Czy przekazujemy lęk w genach?
Dla odmiany, konkretne lęki społeczne (np. lęk przed przemawianiem) nie są rodzinne. Oczywiście, występowanie fobii społecznej u wielu członków rodziny nie musi oznaczać, że lęk społeczny jest przekazywany w genach. Jak się przekonamy na podstawie krótkiego omówienia, istnieją dowody wskazujące, że lęk społeczny może być równie dobrze przekazywany w procesie nauki. Innymi słowy, samo przebywanie w otoczeniu nieśmiałych osób może wystarczyć, by dziecko nabyło pewne skłonności do reakcji lękowych w sytuacjach społecznych.
Zobacz też: Walcz ze swoim lękiem!
Badania i ich rezultaty
Aby oddzielić wpływy genetyczne od czynników środowiskowych, na ogół przeprowadza się badania bliźniąt, badania nad adopcją, badania sprzężenia genetycznego i badania związków genetycznych. Do tej pory pod kątem fobii społecznej przeprowadzono wyłącznie badania bliźniąt.
Krótko mówiąc, badania bliźniąt polegają na określeniu współczynnika zgodności występowania fobii społecznej u par bliźniąt jednojajowych (czyli takich, u których materiał genetyczny jest identyczny) i bliźniąt dwujajowych (czyli takich, u których materiał genetyczny jest taki sam średnio w pięćdziesięciu procentach). Ponieważ pary bliźniąt zwykle dorastają w podobnych warunkach środowiskowych, bez względu na to, czy są jedno-, czy dwujajowe, wyższy współczynnik zgodności u bliźniąt jednojajowych niż u bliźniąt dwujajowych uznawany jest za dowód, że czynniki genetyczne mogły odegrać większą rolę w rozwoju tego określonego zaburzenia.
W przypadku fobii społecznej badania bliźniąt są dość niespójne: niektóre wskazują na większy wpływ czynników genetycznych, a inne — czynników środowiskowych. Niemniej ciekawe wydaje się to, że dwie szczególne cechy charakteru ściśle związane z lękiem społecznym najwyraźniej są wysoce dziedziczne — wiele badań wskazuje, że w przypadku tych elementów odziedziczalność (stopień, w jakim za ponowne wystąpienie cechy w kolejnym pokoleniu odpowiadają czynniki genetyczne) szacuje się na około 50 procent (Plomin, 1989).
Pierwsza z tych cech, zwana neurotycznością, to ogólna skłonność do przygnębienia, lęku, podenerwowania i niepokoju. Druga cecha, introwersja, to skłonność do zamykania się w sobie i wycofania społecznego. Nie dziwi więc fakt, że nieśmiałość i lęk społeczny zwykle współwystępują z wyżej wymienionymi typami osobowości (Briggs, 1988).
Zobacz też: Czy stres wywołuje lęki z przeszłości?
Czy to zaburzenie jest nieodwracalne?
Jeśli uwarunkowania genetyczne rzeczywiście mają wpływ na powstawanie lęku społecznego, to czy to zaburzenie jest nieodwracalne? Nic podobnego. Skład genetyczny organizmu warunkuje dosłownie każdy aspekt naszego istnienia, od sprawności fizycznej, przez talenty naukowe, predyspozycje do depresji, typ osobowości, aż po zainteresowania i hobby. Mimo to każdy z nas wie, że w określaniu naszych osiągnięć w tych poszczególnych dziedzinach równie wielką rolę odgrywają nasze zachowania i doświadczenia.
Przykładowo, bez względu na to, czy człowiek jest genetycznie predysponowany do sprawności fizycznej, intensywne treningi z pewnością mogą przyczynić się do poprawienia jego osiągnięć w dziedzinie biegu długodystansowego. Co więcej, czynniki środowiskowe (np. nawyki sportowe nabyte w okresie dorastania) mogą mieć przemożny wpływ na to, czy człowiek zażywa ruchu w wieku dorosłym. Jednak ludzie różnią się pod względem intensywności treningów wymaganych do osiągnięcia sprawności fizycznej. Niektórym przychodzi to łatwiej niż innym — między innymi ze względu na skład genetyczny.
Ta sama prawidłowość dotyczy lęku społecznego.
Predyspozycje genetyczne do doświadczania silnych stanów lękowych i chronicznej nieśmiałości oznaczają po prostu, że dana osoba musi włożyć więcej wysiłku w przezwyciężenie podobnych trudności niż ktoś, kto jest pozbawiony takich uwarunkowań.
Fragment pochodzi z książki „Jak przezwyciężyć nieśmiałość i lęk przed otoczeniem?” autorstwa Martina M. Anthony’ego i Richarda P. Swinsona (Wydawnictwo Helion, 2007). Publikacja za zgodą wydawcy.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!