Jak było?
Szpital mógł wystawić nam rachunek za leczenie na podstawie art. art. 33 ust. 4 i 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 z późn. zm.). Przepis ten stanowił, że za świadczenia zdrowotne udzielone osobie znajdującej się w stanie nietrzeźwości publiczny zakład opieki zdrowotnej pobiera opłatę niezależnie od uprawnień do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, jeżeli jedyną i bezpośrednią przyczyną udzielonego świadczenia było zdarzenie spowodowane stanem nietrzeźwości tej osoby.
Przeczytaj: Kiedy należy płacić za leczenie?
Wątpliwości
Ustawa ta przestała obowiązywać z końcem czerwca 2011 r., a w jej miejsce pojawiła się ustawa z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz. U. nr 112, poz. 654). W nowej ustawie brak jest zapisu o konieczności zapłaty za udzielone świadczenie.
Pojawiły się więc wątpliwości, czy należy obciążać nietrzeźwych pacjentów kosztami leczenia, czy też za taką pomoc powinien zapłacić Narodowy Fundusz Zdrowia.
Zobacz też: Dlaczego niektórzy ludzie popadają w uzależnienia?
Pacjent nietrzeźwy nie musi płacić
Z informacji resortu zdrowia wynika, że zastosowanie znajdują obecnie przepisy ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Rozwiane zostały więc wątpliwości dalszego stosowania, trzeba przyznać nieco kontrowersyjnego zapisu, który i tak nie mógł być stosowany w przypadku każdorazowej nietrzeźwości pacjenta, a samo ustalenie, że to nietrzeźwość była jedyną i bezpośrednią przyczyną leczenia nastręczało niekiedy wiele trudności. Przepisowi temu zarzucano również dyskryminację pacjenta i naruszanie jego praw podstawowych.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!