Jak psychika wpływa na bóle głowy?

Wymyślanie komuś rzadko kiedy pomaga/ fot. Shutterstock
Psychogenny, stresowy ból głowy – tak określano go w przeszłości. Obecnie znany jest jako napięciowy ból głowy. W jego powstawaniu ogromną rolę pełni stres oraz nasze reakcje na doświadczane zdarzenia. Co powoduje, że stajemy się na niego bardziej podatni?
/ 09.08.2010 08:23
Wymyślanie komuś rzadko kiedy pomaga/ fot. Shutterstock

Napięciowy ból głowy (NBG) często łączy się ze wzmożonym napięciem emocjonalnym, nerwicą oraz depresją. Może wystąpić po przebytych trudnych wydarzeniach życiowych lub w wyniku codziennych stresów. Niemniej bywa, że nie da się nazwać sytuacji leżącej u podłoża bólu. Dlaczego tak się dzieje?

Triada neurotyczna

Jak wskazują badania, u części chorych z napięciowymi bólami głowy mamy do czynienia z tzw. triadą neurotyczną. Rozumiemy przez to współwystępowanie u jednego pacjenta objawów hipochodrii, histerii i depresji. Badanie psychologiczne ujawnia więc u tych osób skłonność do poszukiwania u siebie problemów zdrowotnych, widzenie świata w „czarnych barwach” oraz mniej korzystne cechy osobowości. Cechy te stanowią wzorzec tego, jak myślimy, czujemy i postępujemy oraz jak reagujemy na przydarzające się nam stresujące sytuacje. Osoby o cechach osobowości histerycznej słabo radzą sobie z frustracją i krytyką, a ich emocje są chwiejne, przesadne i niedojrzałe. Ponadto, są one skupione na sobie, potrzebują uwagi, uznania i aprobaty otoczenia. Naukowcy oceniają, że nawet 2-3% całej populacji wykazuje te cechy i choć częściej spotyka się je u kobiet, to niewykluczone, że u mężczyzn po prostu inaczej się one manifestują.

Ambitni, czy „nadambitni”?

Nie wszystkie badania wykazują nieprawidłowy profil psychologiczny u osób z NBG, zwłaszcza u tych, u których ból występuje rzadko. Niestety nawet cechy, które traktujemy jako zalety, mogą przyczyniać się do choroby. Dotyczy to osób ambitnych i wkładających dużo zaangażowania w realizację swoich planów życiowych, a także osób miłych, nie okazujących negatywnych uczuć. Niestety osoby takie mogą mieć skłonność do niepokoju na tle tłumionej złości. Charakteryzuje je trudność w wyrażaniu emocji i być może to powoduje ból głowy jako reakcję na nierozładowany stres. Wiele badań dowodzi, że pacjenci z NBG wykazują gorsze zdolności adaptacyjne i gorzej niż na przykład osoby z migreną radzą sobie z bólem głowy.

Czytaj też: Jak objawiają się stresowe bóle głowy?

Chemia mózgu

U osób z NBG cechy psychologiczne wydają się korelować z aktywnością substancji chemicznych w mózgu, tzw. neurotransmiterów. Chodzi m.in. o serotoninę, jeden z mózgowych hormonów regulujących nastrój, sen i zachowania seksualne. Jej niedobór wiąże się z depresją, zaburzeniami o typie nerwicy i lęku oraz prawdopodobnie z bólami głowy (w tym z migreną). Serotonina jest też jedną z tych substancji, które biorą udział w kontroli mechanizmów czucia bólu w mózgu i jako taka może mieć wpływ na subiektywne odczuwanie bólów głowy.

Ból wywołany depresją czy odwrotnie?

Nie jest do końca pewne, w jaki sposób depresja i bóle głowy są ze sobą powiązane. Przewlekły ból głowy może łączyć się z obciążeniem psychicznym oraz zaburzeniami snu, predysponując do pogorszenia nastroju. Z drugiej strony, depresja jako główny problem może objawiać się pod maską bólów głowy. Jest też trzecia hipoteza, która głosi, że częste łączne występowanie depresji i bólów głowy wynika ze wspólnych czynników ryzyka ich powstawania.

Polecamy też: Komu grozi napięciowy ból głowy?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA