Agnieszka Kirchner prowadzi bloga i kanał „Aga in America”, gdzie do tej pory opowiadała o swoim życiu w Stanach Zjednoczonych i swojej pracy – opiekunki do dzieci. Ostatnio jednak zaczęto o niej mówić z innego powodu. Kiedy zdiagnozowano u Agnieszki guza mózgu, ona zamiast przejść operację i leczenie, wyjechała na Kostarykę, gdzie postanowiła pokonać raka… pijąc tylko wodę i głodując.
Jakie objawy mogą świadczyć o guzie mózgu?
Raka chce pokonać głodówką
Agnieszka Kirchner dowiedziała się, że ma chorobę nowotworową przed tym, jak zaszła w drugą ciążę. Opowiedziała swoją sytuację na jednym z filmików, które opublikowała w sieci.
Ponad dwa lata temu zdiagnozowana u mnie została mutacja genetyczna o nazwie zespół Li-Fraumeni, w skrócie LFS. Oznacza to, jak mówią, ryzyko, że dostanę raka w jakiejkolwiek części ciała jest znacznie wyższe, niż u ludzi bez tej mutacji
– zaczęła swoje nagranie Agnieszka.
Miała kilka razy robiony rezonans magnetyczny całego ciała. „Gdy miałam pierwszy rezonans mózgu, dowiedziałam się, że mam jakąś narośl - w środku mojego mózgu. Lekarze mi powiedzieli wtedy, że mogą to usunąć, albo zrobić biopsję, żeby wiedzieć z czym mamy do czynienia i kontrolować to” – opowiadała w jednym z filmów.
Masa w mózgu była mała na początku. Agnieszka nie miała żadnych symptomów choroby. Po pół roku zrobiła kolejny rezonans i guz nie zwiększył się, ani nie zmienił lokalizacji. „Staraliśmy się z mężem o dziecko. Lekarze uznali, że ta zmiana w mózgu nie stanowi zagrożenia dla ciąży” – dodaje.
I w ciążę zaszła. Przed ten czas Agnieszka nie miała robionego rezonansu. Po urodzeniu dziecka zgłosiła się na badanie. Okazało się, że guz w mózgu znacznie się powiększył. „Onkolog powiedziała, że jest o 25% większy niż zanim zaszłam w ciążę. Nikt nie wiedział, co dzieje się w środku mojej głowy, bo nie zgodziłam się na biopsję” – mówi Kirchner.
Jednak zamiast zgłosić się do szpitala na operację, postanowiła polecieć na Kostarykę do centrum odnowy biologicznej dr Lorena.
Zamierzam tam przez co najmniej 4 tygodnie tylko pić wodę i odpoczywać, by pozbyć się mojego guza
– zapowiedziała na YouTubie przed wyjazdem.
„Operacja to by było tylko pozbycie się objawu, jakim jest guz, a rak to symptom, a nie choroba sama w sobie. Trzeba pozwolić organizmowi, by się sam oczyścił. Wiem, że wiele osób nie poprze mojej decyzji, wielu z was pomyśli, że jestem nienormalna, że umrę tam, jak można nie jeść prze 4 tygodnie. A ja wierzę, że to jest najlepsza opcja dla mnie. Lecę tam, żeby ratować moje życie” – tłumaczyła przed wyjazdem.
Dlaczego nie wybrała operacji?
Internauci, którzy krytykują decyzję Agnieszki, zadają sobie pytanie – dlaczego nie zdecydowała się na leczenie, na pomoc chirurgów i onkologów? W filmie wspomniała, że jej niechęć do lekarzy nasiliła się, gdy dwa lata temu zmarła jej siostra na raka, którego nie zdiagnozowano w porę. Od tej pory nie ufa medycynie.
„Słyszałam o wielu przypadkach ludzi, których nowotwory zniknęły same. Mam nadzieję, że tak samo będzie w moim przypadku” – mówiła. W tych decyzjach w pełni popiera ją jej mąż Nathan.
Agnieszka rozpoczęła głodówkę w grudniu i niedawno skończyła. W sumie nie jadła przez 22 dni. Po skończonej terapii opublikowała filmiki, w których opowiada o pobycie na Kostaryce i głodówce. „Dalej jestem o wiele szczuplejsza niż byłam, co jest oczywiste, więc proszę was, żebyście powstrzymali się od komentarzy w stylu ‚Aga, jaka ty jesteś chuda’” – mówi. Widać na filmie, jak blogerka faktycznie ma mocno wystające kości policzkowe i bardzo chude ręce i ramiona. Podobno jeden z filmów Agnieszki zniknął przez ostre komentarze internautów.
Jak na organizm blogerki zadziała 22-dniowa głodówka? Co dalej z jej guzem mózgu? Na odpowiedzi na te pytania trzeba będzie jeszcze zaczekać. Oby kontrowersyjna metoda leczenia, na którą zdecydowała się Agnieszka Kirchner, nie odbiła się na jej zdrowiu i życiu.
To też może cię zainteresować:„To jest moja córka, która przestała jeść”. Matka ku przestrodze dzieli się druzgocącą historią swojego dziecka„Lekarka zza biurka stwierdziła, że to ospa”. 2-letnia dziewczynka umarła
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!