Czym jest wulwodynia?
Schorzenie to dotyczy znacznie większego obszaru wewnątrz pochwy niż VVS. Pacjentki nie skarżą się więc na ból w określonym miejscu. Mają natomiast stałe bóle w dużym obszarze sromu, które są odczuwane również bez dotykania. Leczenie wulwodynii odpowiada zasadniczo leczeniu VVS.
Zobacz też: Kiedy łatwiej o zakażenie
Częsty problem…
Wulwodynia występuje znacznie częściej, niż się to do tej pory zakładało. Może się to wiązać z faktem, że panie dotknięte tym problemem nie ujawniają swoich problemów i wzdragają się przed wizytą u lekarza.
Amerykańskie badania z 2005 roku, przeprowadzone na ponad 4900 kobietach między 18. a 64. rokiem życia, wykazały na przykład, że 16 procent z nich cierpiało dłużej niż trzy miesiące z powodu palących lub kłujących bólów przy dotyku — nie udając się do lekarza po poradę. Te panie, które odważyły się w końcu na wizytę, otrzymały niewielką pomoc. Ponad połowa kobiet w wspomnianym badaniu była konsultowana przez więcej niż trzech lekarzy, którzy w większości przypadków nie potrafili postawić właściwej diagnozy.
Pacjentki zostają więc zdane na siebie ze swoim cierpieniem — mimo że bóle wpływają bardzo ujemnie na ich jakość życia i mają złe skutki dla ich życia seksualnego i partnerstwa. Cierpi na tym również ich poczucie własnej wartości. Z czasem nieraz włączają się negatywne myśli typu „Nie funkcjonuję prawidłowo, nie daję niczego mojemu partnerowi”.
Zobacz też: Co to jest bakteryjna waginoza?
Fragment pochodzi z książki „W pogoni za pożądaniem. Magiczny przewodnik po Twoich zmysłach” Brigit Frohn, Claudii Praxmayer i dr Johann Sievers (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!