Wzrok to wyjątkowo ważny dla nas zmysł, ponieważ za jego pomocą odbieramy ponad 90% informacji z otoczenia. Tymczasem ze statystyk wynika, że jedna trzecia Polaków nigdy nie była u okulisty. Wielu z nas, gdy przytrafi nam się wyjątkowo uciążliwa dolegliwość, zupełnie niepotrzebnie zwleka z wizytą u lekarza.
Czym jest zespół suchego oka?
Suche powietrze, przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach lub spędzanie wielu godzin przed komputerem to główne powody tak zwanego zespołu suchego oka. „Ta dolegliwość polega na tym, że narząd wzroku wydziela niedostateczną ilość łez, przez co nasza gałka oczna nie jest wystarczająco nawilżona. W efekcie mruganie sprawia ból, oko piecze i jest wyjątkowo wrażliwe na światło” – tłumaczy specjalista chorób oczu, lek. med. Maja Wilk.
Nasz narząd wzroku staje się też bardziej podatny na atak bakterii i wirusów. Suchość oczu może być również jednym z objawów chorób reumatycznych, np. zespołu Sjögrena. Na występowanie zespołu suchego oka narażone są także kobiety w okresie menopauzy, ze względu na zachodzące w tym czasie w organizmie zmiany hormonalne.
Ze względu na to, że suchość oczu nie musi być spowodowana przez chorobę, warto wybrać się do okulisty, który na podstawie badań będzie mógł jednoznacznie stwierdzić, czy cierpimy na zespół suchego oka, a jeśli tak – zaleci odpowiednie leczenie.
Zwykle wystarczy stosowanie specjalnych kropli do oczu (tak zwanych sztucznych łez). Aby uchronić się przed tą dolegliwością, powinniśmy natomiast zadbać o to, by powietrze w pomieszczeniach, w których przebywamy, było odpowiednio nawilżone. Pamiętajmy też o tym, by pracując przy komputerze, przynajmniej raz na godzinę oderwać wzrok od ekranu.
Co podrażnia nasze oczy?
Nasze oczy są narządem, który podrażnić może wiele czynników. Kontakt z pyłkami traw, roztoczami, czy sierścią zwierząt u wielu osób wywołuje reakcję w postaci zapalenia spojówek, którego objawami są zaczerwienienie i kłucie w oku oraz obfite łzawienie. Podobny efekt może spowodować kontakt z drażniącym szamponem, kolorowym kosmetykiem do makijażu lub chlorowaną wodą, a także noszenie soczewek kontaktowych czy dym papierosowy. Zapalenie spojówek może być także wywołane bakteriami lub wirusami przeniesionymi do oka na przykład na brudnych dłoniach. W tym przypadku do objawów dołącza też ropna wydzielina.
Leczenie tej dolegliwości polega przede wszystkim na zwalczaniu przyczyn. „Najważniejsze jest unikanie czynników, które spowodowały podrażnienie. Na pewien czas lepiej też zrezygnować z makijażu oczu, a soczewki kontaktowe zastąpić okularami” – mówi lek. med. M. Wilk. – „Jeśli natomiast zapalenie zostało wywołane przez drobnoustroje, musimy skontaktować się z okulistą, ponieważ konieczne jest zastosowania antybiotyku”.
Jeśli chcemy uchronić się przed zapaleniem spojówek, powinniśmy przede wszystkim unikać dotykania okolicy oczu brudnymi rękami, a także dbać o czystość soczewek kontaktowych i przyborów do makijażu. Pamiętajmy też o tym, by nie stosować cudzych soczewek i kosmetyków.
Zobacz także: Zaćma - przewodnik
Jęczmień i gradówka – jak sobie z nimi poradzić?
Często występującym schorzeniem oka, którego nie powinniśmy lekceważyć, jest jęczmień. Jego powstanie wiąże się ze stanem zapalnym mieszka włosowego lub gruczołu łojowego (zwanego tarczkowym). Jeśli w tym czasie dostaną się do naszego oka bakterie, powstaje jęczmień zewnętrzny (bolesne zgrubienie na powiece, zwykle w postaci wypełnionego ropą guzka) lub wewnętrzny (ropa gromadzi się wówczas w zakażonym gruczole). „Należy pamiętać, by w takiej sytuacji nie próbować przekłuć jęczmienia. Zlikwidować go pomagają ciepłe okłady. Jeśli po kilku dniach jęczmień się nie zmniejszy, należy udać się do okulisty – konieczne może być zastosowanie antybiotyku” – mówi lek. med. M. Wilk. Dzięki szybkiej konsultacji okulistycznej mamy też większe szanse na uniknięcie interwencji chirurgicznej.
Podobną do jęczmienia dolegliwością jest gradówka. Pojawia się ona na wewnętrznej stronie powieki, także jako mały guzek, ale wypełniony własną wydzieliną zakażonego gruczołu. Zwykle nie powoduje bólu ani widocznej opuchlizny. W tym przypadku lepiej nie czekać z wizytą u okulisty. Jeśli gradówka jest we wczesnym stadium rozwoju, zwykle wystarczają ciepłe kompresy, a także stosowanie przepisanych przez lekarza kropli. Jeśli po tej kuracji objawy nie ustąpią, konieczne będzie chirurgiczne usunięcie gradówki.
Wizyta u okulisty niekiedy bywa konieczna. Dlatego jeśli zauważymy u siebie niepokojące objawy, jak zaczerwienienie lub suchość oczu czy guzki na powiekach, skonsultujmy się ze specjalistą, który dokładnie zdiagnozuje problem, a następnie zaleci skuteczną i przynoszącą ulgę kurację.
Źródło – materiały prasowe LTM Comunications/kb
Zobacz także: Zespół suchego oka - jak sobie radzić z objawami?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!