Większość osób zdaje sobie sprawę z tego, że leki chemiczne nie są najzdrowsze. Mimo to zwolenników fitoterapii jest niewielu.
Niezastąpione leki
Zastępowanie leków ziołami na pewno bardzo korzystnie wpłynęłoby na nasz organizm. Nie można jednak całkowicie zrezygnować z chemicznych specyfików, głównie z tego powodu, że fitoterapia nie wyleczy nas ze wszystkiego. Istnieją bowiem środki chemiczne, którym żadne zioła nie dorównują. Leczy się nimi m.in.:
- krwotoki,
- choroby zakaźne,
- zawały serca.
W tych przypadkach rezygnacja ze szczepionek, antybiotyków czy innych leków może się skończyć dla chorego tragicznie. Po co więc ryzykować?
Zobacz też: Fitoterapia - czy zioła leczą?
Zamienniki w postaci ziół
Są oczywiście i takie choroby, których nie trzeba leczyć chemicznymi specyfikami. Zalicza się do nich m.in.:
- nerwicę,
- problemy z przemianą materii,
- wrzody żołądka.
W tym wypadku dużo skuteczniejsze są zioła. Są również zdrowsze, ponieważ:
- lecząc jeden organ, nie uszkadzają innego;
- poszczególne składniki w nich zawarte zwiększają wzajemnie swoją aktywność;
- uzupełniają niedobory soli mineralnych i witamin,
- podczas ich przyjmowania jest mniejsze niż w przypadku leków ryzyko przedawkowania;
- są lepiej przyswajalne przez organizm przyswaja je lepiej niż tradycyjne leki;
- z naturalnie parzonych organizm sam sobie wybiera składniki, których w danej chwili potrzebuje.
Niekiedy zdarza się jednak, że stosujemy fitoterapię, a nie widzimy żadnych efektów. Może to wynikać z nieodpowiedniej kuracji, niewłaściwego suszenia czy przechowywania. Niezależnie jednak od tego, czy kuracja przyniosła zamierzone efekty, czy nie, powinniśmy po ok. 30 dniach przerwać na miesiąc przyjmowanie ziół.
Zobacz też: Herbatki ziołowe - smaczne i zdrowe!
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!