizacji edukacja zdrowotna i profilaktyka uzależnień

Przeczytaj także:

Jak ułatwić sobie wprowadzenie zmian?
3 rady, jak pokochać siebie
Czy twoje dziecko jest uzależnione od komputera?

Reklama

Na podstawie materiałów prasowych Ośrodek Psychoterapii i Terapii Uzależnień OLCHA

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Reklama
Reklama
Reklama