Polska pielęgniarka i położna – empatyczny profesjonalista

Polska pielęgniarka i położna – empatyczny profesjonalista
Jakie sfery funkcjonowania samorządu pielęgniarek i położnych wymagają udoskonalenia oraz o jakie sektory samorząd powinien zostać rozbudowany, opowiada Tadeusz Wadas, wiceprezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.
Polska pielęgniarka i położna – empatyczny profesjonalista

Jakie dokonania/osiągnięcia zawodowe i związane z działalnością na rzecz środowisk pielęgniarskich sprawiły, że został Pan wybrany na stanowisko wiceprezesa NRPiP?

Tadeusz Wadas: Myślę, że wybór na stanowisko wiceprezesa jest efektem mojej pracy w Małopolsce. Zawsze byłem pracowitym pielęgniarzem w szpitalu w Krakowie. Lubili mnie pacjenci, personel lekarski i pielęgniarski. Swoje obowiązki wykonywałem najlepiej jak potrafiłem, nigdy nikomu nie potrafiłem odmówić pomocy, a szczególnie choremu. Przyszło mi pracować w bardzo trudnych warunkach na Oddziale Chirurgicznym, potem 2 lata służby wojskowej w Warszawie (wielka szkoła życia), następnie powrót na Oddział Zakaźny (lata 1987-1990).

W trakcie służby wojskowej zdałem egzamin na studia dzienne pielęgniarskie w Akademii Medycznej w Krakowie. Uczyły mnie fachu profesjonalnie przygotowane pielęgniarki oraz inni wspaniali wykładowcy (dr Poznańska, dr Zahradniczek, prof. H. Lenartowicz, prof. A. Szczeklik). Udzielałem się w wolontariacie. Najważniejsi niezmiennie byli dla mnie chorzy i ich rodziny.

Od chwili powstania samorządu zaangażowałem się na rzecz doskonalenia zawodowego pielęgniarek i położnych. Namawiałem je do tego, uczyłem, przygotowywałem do egzaminów, jeździłem po placówkach szpitalnych w Małopolsce i przeprowadzałem szkolenia w różnych dziedzinach pielęgniarstwa (resuscytacja, chemioterapia, odpowiedzialność zawodowa itd.). Środowisko poznało mnie z dobrej strony, a potem samo poprosiło, abym pomógł samorządowi w Małopolsce i tak się zaczęło...

Wyremontowałem wraz z Radą starą kamienicę w centrum Krakowa i zaadaptowałem na siedzibę Izby (własność pielęgniarek i położnych), wyposażyłem, korzystając ze środków unijnych i własnych. Prowadziłem wydawnictwo dla pielęgniarek i położnych oraz gazetę Ad Vocem. Wykonywałem bezpłatne badania dla mieszkańców Krakowa, pamiętałem o prekursorkach zawodu (odznaczenia od Prezydenta RP, Ministra Zdrowia, prezydenta Krakowa otrzymało ponad 1000 pielęgniarek i położnych). Zawsze stałem na straży godności tych szlachetnych zawodów, broniłem indywidualnych i grupowych praktyk pielęgniarskich i położniczych, pomagałem w zakładaniu nowych. Rozwijałem opiekę długoterminową i ubolewam, że jest tak słabo doceniana przez NFZ.

Co będzie dla Pana priorytetem w ramach działalności na obecnie pełnionym stanowisku?

Tadeusz Wadas: W środowisku jest wiele priorytetowych spraw, które nie mogą dłużej czekać. W pierwszej kolejności chciałbym zająć się ujednoliceniem dokumentacji pielęgniarskiej. Boli mnie brak prawidłowej i zatwierdzonej rozporządzeniem dokumentacji. Na razie mamy do czynienia z całkowitym chaosem. Chciałabym zająć się także uregulowaniem sytuacji pielęgniarek i położnych POZ, które mając kontrakty z NFZ prowadząc indywidualną praktykę, nie mają uregulowanych godzin pracy, co powoduje, że często są przemęczone w pracy. Aby poprawić sytuację pielęgniarek i położnych, które z powodu niskich pensji, są zmuszane do podejmowania dodatkowej pracy kosztem chorego, rodziny oraz własnego zdrowia, będę dążył do podniesienia wynagrodzeń. Już 8 lat jak jesteśmy w Unii Europejskiej, a zarobki pielęgniarek wciąż ani odrobinę nie zbliżyły się do poziomu europejskiego.

Innym problemem, z którym się borykamy, jest niewystarczającą ilość opieki domowej długoterminowej w przeliczeniu na liczbę chorych, świadczonej przez wyspecjalizowane pielęgniarki.

Przeczytaj: Nie mamy powodów do kompleksów

Co będzie należało do Pana głównych zadań na stanowisku wiceprezesa NRPiP?

Tadeusz Wadas: Zadania przypisze mi Pani Prezes a ja na pewno będę czuwał nad ich wykonaniem. Będę miał pod opieką komisje kontraktowania świadczeń z NFZ, negocjowania warunków pracy i płacy, promocji zawodów.

Jakie sfery funkcjonowania samorządu wymagają udoskonalenia lub o jakie sektory działalności samorząd powinien być rozbudowany?

Tadeusz Wadas: Na pewno błędem legislacyjnym było dopuszczenie do kształcenia pielęgniarek i położnych wielu podmiotów, bez żadnego dobrze rozbudowanego nadzoru prawnego nad nimi. Szkoda, że samorząd sam nie kształci pielęgniarek w 100%, tak jak inne samorządy (np. prawnicy i inni).

Prewencja musi być szeroko rozpowszechniona w środowisku w różnych formach - taka jest potrzeba. Zmiany prawne zmuszają nas do przeprowadzania szkoleń wśród pielęgniarek i położnych, aby nie doprowadzać do popełniania błędów podczas wykonywania codziennej pracy. Licencjonowanie zawodu powinno być już dawno wprowadzone, tak jak w krajach UE (zawód zaufania publicznego, ustawiczne kształcenie), przy czym licencja powinna być udzielana maksymalnie na 3 lata.

Chętnych do nauki w zawodzie jest coraz mniej, a potrzeby będą większe. Decydenci muszą pomyśleć o przyszłości, starzejące się społeczeństwo powinno mieć prawidłowo zabezpieczoną opiekę pielęgniarską.

Pielęgniarka/ położna POZ (rodzinna) powinna pracować w środowisku, a nie w rejestracji i gabinecie lekarza. Należy pilnie zwrócić uwagę decydentom na trudne warunki pracy pielęgniarek i położnych w szpitalach, hospicjach, sanatoriach. Niestety, wciąż nierozwiązanym problemem jest niedostateczne wynagrodzenie. Nie doczekaliśmy się także uregulowania warunków pracy pielęgniarek w DPS. Wielu poprawek w kwestii bezpieczeństwa pracy pielęgniarek wymaga Resortowa Ochrona Zdrowia.

Pan jako autor wielu szkoleń dla pielęgniarek i położnych oraz osoba zaangażowana w ich podyplomowe kształcenie dostrzega z pewnością wszelkie zalety i wady systemu kształcenia pielęgniarek i położnych. Czy mógłby Pan wskazać na najważniejsze z nich?

Tadeusz Wadas: Szkolenia specjalizacyjne pielęgniarek i położnych powinny się odbywać tylko w miastach, gdzie są ośrodki uniwersyteckie i akademickie oraz renomowane placówki ochrony zdrowia. Kształcenie w innych ośrodkach obniża jakość kształcenia. Organizatorzy powinni posiadać doświadczenie w tym rodzaju kształcenia - minimum 10 przeprowadzonych specjalizacji. Jednocześnie samorząd zawodowy powinien sprawować większą kontrolę nad organizatorami szkoleń. Kursy kwalifikacyjne są finansowane przez resort zdrowia, bo tego wymaga NFZ. Kursy dokształcające i specjalistyczne są dostępne dla każdej pielęgniarki/położnej. Programy będą ujednolicone w całej Polsce. Wtedy możemy się pochwalić dobrym nadzorem nad prowadzonym kształceniem.

Dowiedz się więcej: Potencjał pielęgniarek i położnych jest niewykorzystany

Czy dostrzega Pan konieczność zwiększenia świadomości odpowiedzialności zawodowej w środowisku pielęgniarek i położnych – które z nich w świetle praktyki zawodowej wymagają szczególnego podkreślenia?

Tadeusz Wadas: Odpowiedzialność zawodowa to ustawiczne szkolenia w tej dziedzinie organizowane przez Rzeczników Odpowiedzialności Zawodowej lub osoby, które pełniły tę funkcję. Na pewno szkolenia znacznie zmniejszyły ilość skarg i przewinień zawodowych dotyczących wykonywania zawodu. Można je przeprowadzać w różnych formach i nie ulega wątpliwości, że samorząd to robi, ale przeszkodą jest zbyt mała ilość środków na ten cel.

Co zalicza Pan do swoich największych osiągnięć w ramach działalności na rzecz odpowiedzialności zawodowej, poziomu kształcenia pielęgniarek i położnych?

Tadeusz Wadas: Myślę, że mało było przewinień zawodowych w okresie, gdy byłem przewodniczącym, ponieważ zawsze starałem się prowadzić działalność prewencyjną w różnych formach o dużym zasięgu, ale i tak uważam, że jeszcze dużo więcej trzeba poświecić temu zagadnieniu, zarówno czasu, jak i środków. Szkoleń nigdy nie jest za wiele. Napisałem książkę dotyczącą prewencji, mam nadzieję, że będzie wskazówką, jak powinna postępować pielęgniarka/położna w różnych sytuacjach.

Jeżeli chodzi o kształcenie podyplomowe, zawsze byłem ze swoimi specjalistkami na egzaminach państwowych, wpierałem je duchowo. Ich bardzo dobre wyniki punktowe sprawiały mi wielką radość. Na te sukcesy zapracowało wielu profesjonalistów, ale i one same.

Czym wyróżnia się polskie pielęgniarstwo na europejskim tle tej profesji?

Tadeusz Wadas: Polska pielęgniarka/ położna to miły, ciepły, empatyczny profesjonalista, chociaż bardzo przemęczony i niedoceniany w systemie ochrony zdrowia. A przecież mamy wielką historię, jeżeli chodzi o zawodowe kształcenie pielęgniarek i położnych. W 2011 roku obchodziliśmy 100-lecie najstarszej uczelni w Polsce - Wydziału Pielęgniarskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wiele pielęgniarek/położnych pracuje w krajach UE, gdzie są cenionymi i poszukiwanymi profesjonalistami. Bardzo mnie to cieszy, ale wolałbym, aby nasi decydenci zauważyli, jakie skarby mają u siebie. Oby nie było za późno.

Warto przeczytać: Jak dokonać wyboru lekarza, pielęgniarki czy położnej w POZ?

Dziękujemy za rozmowę.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA