Wpływ nowotworu na poszczególne etapy życia rodzinnego

Rak wpływa na cały system rodzinny, choć inaczej w poszczególnych fazach rozwoju życia małżeńsko-rodzinnego – pisze Agnieszka Pietrzyk w swojej książce „Ta choroba w rodzinie”. Sprawdź, jak zmienia się świat chorego i jego rodziny w poszczególnych cyklach życia.
/ 06.05.2013 12:03

Diagnoza raka u jednego z młodych małżonków

(…)Zdiagnozowanie raka u jednego z małżonków wyzwala intensywny kryzys egzystencjalny u obojga. Kryzys ten może zniszczyć budowanie przez nich elastycznego systemu rodziny prokreacyjnej. Długotrwałe leczenie chorego narusza równowagę ról „dawcy i biorcy”, co spowodować może utrwalenie roli bycia opiekunem chorego i utrudnienie powrotu wyleczonego partnera do ról sprzed okresu zachorowania.

W okresie rehabilitacji mogą być przez małżonków podejmowane próby renegocjowania praw i obowiązków, stylu współżycia seksualnego, posiadania potomstwa, robienia kariery zawodowej. Jednak owe renegocjacje naznaczone są „syndromem miecza Damoklesa”, a lęk przed nawrotem choroby jest na tyle mocny, iż małżonkowie rezygnują na ogół z dodatkowych napięć związanych z wprowadzaniem zmian w stylu życia codziennego i zadowalają się tym, co już mają.

Nawrót choroby nowotworowej, jej rozwój w kierunku „innego świata” wzbudza lęk, depresję, zagubienie obojga małżonków, podejmowanie rozmów o umieraniu, śmierci, ostatecznym rozstaniu. W tej fazie choroby oboje zwracają się do swoich rodzin pochodzenia, próbując w ten sposób radzić sobie z izolacją, osamotnieniem, zależnością od pomocy i opieki innych ludzi. Powracanie do rodzin, z których wyszli, oddala ich jeszcze mocniej od siebie. Bo czy to wciąż jest ich małżeństwo, owa dobrowolna wspólnota uczuć, myśli, działań?

Polecamy: Jak pomóc bliskiemu, który walczy z nowotworem?

Rodzina z małym dzieckiem a nowotwór jednego z rodziców

Kryzys egzystencjalny, wybuchający w chwili zdiagnozowania raka u jednego z małżonków, może zniszczyć zdolność młodych rodziców do podjęcia roli matki/ojca i wywiązywania się z niej. W czasie długiego leczenia przeciwnowotworowego młodego rodzica, rodzina w tej fazie rozwoju może potrzebować zewnętrznej pomocy przy wypełnianiu swych zadań, jak również przy podejmowaniu decyzji o tym, co i w jaki sposób powiedzieć małemu dziecku o chorobie jego rodzica.

Podczas rekonwalescencji pacjenta małżonkowie muszą uporać się z obawami związanymi z ewentualnym nawrotem choroby nowotworowej, zaburzeniami seksualnymi, płodnością, zmienionym obrazem ciała rekonwalescenta, planami na przyszłość uwzględniającymi wpływ raka na funkcjonowanie rodziny.

W fazie nawrotu choroby rodzina z małymi dziećmi musi podjąć trud zmagania się z niepokojem, depresją, myślami samobójczymi, musi zabezpieczyć opiekę nad małymi dziećmi, przygotować się na definitywne rozstanie z umierającym członkiem rodziny. Nietrudno wyobrazić sobie, iż w tej fazie choroby swego bliskiego rodzina potrzebuje zewnętrznego wsparcia i pomocy.

Zobacz także: Jak zdiagnozować nowotwór?

Nastolatek a rak rodzica

(…) W fazie diagnozowania i jednoznacznej diagnozy choroby nowotworowej u jednego z członków rodziny wybucha kryzys egzystencjalny, którego siła może zniweczyć powstające granice między dorosłymi i dorastającymi, a przez to utrudnić rozwój psychospołeczny nastolatka. W fazie inwazyjnego leczenia przeciwnowotworowego członka rodziny nastolatek może zostać przeciążony zmianą swych ról życiowych, co spowodować może jego izolowanie się od rodziny, rezygnowanie ze swych dążeń i całkowite „zatopienie się” w życiu rodzinnym kosztem swej autonomii i relacji z rówieśnikami.

W czasie rekonwalescencji rodzica pozostali członkowie rodziny mogą powracać do swych porzuconych wcześniej ról i zadań rozwojowych. Mimo utrzymywania się „syndromu miecza Damoklesa” system rodzinny powraca stopniowo do prawidłowego funkcjonowania. Odzyskuje zdrową spoistość, elastyczność, otwartą komunikację, umiejętność rozwiązywania bieżących problemów z uwzględnianiem punktu widzenia wszystkich członków rodziny.

