Jak odróżnić wiarę lub dewocję od nerwicy?

Czy zachowania dewocyjne mogą świadczyć o nerwicy i mieć podłoże zaburzeń psychicznych?
/ 07.01.2015 09:47

dewotka

fot. Fotolia

Moja siostra ponad rok temu rozwiodła się z mężem. Nasza mama, która zawsze była bardzo wierzącą osobą, strasznie to przeżyła. Próbowała doprowadzić do rozwodu kościelnego siostry. To się jednak nie powiodło i mama była załamana. Zaczęła się jeszcze bardziej gorliwie modlić, chodzić częściej do kościoła.

Gdy dowiedziała się, że siostra się zakochała i zamierza zamieszkać z nowym partnerem, dosłownie wpadła w histerię. Wciąż powtarzała, że siostra żyje w grzechu i całą naszą rodzinę spotka za to kara. Przez całą sytuację siostra dla świętego spokoju przestała z mamą rozmawiać na temat nowego związku, ale ma przecież prawo do ułożenia sobie życia.

Nie wiemy jak wytłumaczyć zachowanie mamy – czy mogą to być objawy choroby psychicznej, czy to zachowanie jest wynikiem wiary bądź dewocji

Aleksandra

Na pytanie odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa:

Najprawdopodobniej na zachowania Pani matki, oprócz wymienionych czynników, wpływają także zaburzenia nerwicowe. Wywołują one nieuświadomiony lęk, który chora próbuje zmniejszyć, wykonując określone rytuały.

W literaturze fachowej pojawia się pojęcie „nerwicy eklezjogennej”, powstałej na tle zakazów i nakazów religijnych. Z mojej praktyki wynika jednak, że neurotyczne treści i zachowania religijne są kompensacją wielu traumatycznych doświadczeń życiowych i stanowią jedynie sposób łagodzenia cierpienia i niepokoju, a to często wybieg leniwego umysłu. Chory uważa, że jeśli zaprzestanie określonych rytuałów – w tym wypadku modlitwy i ciągłego upominania o moralności – wydarzy się coś strasznego, zagrażającego jemu bądź najbliższym.

Pewnego rodzaju traumatyczne doświadczenia z życia Pani matki, później rozpad małżeństwa córki, mogły wywołać głębokie poczucie winy. Łatwiej jest znaleźć wytłumaczenie w złamaniu przykazań, niż szukać przyczyn we własnym postępowaniu. Zagadnienia wiary i moralności od wieków budzą gorące emocje nie tylko filozofów. Jako psychiatra mogę jedynie stwierdzić, że są częstą przyczyną hospitalizacji osób wrażliwych, zbyt ambitnych, o słabej konstrukcji psychicznej.  

Zobacz też: Co oznacza nadmierne zmęczenie?

Niepokój związany z wrażeniem chaosu wymusza działania zastępcze, porządkujące i objaśniające świat. W leczeniu wykorzystuje się zwykle neuroleptyki i leki antydepresyjne, które wyrównują aktywność komórek nerwowych i blokują urojenia, znosząc stan napięcia.

Niewykluczone też, że Pani matka za wszelką cenę chce przeszkodzić nowemu związkowi Pani siostry, obawiając się samotności i opuszczenia. Podświadomie używa do tego celu argumentów religijnych i zdrowotnych. Warto porozmawiać o tym z kapłanem, który oceni sytuację i być może wskaże kontakt z kompetentnym psychologiem.

Ważne, abyście obie Panie, troszcząc się o matkę, nie pozwoliły się wpędzić w poczucie winy i realizowały własne plany życiowe według swoich wartości i przekonań. W ten sposób można uniknąć nerwicy indukowanej, spowodowanej trwaniem w toksycznym związku.

Zobacz też: 4 rodzaje płci psychologicznych – jaka jest twoja?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA