fot. Fotolia
Po czym poznać, że mamy wadę zgryzu?
Kształtowanie zgryzu zaczyna się już w wieku niemowlęcym. Dlatego od najwcześniejszych lat rodzice powinni ze szczególną uwagą przyglądać się rozwojowi swoich maluchów. Przyczyny wad zgryzu często są podyktowane genetycznie, jednak wpływ na prawidłowy rozwój szczęki mają także nasze przyzwyczajenia.
Popularnie mówi się, że ktoś ma po prostu „krzywy zgryz” i choć to stwierdzenie nie jest fałszywe, to niewiele osób rozumie, co to znaczy.
O prawidłowym zgryzie mówimy wtedy, gdy każdy ząb styka się z dwoma zębami przeciwległej szczęki, a zęby górne wystają poza dolne. Wyjątek od pierwszej zasady stanowią dolne siekacze środkowe i górne trzecie trzonowce, które dotykają wyłącznie jednego zęba. W każdym innym przypadku mamy do czynienia z wadą zgryzu.
Jaka to wada zgryzu? Poradź się specjalisty
Część defektów możemy zobaczyć gołym okiem, są jednak i takie, które rozpozna wyłącznie ortodonta.
– Nie bójmy się wizyty u specjalisty. Im wcześniej rozpocznie się leczenie, tym sprawniej przebiegnie cały proces. W przypadku wad zgryzu nie chodzi tylko o estetyczny wygląd, dlatego do rozpoznania problemu konsultacja z ortodontą jest niezbędna – radzi dr hab. n. med. Piotr Fudalej, University of Bern.
O zgryzie otwartym mówimy wówczas, kiedy między górnymi a dolnymi zębami dostrzeżemy prześwit. Mówiąc prościej – szczęki nie stykają się ze sobą.
Możemy wyróżnić także przodozgryz i tyłozgryz. W pierwszym przypadku zęby żuchwy znajdują się przed górnymi. Drugi przypadek jest analogiczny – dolna szczęka jest za bardzo cofnięta i zęby nie stykają się prawidłowo.
Inną często spotykaną wadą jest tzw. „zgryz krzyżowy”. Powstaje, gdy przynajmniej jeden z dolnych zębów wychodzi przed ząb szczęki górnej. Samodzielna diagnoza nie jest łatwa i precyzyjna, dlatego w sytuacji, gdy zauważymy niepokojące zmiany, zdajmy się na wiedzę specjalisty.
fot. Fotolia
Szukanie przyczyn wad zgryzu
Przyczynami nieprawidłowego zgryzu mogą być: złe nawyki, przebyte choroby, a także wady genetyczne. Z kolei do czynników nabytych możemy zaliczyć: oddychanie przez usta, ssanie palca, a także zagryzanie wargi lub obgryzanie paznokci.
Rodzice powinni być także ostrożni z karmieniem dziecka – kilkuletni maluch jest za duży na butelkę czy papki. Tak podawane posiłki utrwalają nieprawidłowy typ połykania, który może doprowadzić do powstania wad zgryzu. W poszukaniu winowajcy krzywych zębów nie należy również zapominać o próchnicy. Dziecko, któremu z tego powodu szybko wypadną zęby mleczne, również jest narażone na występowanie defektów.
Zobacz też: Jak utrwalić efekt leczenia ortodontycznego?
Jak leczyć?
Proces prostowania zębów rozpoczyna się od wizyty kontrolnej u ortodonty. Takie spotkanie pozwoli lekarzowi wstępnie określić wadę oraz nakreślić plan leczenia. Wtedy także wykonuje się zdjęcie cyfrowe twarzy i zębów, wycisk, z którego powstaje gipsowy model oraz zdjęcia rentgenowskie. Na podstawie wykonanej dokumentacji lekarz przedstawia możliwości leczenia.
Czasami istnieje kilka rozwiązań, dlatego bardzo ważne jest omówienie wszystkich "za" i "przeciw". To jest właśnie czas na rozwianie wszelkich wątpliwości pacjenta. Tutaj także następuje istotna decyzja dotycząca rodzaju aparatu – ruchomy czy stały.
Jeśli chodzi o aparat stały, to sam zabieg przymocowania go jest bezbolesny, jednak okres po jego założeniu jest już sprawą indywidualną. Często pojawia się ból i dyskomfort.
– Począwszy od następnego ranka, przez kilka dni, zęby mogą boleć przy nagryzaniu. Po prostu organizm musi się przyzwyczaić. Jest to jednak chwilowy efekt uboczny, który w niedługim czasie mija – dodaje dr. hab. n. med. Piotr Fudalej.
Nie ma również reguły co do czasu noszenia aparatu. W trakcie leczenia pacjent musi pojawiać się u ortodonty w celach kontrolnych.
Ostatnim etapem w przypadku aparatów stałych jest retencja. Zaniedbanie tej fazy leczenia może być przyczyną nawrotu wady, ponieważ pacjenci – czasami wbrew zaleceniom lekarza – zbyt szybko chcą „pozbyć” się aparatu retencyjnego.
Kiedy nie można nosić aparatu?
Proces prostowania zgryzu powinniśmy zacząć najszybciej, jak to tylko możliwe – dzięki temu będziemy mogli cieszyć się pięknym uśmiechem. Musimy jednak liczyć się z tym, że niektóre czynniki uniemożliwiają leczenie.
Dlatego przede wszystkim zadbajmy, aby nasze zęby były zdrowe (oznacza to brak próchnicy, paradontozy czy stanów zapalnych). Problem może stanowić nawet brak motywacji ze strony pacjenta. Pamiętajcie więc, że pozytywne nastawienie i dobre samopoczucie przyspieszają proces leczenia.
Zobacz też: Dekortykacja przyzębia – proste zęby w pół roku?
Źródło: materiały prasowe Social Medica/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!