Zagrożenie w sieci
Gry hazardowe pojawiły się w Internecie, gdzie można grać korzystając z karty kredytowej, a pierwsze internetowe kasyno powstało w Australii. E-hazard (różnego rodzaju gry hazardowe przez Internet) staje się na świecie coraz większym problemem.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie 75% mieszkańców ma dostęp do Internetu, przeprowadzono badania na grupie 1414 osób oczekujących w poczekalni na wizytę u lekarza rodzinnego. Okazało się, że 4% badanych próbowało grać przez Internet 1-10 razy, 1,3% grało częściej niż 10 razy, 0,6% grało co najmniej raz w tygodniu i 0,9% grało codziennie (Petry 2006).
Szacuje się, że hazard poprzez komputer uprawia na świecie około 20 mln internautów miesięcznie. W Polsce gra około pół miliona internautów, którzy wydają na ten cel ponad 10 mln zł miesięcznie (dane Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych). „Zalety” elektronicznego hazardu to: pełna anonimowość, stały i niekontrolowany dostęp do kasyna on-line (także dla dzieci i młodzieży) oraz brak presji czasu.
Polecamy też: Anonimowi Hazardziści
Wideoloterie
Podobnie należy traktować planowane wprowadzenie zmonopolizowanej przez państwo tzw. wideoloterii w sieci terminali wideo (tzw. VLTs — video lottery terminals) połączonych z centralnym systemem sprawozdawczym i monitorującym, w nieograniczonej ilości punktów i bez kontroli wieku grających. Wideoloterie łączą „zalety” automatów i loterii.
Nieograniczony dostęp
Od paru lat trwają w Sejmie prace nad nowelizacją Ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Efektem tego będzie zwiększenie dostępności hazardu oraz niekontrolowany jego rozwój i jednocześnie nieograniczony dostęp do niego dzieci i młodzieży. Zwiększenie dostępności idzie zawsze w parze ze zwiększeniem się liczby osób uzależnionych oraz różnymi negatywnymi konsekwencjami.
Hazard a prawo
Nie bez powodu w kanadyjskiej prowincji Alberta odbyła się seria referendów, w których obywatele żądali wycofania terminali wideoloterii, a w prowincji Quebec trwają procesy sądowe dotyczące odszkodowań za straty spowodowane przez wprowadzenie wideoloterii (związanych m.in. z samobójstwami hazardzistów).
Polecamy też: Hazardziści - królowie życia czy chorzy?
Bezpieczniejsze namiastki – czy aby na pewno?
Osoby, które mają w sobie żyłkę hazardzisty, a jednocześnie mają większe poczucie odpowiedzialności, wybierają bardziej bezpieczne namiastki hazardu, takie jak totolotek, konkursy audiotele, tzw. zdrapki czy niedrogie loterie. Zdarza się jednak, że część z tych osób traci w pewnym momencie kontrolę nad swoimi emocjami, a chęć zysku i dreszczyk związany z ryzykiem biorą górę. Wówczas wydają coraz więcej pieniędzy na kupony totka i loteryjne losy czy dziesiątki razy wykręcają telefoniczne numery telewizyjnych konkursów, kupują dziesiątki egzemplarzy tego samego pisma, żeby „wydrapać” obiecany samochód czy przynajmniej odkurzacz.
Żyłka hazardzisty
Sygnałem, że sprawy posuwają się zbyt daleko, staje się dopiero niewiarygodnie wysoki rachunek telefoniczny lub podliczenie ogólnej wartości „drobnych” kwot wydanych na pojedyncze losy czy kupony. Wiadomo też, że gry wymagające bezpośredniej konfrontacji i stanięcia twarzą w twarz z przeciwnikiem chętniej wybierają mężczyźni.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!