Śmierć to nierozłączny element życia. Jest stanem, w którym dochodzi do zatrzymania i zaniku wszelkich oznak życia. Z filozoficznego punktu widzenia, to koniec ludzkiej egzystencji, coś nad czym nie mamy kontroli, wielka niewiadoma. Wedle różnych religii świata, śmierć jest początkiem nowego życia, życia wiecznego i końcem ziemskiej pielgrzymki. Nikt jednak nigdy wyraźnie nie powiedział, co nas czeka po śmierci i czy w ogóle coś jest „po drugiej stronie”… To w nas budzi zakłopotanie i lęk.
Fot. Depositphotos
Lęk przed śmiercią jest czymś ludzkim, zupełnie naturalnym. Boimy się cierpienia, jakie niesie ze sobą ciężka choroba i proces umierania. Boimy się tego, że w chwili śmierci jesteśmy zupełnie sami. Nikt i nic śmierci od nas nie odpędzi, nikt nas przed nią nie ukryje. Boimy się, tego że po śmierci będziemy skazani na wieczną tułaczkę i katusze – jeśli nie chodziliśmy po ścieżkach wytyczonych przez nakazy i zakazy religijne. Obawiamy się też o to, co stanie się z naszymi bliskimi, jeśli my wcześniej odejdziemy: czy sobie poradzą, czy będą cierpieć, czy będą pamiętać…
Lęk przed śmiercią do pewnego czasu był także małym wstydem medycyny. Lekarze nie zgłębiali natury śmierci, inaczej jak w sposób biologiczny i patologiczny. Filozofia dla nich nie istniała. Śmierć była zaprzeczeniem wszelkich starań lekarzy o życie pacjenta. Nie rozpatrywano jej z różnych punktów widzenia. Miała zakaz wstępu do uczelni medycznych i szpitali, które stały się swego rodzaju azylami nieśmiertelności… Teraz jest zupełnie odwrotnie. W ostatnich latach zauważamy wybitne zainteresowanie tematem śmierci. Na kierunkach medycznych (niekoniecznie lekarskich), proponuje się najróżniejsze fakultety, jak np. śmierć i umieranie w różnych kulturach, problemy graniczne, filozofia medycyny i obowiązkowo: elementy opieki paliatywnej (w ostatnich chwilach życia). Zatem sukcesywnie pogłębiamy swoją wiedzę o śmierci, poszerzamy punkty widzenia i w pewien sposób polemizujemy z nią. Śmierć staje się nieco bliższa, ale i tak nie do końca poznana…
Tanatofobia – lęk przed śmiercią
Tanatofobia to kliniczna nazwa stanu, w którym odczuwamy chorobliwy lęk przed śmiercią. Jest skrajnie nasilony i przybiera najróżniejsze objawy. Głównie dotyczą one przemyśleń i zachowań, a także reakcji biologicznych organizmu na pewne bodźce. Osoba w sidłach tanatofobii obawia się śmierci, tego co z nią będzie gdy umrze, a także innych problemów jak np. osamotnienie bliskich.
Przyczyny lęku przed śmiercią
Przyczyn tanatofobii możemy dopatrywać się w wielu aspektach życia. Zasadniczym jest wymiar religijny i wiara w życie wieczne, jako nagrodę za życie doczesne. Kolejnym, jest lęk przed tajemnicą, czymś nieznanym, a śmierć zwłaszcza, jest jedną wielką niewiadomą: nastaje kiedy chce, w nieoczekiwany sposób. Śmierć odbiera nam poczucie kontroli nad życiem, co również staje się przyczyną odczuwania lęku. Śmierć się nie zapowiada, „nie dzwoni, że wpadnie z wizytą”, „nie można jej przekupić”, odroczyć. Proces umierania, sama agonia – także przyprawia niejedną osobę o rozstrój psychiczny, zwłaszcza, jeśli byliśmy świadkami czyjegoś odejścia,
pełnego bólu i cierpienia. Człowiek w obliczu śmierci obawia się utraty godności, intymności i uzależnienia od pomocy osób trzecich. Nie chce ich obciążać opieką. Ponadto człowiek doświadcza leku przed śmiercią, jeśli ma dużo planów i wiele od niego zależy. Martwi się o swoją rodzinę i bliskich. Wbrew pozorom, najmniejszy lek przed śmiercią, występuje u osób starszych, a największy w kwiecie wieku – gdy założyliśmy rodzinę i wychowujemy dzieci.
Jak poznać tanatofobię?
Do objawów tanatofobii zaliczamy wszelkie objawy lęku, wywołane czynnikiem związanym ze śmiercią. Jest to lęk tanatyczny. Człowiek odczuwa najróżniejsze objawy: wpada w panikę, jego serce przyspiesza, osoba szybciej oddycha, odczuwa duszność, kręci się jej w głowie, poci się, czuje nieprzyjemne pobudzenie psycho-ruchowe lub osłupienie, paraliż, a także niepokój. Wszystko to jest spowodowane np. udziałem w pogrzebie, widokiem zmarłej osoby, agonii; wizytą lub przechodzeniem koło nagrobka, cmentarza, widokiem trumny, karawanu, zniczy, wiązanek, domupogrzebowego, prosektorium, żałobników, osób ubranych na czarno, a nawet
zasłyszeniem informacji na temat targów funeralnych, rozmów o kremacji lub sekcji zwłok i oglądaniem transmisji mszy pogrzebowej lub innej podobnej uroczystości. Człowiek, który boi się śmierci, zazwyczaj jest zamknięty w sobie, próbuje ukrywać swój lęk, odczuwa smutek, jest przesadnie ostrożny, jakby stłamszony i zaszczuty. Unika wszystkiego, co jest symbolem końca życia. Często też uznaje, ze pojawienie się choroby lub zaostrzenie już rozwiniętej, to zwiastun śmierci. Wypiera myśli o śmierci. Tanatofobia może współwystępować wraz z lękiem przed ciężka chorobą (nozofobia), zaburzeniami somatyzacyjnymi i hipochondrią.
Kto rozpoznaje ten stan?
Postawienie diagnozy tanatofobii leży w gestii psychiatrów. Nie wolno bagatelizować lęku przed śmiercią, który może zdominować całe życie. Jeśli człowiek odczuwa silne wzburzenia wywołane bodźcem tanatycznym, jak np.:
- częste i intensywne pojawianie się, napływ myśli o śmierci;
- utrudnienie codziennego funkcjonowania i cierpienie psychiczne wywołane lękiem;
- specyficznymi okolicznościami wystąpienia objawów lęku lub paniki;
- myślami o śmierci bedących reakcją na zmiany w stanie zdrowia;
- i doświadcza nasilonych objawów somatycznych lęku: kołatania serca, osłupienie, duszność, przyspieszenie oddechu, wzmożona potliwość, ból w klatce piersiowej, płacz, zawroty głowy, omdlenia – musi udać się do psychiatry lub psychologa.
Jak walczyć z tanatofobią?
Trudno panować nad swoimi emocjami, związanymi ze śmiercią. Przez cierpiących z powodu tanatofobii, problem jest ukrywany i wypierany ze świadomości. Dostrzegają go dopiero bliscy takiej osoby, obserwując jej reakcje np. na widok zmarłego i symbole śmierci. By efektywnie opanować lęk, należy udać się na konsultację do psychiatry, a następnie psychoterapeuty. Terapia lęku przed śmiercią, powinna opierać się na psychoterapii. Główne nurty psychoterapii stosowanych w leczeniu tanatofobii, to:
- terapia poznawczo-behawioralna,
- terapia psychodynamiczna.
W celu łagodzenia objawów lęku i /lub depresji, stosuje się leki anksjolityczne i przeciwdepresyjne, które może przepisać lekarz psychiatra, po gruntownym badaniu
psychiatrycznym. Niejednokrotnie, oprócz tego, zaleca się konsultacje z duchownym
(księdzem, popem, mułłą, rabinem, pastorem itd.). W stawianiu diagnozy, zwykle zachowuje się ostrożność. Czasem trudno określić, czy lęk przed śmiercią jest klasyczną reakcją na rozważania i rozmowy o śmierci i umieraniu. Tylko psychiatra może stwierdzić, czy doświadczamy zaburzeń
nerwicowych, czy to normalna reakcja naszego organizmu.
Śmierć jest wielką niewiadomą. Mamy prawo się jej bać. Każdy wobec niej jest równy. Nie ma lepszych i gorszych. Śmierć zabierze ze sobą każdego. Jest bezlitosna. Często zjawia się niezapowiedziane i niezaproszona. „Nie ma kalendarza”, ani zegarka… Zaskakuje nas i nie dyskutuje. Wszyscy do niej w pewien sposób dążymy, z każdym dniem, rokiem. Jednak, to od nas zależy jakie będzie nasze życie każdego dnia. Czy będzie wypełnione radością, życzliwością i dumą? Starajmy się by tak było… Nie wiemy jaka śmierć nas czeka, ale sami jesteśmy
kowalami swojego losu: więc żyjmy tak, aby i nam, i innym było dobrze.
Nie bierz życia zbyt poważnie, i tak nie wyjdziesz z niego żywy./Frank Hubbard/
Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?
- Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień./ George Bernard Shaw/
Cieszymy się, że jesteśmy na tym świecie; jesteśmy z nim związani niezliczonymi nićmi, które rozciągają się od ziemi do gwiazd./Rabindranath Tagore/
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować./Marek Aureliusz/
Człowiek nie został stworzony, by zrozumieć życie, ale żeby je przeżyć./George Santayana/
Pierwsza strona Księgi Życia jest biała, a ostatnia czarna. Kolory innych stron malujesz Ty!/Sławomir Kuligowski/
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!