Współuzależnienie efektem doświadczeń życiowych
Wanda Sztander (1993) wskazuje zarówno na role czynników osobowościowych, jak i aspekty przystosowawcze: „Współuzależnienie nie jest chorobą. Jest to nadmierna sztywność myślenia i działania powstała w wyniku niesprzyjających doświadczeń życiowych (o wiele wcześniejszych niż małżeństwo z alkoholikiem) utwierdzona w życiu z osobą uzależnioną, sztywność uniemożliwiająca korzystne i skuteczne rozwiązywanie trudności własnych i swojej rodziny”.
„Chore” relacje
Podobnie Jacek Santorski w przedmowie do książki P. Mellody (1992) opowiada się za ujęciem współuzależnienia jako zaburzenia osobowości: „Współuzależnienie, to zaburzenie osobowości charakteryzujące się chorobliwą skłonnością do związków, w których partnerzy są w relacji patologicznego uzależnienia od siebie, nie respektują swoich granic, niejasno się komunikują, biorą na siebie nadmiar odpowiedzialności za partnera i/lub zrzucają na niego własne problemy”. Terapeuci, jak zauważa Santorski, obserwują coraz więcej tego typu związków, niedojrzałych emocjonalnie, nie ograniczających się tylko do relacji w rodzinach alkoholowych.
Przeczytaj: Co to jest współuzależnienie?
Brak autonomii jednostki
John Bradshaw (1988) zdecydowanie rozszerza pojęcie współuzależnienia na wszystkie osoby żyjące w rodzinach dysfunkcjonalnych. „Współuzależnienie może być definiowane jako rozpoznawalny wzór sztywnych cech osobowości, zakorzenionych w zinternalizowanym wstydzie będącym rezultatem zaniedbania, które zazwyczaj dotyczy każdej osoby w systemie dysfunkcjonalnym”. Bradshaw ujmuje je przede wszystkim jako efekt zaburzenia systemu rodzinnego, zaś główną cechą osób współuzależnionych jest sterowanie z zewnątrz, brak własnej autonomii.
Zobacz też: Bohater w rodzinie alkoholowej
Najstarsze dziecko
Do autorów, wskazujących m.in. na powiązania z zaburzoną osobowością jako przyczynę zachowań współuzależnieniowych można zaliczyć twórców rozwijających teorie ról psychologicznych z S. Wegscheider-Cruse, C. Black i C. Whitfieldem na czele. Autorzy ci podkreślają znaczenie najstarszego dziecka w rodzinie, które nierzadko przyjmuje rolę osoby nadmiernie odpowiedzialnej za utrzymywanie w rodzinie porządku. Nadodpowiedzialne dziecko buduje swoje poczucie wartości na zapewnianiu innym ładu i stabilizacji. Stąd pierworodne dzieci miałyby utrwalone osobowościowe predyspozycje do podejmowania zachowań współuzależnieniowych. Także koncepcja niezróżnicowanego Ja wg Bowena jest podkreśleniem roli czynników osobowościowych w powstawaniu współuzależnienia.
Fragment pochodzi z książki „Rodzina alkoholowa z uzależnionym w leczeniu” autorstwa Andrzeja Margasińskiego (Wydawnictwo Impuls, 2011). Publikacja za zgodą wydawcy.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!