Nawrót choroby nowotworowej i jej rozwój w kierunku śmierci jednego z członków rodziny wyzwala u pozostałych lęk, depresję, poczucie niewydolności odgrywania roli opiekuna, zwątpienie w skuteczne odgrywanie roli rodzica, przeciążonego odpowiedzialnością i obowiązkami, stojącego wobec konieczności podjęcia rozmów o śmierci, umieraniu, pogrzebie, o dyspozycjach zostawianych rodzinie przez umierającą osobę. Ogrom stresu przeżywanego przez zdrowych uczestników systemu rodzinnego może wymagać sięgnięcia przez nich po pomoc i wsparcie z zewnątrz.

Zobacz także: Czy nowotwór to to samo co rak?

Usamodzielniające się dzieci w obliczu diagnozy raka u jednego z rodziców

(…) Z chwilą rozpoznania choroby nowotworowej u któregoś z członków rodziny generacyjnej, wszyscy jej członkowie doświadczają kryzysu egzystencjalnego, wszyscy ujawniają wzmożoną potrzebę nadania mu znaczenia i znalezienia odpowiedzi na podstawowe pytania: dlaczego? jak rak zmieni mnie i moje życie? Kryzys może zatrzymać wychodzenie dorosłych dzieci z systemu rodzinnego. Faza leczenia raka, konieczność wspierania pacjenta i przejęcia jego obowiązków mogą opóźnić realizację zadań rozwojowych oraz rozwój tożsamości dzieci, które przygotowywały się do odejścia z domu.

Podczas rekonwalescencji pacjenta wiszący nad rodziną „miecz Damoklesa” cementuje system wokół problemów przeżywanych przez powracającego do normalnego życia „ozdrowieńca”. U wszystkich uczestników systemu rodzinnego utrzymują się obawy przed nawrotem choroby nowotworowej, nadmierna czujność, trudności z akceptacją zmienionego obrazu ciała leczącej się osoby, kłopoty z realizacją rozwojowych zadań tej fazy życia małżeńsko-
-rodzinnego.

Nawrót raka łamie kruchą stabilność systemu rodziny, wtrąca jej członków w depresję, lęk, myśli samobójcze, zmusza do powrotu do roli opiekuna osoby chorej, rezygnacji z innych ról społecznych. Z czasem ten przymus może przerodzić się w wypalenie emocjonalne. Rozwój choroby w kierunku terminalnym narzuca konieczność żegnania się z umierającym, rozmawiania o śmierci, przygotowywanie się do żałoby. W tym okresie zdrowi członkowie rodziny z reguły sięgają po wsparcie i pomoc z zewnątrz systemu rodzinnego.

Zobacz także: Jakie znaczenie w profilaktyce nowotworów ma selen?

Starość a nowotwór

(…) Zadaniem rozwojowym systemu rodzinnego w tej fazie jest zaakceptowanie pokoleniowej zmiany ról – dorosłe dzieci stają się opiekunami i pomocnikami swych starzejących się rodziców. Owa zmiana ról generacyjnych zaznacza się szczególnie mocno w chwili zdiagnozowania choroby nowotworowej u starzejącego się rodzica i jej inwazyjnego leczenia.

Kiedy leczący się senior wchodzi w okres rekonwalescencji, cały system rodzinny integruje dotychczasowe doświadczenie związane z rakiem i zmaganiem się z nim w międzygeneracyjną historię rodzinną.

Nawrót choroby nowotworowej u wiekowego członka rodziny niesie dla pozostałych niepokój, lęk, ból, depresję, myśli samobójcze, emocjonalne wypalenie w roli pomocników i opiekunów. Następuje przygotowanie się do żałoby, do realizowania dyspozycji zostawionych przez umierającego. U wszystkich członków rodziny ujawnia się potrzeba rozmów o znaczeniu umierania i śmierci. Konfrontacja z cierpieniem, osamotnieniem, izolacją, niepewnością własnej przyszłości może przekraczać psychiczne zasoby zdrowych członków rodziny, którzy na tym etapie życia mogą potrzebować profesjonalnej pomocy terapeutycznej i wsparcia emocjonalnego (…).

Zobacz także: Nawrót nowotworu – jak przygotować się do utraty bliskiej osoby?

Fragment pochodzi z książki "Ta choroba w rodzinie" autorstwa Agnieszki Pietrzak (Impuls 2007). Tytuł, lid, skróty i śródtytuły pochodzą od redakcji. Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA